Stadion jednak przy Krochmalnej? Lublin weźmie kredyt

– W tym tygodniu uprawomocni się decyzja dotycząca lokalizacji stadionu przy ul. Krochmalnej – mówi Krzysztof Żuk, zastępca prezydenta Lublina. – To pozwoli nam na zakończenie negocjacji z Krajową Spółką Cukrową, obecnym właścicielem terenu – dodaje.

Ratusz przejmie od KSC prawo do wieczystego użytkowania działki w zamian za odszkodowanie. Ile będzie musiał zapłacić prezydent? Najprawdopodobniej chodzi tu o kwotę kilkunastu milionów złotych. To i tak mniej niż planowano na początku. Miasto najpierw zamierzało przejąć teren po całej cukrowni. Okazało się jednak, że Ratusz nie podoła takiemu wydatkowi. Cały teren wyceniono na 27 mln zł.

– Teraz chcemy przejąć działkę tylko pod stadion. Chodzi o teren pomiędzy Bystrzycą a planowaną Trasą Zieloną. Do ulicy Krochmalnej pozostanie wolny teren, który będziemy chcieli przejąć w kolejnych latach – wyjaśnia prezydent Żuk.

Żeby to sprawnie załatwić, trzeba będzie jak najszybciej podzielić teren po cukrowni. Równocześnie z budową stadionu powstanie kolejny odcinek Trasy Zielonej. To zagwarantuje dojazd do obiektu, mimo że teren przy ulicy Krochmalnej może być nadal własnością KSC.

Ratusz nie ma w tym momencie pieniędzy na wypłacenie pieniędzy właścicielowi byłej cukrowni od ręki. – Będziemy wnioskować o rozłożenie płatności na raty – dodaje.

Jeśli negocjacje uda się zakończyć w sierpniu, we wrześniu miasto będzie mogło ogłosić przetarg na zaprojektowanie i jednocześnie wykonanie stadionu. Taki sposób jest według urzędników łatwiejszy i przyspieszy zakończenie inwestycji. – Nie trzeba będzie dzielić przetargów na dwa etapy. Poza tym, jeśli wykonawca przygotuje dobrą dokumentację projektową, to logiczne jest, że prace pójdą mu sprawniej – zauważa Krzysztof Żuk.

Do końca roku Ratusz powinien podpisać umowę na dofinansowanie budowy stadionu. – Otrzymamy 17 mln euro, to ok. połowa kosztów inwestycji, drugą część będziemy musieli sami zdobyć. Najprawdopodobniej weźmiemy kredyt – dodaje.

Prace powinny ruszyć na początku 2011r.

Już teraz Ratusz zastanawia się, jak utrzymać obiekt. – Około pięćdziesięciu procent powierzchni lokali w kompleksie sportowym będzie przeznaczonych na działalność komercyjną – zapowiada Żuk. Na utrzymanie stadionu miałyby również zarabiać organizowane tam koncerty i wydarzenia kulturalne. Na widowni ma być miejsce dla 15 tysięcy widzów. Trybuny mają być zadaszone.

Poza główną murawą w projekcie przewidziano boiska treningowe.