Lubelska Prokuratura Rejonowa ostatecznie umorzyła postępowanie w sprawie słów „Ty żydówo”, których wykładowczyni UMCS miała użyć wobec swojej młodszej koleżanki z uczelni.
Gdy sprawa wyszła na jaw, władze UMCS zawiesiły prof. Jedynak w pełnieniu obowiązków nauczyciela akademickiego. A rzecznik dyscyplinarny UMCS wszczął postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie. Postępowanie zostało umorzone. Świadkowie stwierdzili, że nie słyszeli dokładnie, co prof. Jedynak powiedziała. A sama Zawanowska przyznała przed rzecznikiem, że nie usłyszała dobrze wypowiedzi pani profesor. Prof. Jedynak została przywrócona do pracy na uczelni.
Sprawą miała się też zająć prokuratura. Ale w listopadzie ub. roku śledczy uznali, że pracownica UMCS nie jest narodowości żydowskiej, więc zwrócenie się do niej „Ty żydówo” nie jest przestępstwem. I odmówili wszczęcia postępowania.
Jak pisaliśmy kilka dni temu, po kilku miesiącach śledczy jednak zmienili zdanie. Wpływ na wznowienie śledztwa mogły mieć słowa prokuratora generalnego. Andrzej Seremet na początku roku ocenił, że prokuratorzy zbyt pochopnie podejmują decyzje o umorzeniu tego typu śledztw. I zaapelował, żeby poważniej zajęli się ksenofobicznymi incydentami.
Lubelscy prokuratorzy przesłuchali kilkunastu świadków, w tym obie zainteresowane panie i świadków zajścia. Przeanalizowali też akta postępowania dyscyplinarnego prowadzonego na uczelni. Efekt? Z powodu braku dostatecznych danych uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa śledztwo zostało umorzone.