– Najwięcej wątpliwości budziło pytanie o to, kiedy można pobierać świadczenie na pierwsze dziecko – mówi Magdalena Suduł z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie, która w piątek podczas dyżuru redakcyjnego opowiadała na pytania związane z programem 500 plus. – Oczywiście wszystko zależy od kryterium dochodowego.
Pieniądze na pierwsze dziecko otrzymają te rodziny, których miesięczny dochód w przeliczeniu na osobę w rodzinie, nie przekracza kwoty 800 zł (w przypadku dzieci niepełnosprawnych: 1200 zł).
– Pamiętajmy jednak, że o wypłatę świadczenia można wnioskować już od 1 kwietnia. Wtedy wciąż jeszcze trwać będzie okres rozliczeniowy za miniony rok. Dlatego wiele osób pytało o to, w jaki sposób powinno się obliczyć dochód – przyznaje Magdalena Suduł i tłumaczy, że obliczenia należy wykonać w oparciu o dochód z 2014 roku.
W przypadku ubiegania się o świadczenie na pierwsze dziecko do wniosku nie trzeba dołączać dokumentów poświadczających wysokość dochodów podlegających opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych. Konieczne jest natomiast złożenie oświadczenia o pozostałych dochodach np. otrzymywanych z prowadzonego przez rodzinę gospodarstwa rolnego, rentach, emeryturach i zasiłkach kombatanckich, zasiłkach chorobowych, pieniądzach zarobionych poza Polską, alimentach, dietach, ekwiwalentach za deputaty węglowe, zasiłkach macierzyńskich, stypendiach (studenckie, doktoranckie, sportowe, szkolne).
Gdzie składać wnioski
Wiele pytań naszych Czytelników dotyczyło też miejsc, w których będzie można składać wnioski o wypłatę świadczeń.
– W Lublinie będą to punkty zorganizowane w pięciu filiach Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie oraz siedmiu Biurach Obsługi Mieszkańców prowadzonych przez Urząd Miast. Oprócz tego wnioski przyjmowane będą w szkołach podstawowych nr 2, 21, 24, 28, 31, 32, 43, 51 i 52, gimnazjach 1, 2, 3, 5, 7, 9, 10, 15, 17, 18, zespołach szkół nr 4, 5 i 12 oraz zespołach szkół ogólnokształcących nr 22, 24 i 25.
Każdy wniosek przejdzie weryfikację. Na jej przeprowadzenie urzędnicy będą mieli trzy miesiące.
– Bez względu na to, jak długo to potrwa osoby, które złożą wnioski do 1 lipca tego roku włącznie otrzymają wypłatę świadczenia z wyrównaniem od 1 kwietnia – podkreśla Suduł. – To, że urzędnicy mają trzy miesiące na rozpatrzenie wniosku nie oznacza, że będą zwlekać z wypłatą świadczeń. Wnioski będą rozpatrywane na bieżąco. Może się jednak zdarzyć, że trafi do nas dokument źle wypełniony, czy też bez odpowiednich załączników i to przedłuży rozpatrzenie go.
Co w takim przypadku? Urzędnicy wezwą wnioskodawcę do uzupełnienia wniosku lub poprawienia błędu. – Zrobimy to listownie. Żeby sytuacja była jasne i żeby niepotrzebnie nie stresować rodzin, w piśmie wskażemy o jaki błąd chodzi, np. wpisanie numeru PESEL, czy dołączenie kolejnego załącznika. Wyznaczymy też czas na dopełnienie formalności. Będzie to ok. 14 dni – tłumaczy rzeczniczka lubelskiego MOPR.
Wypłaty i podatki
Urzędnicy nie wiedzą jeszcze w jaki dzień miesiąca będą dokonywali wypłat. Wiadomo natomiast, że rodzice będą mogli wskazać numer konta, na który ma wpłynąć świadczenie. Kto takiego nie ma, lub nie będzie chciał go wskazać, będzie mógł raz w miesiącu dokonywać tzw. autowypłaty w placówkach banku PKO SA, zlokalizowanych na terenie Lublina. – Jeden z czytelników pytał, czy jeśli jego konto jest zajęte przez komornika to świadczenia powinien pobierać w gotówce, żeby uchronić je przed zaborem – przyznaje Suduł. – Zarówno świadczenie wychowawcze, jak i inne świadczenia wypłacane przez MOPR są wyłączone z egzekucji komorniczej.
Z doświadczenia wiem jednak, że komornik zajmując cały rachunek bankowy może nie zwrócić uwagi, z jakiego tytułu gotówka wpłynęła i te pieniądze zająć. Dobrym rozwiązaniem byłoby więc, by dłużnicy, w stosunku do których trwają czynności komornicze, poszli do kancelarii właściwego komornika i zastrzegli, że na konto wpływać będą pieniądze ze świadczeń wychowawczych, a te zajęte być nie mogą.
Nasi czytelnicy podczas dyżuru pytali też o to, czy świadczenie będzie opodatkowane? – Nie podlegają opodatkowaniu – podkreśla nasza ekspertka i dodaje: – Nie będą też wliczane do dochodu przy ustalaniu prawa do świadczeń z pomocy społecznej, funduszu alimentacyjnego, świadczeń rodzinnych czy stypendiów dla uczniów i studentów.
Za granicą
Wątpliwości budziło też to, czy w sytuacji gdy jeden członek rodziny pracuję za granicą, to czy druga osoba z rodziny przebywająca z dziećmi w Polsce otrzyma 500 zł na dziecko. Okazuje się, że jest taka możliwość. Jeśli jednak rodzina otrzymuje świadczenie o podobnym charakterze za granicą, to 500 zł w Polsce już nie otrzyma. – Ponadto rodzic ubiegający się o polskie świadczenie ma obowiązek informowania o każdej zmianie mającej wpływ na prawo do tego świadczenia, w tym również o zmianie miejsca zamieszkania – mówi Suduł. – Gdy rodzic składa wniosek o świadczenia rodzinne w kraju UE, w którym przebywa, to tamtejszy organ informuje o tym fakcie właściwego marszałka województwa w Polsce, a ten przekazuje informacje do właściwej gminy.