Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przetarg na sprzedaż 37-letniego trabanta ogłosił właśnie Urząd Miasta, który dostał auto w spadku po mężczyźnie nie mającym innych spadkobierców. Ratuszowi auto nie jest potrzebne, zaś kandydaci na nowego właściciela mogą składać oferty do 8 czerwca
Cena wywoławcza samochodu wynosi 600 złotych. Tyle, ile gotów był zapłacić za auto mężczyzna, który sam zgłosił się do Urzędu Miasta. To kolega właściciela jednego ze złomowisk, z którym kontaktowali się urzędnicy szukający możliwości pozbycia się trabanta. Niewiele brakowało, a kupiłby ten samochód, ale po naszej publikacji o trabancie zrobiło się głośno, a do urzędników zaczęli się zgłaszać także inni chętni. Dlatego zapadła decyzja, że o samochód będzie mógł powalczyć każdy, kto zechce.
– Będziemy czekać na pisemne oferty – zapowiadała Małgorzata Zdunek, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta. I taką też formę ma dopiero co ogłoszony przetarg.
Ze strony internetowej Ratusza (albo osobiście w wydziale) każdy chętny musi pobrać niezbędne dokumenty, wpisać tam kwotę, jaką jest skłonny zapłacić za trabanta. A potem włożyć to wszystko do koperty, koniecznie napisać na niej „Oferta nabycia samochodu Trabant” i do 8 czerwca do godz. 10 złożyć kopertę w sekretariacie (Wieniawska 14, pokój 701). O godzinie 11 koperty zostaną publicznie otwarte.
Wygrać ma ten, kto zaoferuje najwyższą cenę. Jeśli dwie lub więcej ofert będzie zawierać tę samą najwyższą cenę, to miasto zorganizuje dogrywkę w postaci ustnej licytacji.
Sprzedawany przez Urząd Miasta trabant został wyprodukowany w 1979 r. Dokładnie 17 lipca tegoż roku został zarejestrowany po raz pierwszy i ostatni. Auto miało tylko jednego właściciela, który jakiś czas temu zmarł, a samochód dwa lata temu trafił do władz miasta. Tak, jak trafia każdy spadek odrzucony przez spadkobierców (najczęściej ze względu na długi) oraz majątek osób zmarłych, które spadkobierców nie miały wcale.
W tym akurat przypadku nie było komu przekazać majątku zmarłego mężczyzny, a majątek był skromny: garaż na Tatarach, a w nim stare auto. Zdarzają się też inne sytuacje, bo jeden z pojazdów „odziedziczonych” przez władze Lublina do dziś służy Urzędowi Miasta.
Na oglądanie auta można się umówić dzwoniąc pod numer 81 466 27 21.
Oto trabant
Numer rejestracyjny: LUD 8464
rok produkcji: 1979
data pierwszej rejestracji: 17 07 1979 r.
numer nadwozia: 568224
przebieg: 35141 km
auto przystosowane do potrzeb inwalidy
brak dokumentów i kluczyków do auta
