Szukali studenta UMCS przez trzy dni. Znajomy spotkał go pod sklepem

Od wtorku do dziś policjanci poszukiwali zaginionego 23-letniego studenta prawa UMCS pochodzącego spod Stalowej Woli, a ostatnio zamieszkałego w Lublinie. Zaginiony wyszedł z domu w poniedziałek w południe i od tego czasu nie nawiązał kontaktu z rodziną.

Policjanci z IV komisariatu w Lublinie wykonali kilkaset różnego rodzaju sprawdzeń i kontroli. - Zabezpieczono i przeglądano monitoring miejski. Sprawdzano sygnały od osób, które miały go widzieć. Sprawdzano też szpitale, noclegownie, hotele, lokale gastronomiczne i inne miejsca, gdzie mógł się znajdować zaginiony - relacjonuje Janusz Wójtowicz, rzecznik KWP w Lublinie.

Policjanci udali się także na uczelnię Daniela i zaapelowali do studentów o pomoc w poszukiwaniu kolegi. Poprosili ich, by w przypadku spotkania go, natychmiast doprowadzili do najbliższej jednostki policji.

I tak się właśnie stało dziś po godz. 13. Jeden ze studentów zauważył Daniela jak wchodzi do sklepu przy ul. Narutowicza w Lublinie. Doprowadził go do budynku KWP w Lublinie oddalonej zaledwie o kilkaset metrów i przekazał policjantom.

Daniel B. nie ma żadnych zewnętrznych obrażeń. Policjanci ustalają okoliczności zaginięcia mężczyzny.