Zagrodzenie barierkami przejść dla pieszych przez ul Sowińskiego zaproponował miejski radny Zbigniew Ławniczak (PiS) podczas wczorajszej sesji Rady Miasta.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Jego zdaniem takie rozwiązanie należy zastosować tu po wyremontowaniu nieczynnej obecnie kładki nad ul. Sowińskiego (na zdjęciu). Barierki miałyby się pojawić przy skrzyżowaniu z ul. Radziszewskiego. – Żeby przymusić przechodniów do przejścia tą kładką – wyjaśnia radny Ławniczak. Ale sam przyznaje, że to, co proponuje „może nie będzie zbyt popularne”.
Przejścia dla pieszych przez ul Sowińskiego niemal codziennie przeklinają jadący tą drogą kierowcy. A także pasażerowie komunikacji miejskiej. Odkąd ze względu na fatalny stan techniczny zamknięta została przerzucona nad jezdnią kładka, piesi skazani są na przechodzenie po pasach. A ponieważ pieszych jest tu sporo (są to głównie studenci pobliskich uczelni), to co chwila ktoś przechodzi przez jezdnię. Piesi nie mają innej możliwości, a kierowcy ich przeklinają.
Rozwiązaniem ma być remont kładki, która jest własnością Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Władze Lublina zapowiadają, że znajdą sposób, by roboty wesprzeć pieniędzmi z miejskiej kasy. Deklaracja jest, prawnicy głowią się teraz nad sposobem udzielenia przez miasto takiego dofinansowania.