Lublin: Szumnie otwierany parking „Park & Ride” niezbyt się przydaje

– Proponujemy takie rozwiązanie: zostaw tu swój prywatny samochód, przesiądź się do komunikacji zbiorowej, a potem odbierzesz samochód, jak wrócisz z pracy – mówił niespełna rok temu prezydent Krzysztof Żuk na oficjalnym otwarciu nowej pętli na Choinach. Wybudowany tu parking może pomieścić 54 samochody i jest bezpłatny dla każdego, kto zechce się przesiąść do trolejbusu bądź autobusu.

Chętnych do zmiany samochodu na autobus jest jednak jak na lekarstwo. Parking świeci pustkami, z reguły stoi tam zaledwie kilka samochodów. Praktycznie niewykorzystywane są też zadaszone stojaki mogące pomieścić 100 rowerów. Ostatnio doliczyliśmy się tam zaledwie czterech jednośladów.

Możliwości przesiadki są mocno ograniczone. Z pętli na Choinach odjeżdżają dwie linie trolejbusowe: 156 przez centrum na Felin oraz 160 przez centrum, Dziesiątą i Wrotków na Czuby oraz dwie autobusowe: 18 przez śródmieście na Sławinek oraz 44 przez śródmieście na Czuby.

– Od października z pętli wykonywanych jest łącznie blisko 400 kursów dziennie w obu kierunkach – informuje Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego i przekonuje, że częstotliwość kursów jest duża. – Średnio co ok. 5 min. w szczycie.

Zdaniem urzędników ZTM liczba kursów jest „wystarczająca”. – W związku z tym liniowa obsługa pętli Choiny pozostanie w obecnym kształcie, niemniej będziemy analizować potrzebę ewentualnego wzmocnienia obsługi komunikacyjnej w tym miejscu – stwierdza Fisz.

Tymczasem miasto buduje już kolejne takie parkingi. Największe szanse na zapełnienie się samochodami ma ten powstający nad Zalewem Zemborzyckim przy ul. Żeglarskiej niedaleko skrzyżowania z Krężnicką. Projekt przewiduje tu 31 miejsc postojowych.

Kolejnych 36 miejsc powstanie na parkingu towarzyszącym pętli budowanej przy al. Kraśnickiej koło ul. Wróblej. 16 samochodów ma pomieścić parking przy przebudowywanej pętli przy Osmolickiej, zaś obok Drogi Męczenników Majdanka obok ul. Grenadierów mają powstać 44 miejsca parkingowe.