Dzisiaj do ministra kultury i dziedzictwa narodowego wysłane zostanie zażalenie warszawskiej spółki Prime Properties na postanowienie wojewódzkiego konserwatora zabytków, który zaakceptował miejską wizję przebudowy pl. Litewskiego
o tym, że plac przed Galerią Centrum ma być włączony w aranżację pl. Litewskiego ze szczególnym uwzględnieniem widoku na neogotycką kaplicę klasztoru oo. Kapucynów. I według takiej wizji właściciel terenu miałby go zagospodarowywać.
To nie spodobało się spółce, do której należy grunt pod i przed GC. Spółka chce zburzyć obecny gmach domu handlowego i postawić nowy, zajmujący cały placyk aż do linii kościoła.
Zdaniem Prime Properties zapis, który przyjęło miasto, a zatwierdził konserwator, wyklucza zabudowę ich gruntu. Są jednak inne możliwości, takie jak stworzenie przestrzeni między nowym budynkiem a prostopadłym do Krakowskiego Przedmieścia ogrodzeniem zespołu klasztornego lub odsunięcie nieco budynku od linii jezdni tak, by odsłaniał co nieco klasztor.
Zażalenie złożone przez spółkę opóźnia ogłoszenie konkursu na projekt przebudowy placu, który Ratusz chciał rozpisać już za kilka dni. Sprawa może się ciągnąć miesiącami.
- Teraz mamy trzy możliwości. Pierwsza: czekamy na rozstrzygnięcie ministra.
Druga: miastu uda się porozumieć ze spółką, by wycofała swoje zażalenie.
Trzecia do rozważenia przez Urząd Miasta: wyłączyć plac przed galerią z konkursu, tak by jego uczestnicy przygotowali tylko np. niezobowiązujące propozycje zagospodarowania - mówi Dariusz Kopciowski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Przypomnijmy, że w miejscu obecnego placu przed Galerią Centrum przed II wojną światową stał hotel Victoria, tworzący zwartą linię zabudowy z resztą kamienic i świątyń Krakowskiego Przedmieście, i to jego zburzenie odsłoniło widok na klasztorną kaplicę.