Kilkanaście osób uczestniczyło w niedzielnym Strajku przedsiębiorców w Lublinie.
Uczestnicy akcji zebrali się na placu Litewskim skąd przemaszerowali na plac Zamkowy.
– Walczymy o wolność. Wolność do życia, która jest nam zabierana, która jest wstrzymywana przez imperium z Nowogrodzkiej – mówił Michał Wojciechowski, jeden z liderów Strajku przedsiębiorców, który przyjechał aby wesprzeć lubelską akcję. – Jesteśmy zastraszani, zamykane są miejsca pracy, nie ma tych tarcz, nie ma pomocy, to jest wszystko bajka.
– To, że dzisiaj wszystko jest pootwierane, to nie mamy pewności, czy to nie jest akcja przed wyborami, złudzenie takiej wolności. Nie mamy pewności czy po wyborach znowu wszystkiego nie zamkną – dodaje Damian Pankowiec, organizator lubelskiego strajku.