Od ponad miesiąca trolejbusy miały jeździć Głęboką i Wileńską. Niewykluczone, że trafią tu dopiero jesienią.
Wykonawca dotrzymał terminu, z końcem maja druty już wisiały, ale komunikacja nadal tędy nie kursuje. – Nie możemy skierować tu trolejbusów, dopóki nie zakończy się odbiór techniczny nowej trakcji – wyjaśnia Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.
– 30 maja nastąpiło zgłoszenie wykonania robót, później inspektor nadzoru miał 21 dni na zwołanie komisji dokonującej odbioru, komisja miała 14 dni na działanie – wyjaśnia Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Komisja dokonująca odbioru robót miała dwie uwagi do wykonania prac. Chodzi o odtworzenie chodników i zieleni w miejscach, gdzie pod spodem układane były instalacje podziemne.
– Wszystko zostało poprawione, właśnie podpisane zostały dokumenty odbioru robót – informuje Tomasz Fulara, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Ale to jeszcze nie koniec procedur. Teraz trakcja musi jeszcze zostać dopuszczona do użytkowania przez nadzór budowlany.
– Jeśli wszystko zostanie wykonane jeszcze w lipcu, to trolejbusy pojadą tędy w wakacje – zapowiada Góźdź. – Ale jeżeli formalności zakończą się w sierpniu, to trasę linii 153 zmienimy we wrześniu, wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy. O zmianie trasy musimy poinformować pasażerów z tygodniowym wyprzedzeniem, a wprowadzanie takiej zmiany tuż przed końcem wakacyjnego rozkładu powodowałoby tylko niepotrzebne zamieszanie.