Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W gruzy zamienił się wczoraj stary szalet na pl. Litewskim. W jego pobliżu wycięto drzewa. – Nie dało się ich zachować, wycinka była planowana – wyjaśnia Ratusz. Robotnicy z piłami musieli czekać, aż gniazdujące na gałęziach ptaki odchowają swoje potomstwo
Urząd Miasta zapewniał wczoraj, że to nie była żadna nadprogramowa wycinka. – To trzy drzewa planowane do usunięcia zgodnie z projektem, z listy zaakceptowanej przez konserwatora zabytków – wyjaśnia Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. – Prace na pl. Litewskim prowadzone są pod nadzorem specjalisty dendrologa oraz ornitologa. Punktem wyjścia jest zachowanie jak największej liczby obecnie rosnących drzew. Dlatego są one zabezpieczone a wycinka prowadzona wyłącznie wtedy, gdy jest konieczna, po uzyskaniu stosownych zgód.
Te drzewa, które wycinano tym razem, miałyby przeszkadzać w budowie nowego szaletu. Ten stary było widać za płotem jeszcze we wtorek. Wczoraj w jego miejscu było tylko wielkie rumowisko. Nowy również będzie podziemny, ale wyposażony w windę dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Do windy wejdziemy z naziemnego, szklanego pawilonu, który ma być obrośnięty zielenią. Na dole, w drzwiach kabin będą zamki działające na monety. Znajdzie się też miejsce do przewijania dzieci.
O ile prace przy szalecie dopiero się zaczynają, o tyle mocno zaawansowane są roboty przy centralnej fontannie, która będzie główną atrakcją odnowionego pl. Litewskiego. Tu gotowa jest już główna dysza. Na październik zaplanowano próbny rozruch wodotrysku, który ma nie tylko strzelać strumieniami, ale też grać, świecić i tworzyć wodny ekran, na którym da się wyświetlać ruchome obrazy.
Trwa też budowa fontanny w kształcie spirali, która znajdzie się na nowej części deptaka, na wysokości hotelu Europa. Obok układane są podziemne instalacji mające zasilić nowa, linearne fontanny, które zostaną wbudowane w nawierzchnię.
Przy okazji tych prac robotnicy natrafili na głębokości dwóch metrów na drewniane elementy będące prawdopodobnie pozostałością starej nawierzchni drogi. Zupełnie nowa nawierzchnia już wkrótce zacznie się pojawiać w miejscu starej jezdni przed budynkami Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej oraz tu, gdzie biegła jezdnia przed hotelem Europa.
Cała przebudowa powinna się zakończyć najpóźniej w maju przyszłego roku.
