

Stoiska handlowe mają być zadaszone i bardziej estetyczne. Miasto zabiera się za porządkowanie popularnego targowiska na Podzamczu

Pomysły są dwa i obydwa zakładają zadaszenie stoisk. – Spróbujemy zrobić coś w rodzaju zadaszonych, ale otwartych boksów handlowych – mówi Wilk. W tej wersji nie jest wykluczone, że obudowa stoisk byłaby częściowo wykonana z estetycznych elementów drewnianych. Drugi wariant jest inny: – Zakłada dwa rzędy zadaszonych stołów.
Ostateczne decyzje w sprawie przebudowy targowiska powinny zapaść do końca roku. Miejsce byłoby odnowione do połowy przyszłego roku. MKK zapowiada, że chce wykonać prace jak najmniejszym kosztem. – Chcielibyśmy zrobić to tak, by nie inwestować zbyt dużych środków, bo za kilka lat i tak nastąpią tu docelowe zmiany – mówi Wilk.
Ratusz już deklaruje, że w miejscu targowiska powstanie hala dla kupców. Nie ma jeszcze decyzji, kto sfinansuje jej budowę. – Być może zrobimy to wspólnie z jedną ze spółek komunalnych – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Pewności jeszcze nie ma. – Taka hala będzie kosztować kilka, albo kilkanaście milionów złotych – dodaje Żuk. Jeśli okaże się, że miasto nie będzie w stanie wyłożyć takich pieniędzy, wtedy poszuka prywatnego partnera do inwestycji.
Hala powstanie przy ul. Ruskiej, a to wskazuje już, które z proponowanych wcześniej rozwiązań zostanie zaproponowane radnym w projekcie planu zagospodarowania Podzamcza. Taki dokument może być uchwalony pod koniec roku. Plan określi przeznaczenie poszczególnych terenów. Z takim dokumentem samorząd chce poszukać prywatnych inwestorów.
Dotychczasowe koncepcje zakładały "schowanie pod ziemię” parkingu znajdującego się na pl. Zamkowym i wpuszczenie w tunel al. Tysiąclecia, co pozwoliłoby pieszym na swobodne przejście ze Starego Miasta w rejon obecnego Dworca Głównego PKS, który ma być przeniesiony w pobliże Dworca Głównego PKP.