Jeszcze nawet półtora tygodnia spokoju będą mieć kierowcy na skrzyżowaniu al. Solidarności z Sikorskiego, Ducha i Północną. Opóźnia się pierwszy z uciążliwych etapów przebudowy skrzyżowania. Wykonawca prac na razie musi się przedrzeć przez formalności
Drogowy koszmar miał się zacząć już kilka dni temu, tuż po zakończeniu wycinki drzew rosnących na skraju górek czechowskich. Na razie jest jednak spokojnie i jeszcze przez kilka dni będzie. Chociaż spisany jest już harmonogram prac, z którego wynika kiedy i jak duże będą utrudnienia dla kierowców, to drogowcy muszą jeszcze skompletować uzgodnienia dotyczące tymczasowej organizacji ruchu.
– Spokój może potrwać półtora tygodnia – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. W ciągu najbliższych kilku dni można się spodziewać ogłoszenia szczegółowego grafiku utrudnień. I już wiadomo, że będą one duże.
Budowa estakady, na którą przeniesione zostaną obie jezdnie al. Solidarności będzie wiązała się z okresowym zwężaniem tej przelotowej trasy. Jeden z wariantów przewiduje, że na pewnym etapie prac wjazd na skrzyżowanie od strony Warszawy będzie możliwy tylko jednym pasem ruchu. Pas ten miałby służyć zarazem kierowcom jadącym w prawo w al. Sikorskiego, jak i tym zmierzającym na wprost w kierunku Zamku. Całkowicie zamknięty byłby wówczas skręt w lewo.
To tylko pewien etap utrudnień i to wcale nie ten najgorszy. – Skrzyżowanie będzie przez cały czas przejezdne – podkreśla Kieliszek. Ale nie oznacza to, że będzie ono przejezdne dla wszystkich. – Może być konieczne zamykanie pewnych wjazdów i to na dłuższy czas. Na pewno nie będzie jednak takiej sytuacji, że na skrzyżowanie nie da się wjechać z żadnej strony.
Kierowcy mogą się spodziewać, że na czas zamknięcia wjazdu od strony al. Sikorskiego ruch będzie kierowany od ronda Honorowych Krwiodawców przez al. Warszawską, skąd ruch tranzytowy może trafić na nowy odcinek al. Solidarności do obwodnicy miasta. Przy zamknięciu wjazdu od strony ul. Ducha ruch przejąć może ul. Zbożowa i al. Warszawska a także ul. Poligonowa i Zelwerowicza.