Ratusz ogranicza możliwość wywieszania materiałów agitacyjnych przed zwołanym na 7 kwietnia referendum w sprawie górek czechowskich. Najwyżej dwa plakaty tej samej treści lub pochodzące od tej samej osoby lub organizacji wolno będzie nakleić w każdym z miejsc wyznaczonych przez Ratusz na taką kampanię.
W całym Lublinie wyznaczonych zostało 41 słupów ogłoszeniowych i 37 stojaków, na których można bezpłatnie umieszczać materiały dotyczące referendum. Można tu namawiać do głosowania na „TAK” lub „NIE”, zachęcać do udziału w referendum albo jego zbojkotowania. Słupy i stojaki są ogólnodostępne, nie trzeba się starać o zgodę na naklejenie plakatu.
Miesiąc przed referendum okazuje się, że z miejsc do plakatowania nie można korzystać bez żadnych ograniczeń. Urząd Miasta właśnie ogłosił „regulamin korzystania” ze słupów i stojaków.
Jakie ustalono zasady? • Na każdym z urządzeń „można wywiesić tylko dwie sztuki materiałów informacyjno-promocyjnych o tej samej treści lub pochodzących od tej samej osoby lub organizacji”. • Materiały muszą „zawierać wyraźne oznaczenie od kogo pochodzą, bądź stwierdzać przez kogo są rozplakatowane”. Ponadto • plakaty nie mogą przekraczać formatu A1 oraz • „nie mogą zasłaniać aktualnych informacji” naklejonych przez Urząd Miasta oraz Miejską Komisję ds. Referendum.
W regulaminie jest też zastrzeżenie, że ograniczenie liczby i rozmiaru ogłoszeń nie dotyczy Urzędu Miasta, który – ustami prezydenta – obiecał udostępnić komplet wiedzy mającej ułatwić mieszkańcom ocenę sytuacji i wyrobienie sobie własnego zdania w sprawie górek. Obiecane materiały zostały umieszczone na stronie internetowej Urzędu Miasta, jednak same zawierają stwierdzenia o charakterze ocen.
Na stronie Ratusza można przeczytać m.in., że „niestety nie osiągnięto żadnych pozytywnych dla miasta i górek czechowskich skutków”, kiedy poprzedni i obecny właściciel prosili o przeznaczenie części terenu pod mieszkania i usługi. Urząd przekonuje też, że „znaczna degradacja systemu przyrodniczego górek” jest skutkiem tego, że ich poprzedni właściciel „pozostawił teren bez inwestycji”.
Argumentem, że to właśnie inwestycja jest szansą dla górek posługuje się obecny właściciel terenu, spółka TBV. Namawia ona do głosowania na „TAK” czyli za zgodą na budowę bloków na 30 ha terenu w zamian za urządzony park na pozostałym terenie. Z kolei zwolennicy opcji „NIE” twierdzą, ze górki czechowskie, nawet w takiej części, nie powinny być przeznaczane pod budownictwo wielorodzinne.
O co zapytają
Przypomnijmy, że mieszkańcy Lublina mają się wypowiedzieć w sprawie zmian w planie zagospodarowania terenu. Udzielenie odpowiedzi „TAK” będzie opowiedzeniem się za zgodą na budowę bloków na 30 ha górek w zamian za urządzenie przez właściciela terenu (i przekazanie na własność miasta) parku na pozostałych 75 ha górek. Udzielenie odpowiedzi „NIE” będzie opowiedzeniem się za utrzymaniem obecnego planu zagospodarowania, który przewiduje tu głównie funkcje sportowo-rekreacyjne.