Ratusz nie wyklucza kolejnego, trzeciego wyłożenia projektu studium przestrzennego, które ma określić przeznaczenie poszczególnych gruntów na terenie Lublin i wyznaczyć miejsca pod nowe domy i drogi. Do drugiej wersji studium wpłynęło wiele uwag i zastrzeżeń od niezadowolonych i zadowolonych mieszkańców.
Czy na górkach czechowskich powstaną bloki, za Starym Gajem pobiegnie nowa szosa, a w miejscu pól w dzielnicy Głusk wyrosną nowe domy? To tylko wybrane sprawy, o których przesądzi nowe studium przestrzenne. O jego ostatecznej treści zdecydują miejscy radni, ale do ich rąk nie trafił jeszcze końcowy projekt dokumentu. Pierwszą wersję ogłoszono w zeszłym roku, a wtedy do Ratusza wpłynęło ponad 5 tys. uwag. Do wtorku można było zgłaszać zastrzeżenia do drugiej wersji projektu i nie zanosi się na to, by tym razem uwag było mniej niż poprzednio.
– Nie możemy podać konkretnej ich liczby. Uwagi cały czas spływają, trwa ich wpisywanie do systemu – stwierdza Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – Wstępnie można powiedzieć, że dotyczą tych samych zagadnień, co przy pierwszym wyłożeniu.
Praktycznie do ostatniej chwili trwała mobilizacja przeciwników i zwolenników zmian na górkach czechowskich. Proponowane przez Ratusz studium umożliwiłoby budowę bloków na około 30 proc. tego terenu.
Zanosi się też na wysyp uwag dotyczących planowanego przedłużenia ul. Smoluchowskiego do Zemborzyckiej i dalej. Od przeciwników tej trasy Urząd Miasta dostał ok. 500 uwag po wyłożeniu pierwszego projektu. – Do drugiego wyłożenia jest ponad 1000 uwag – informuje komitet Spokojna Dziesiąta zrzeszający przeciwników nowej trasy. Punktów zapalnych jest więcej, np. losy ogródków działkowych na Podzamczu, czy przebieg i rozmiar ul. Uhorczaka.
Urząd Miasta może uwzględnić lub odrzucić zastrzeżenia zgłaszane przez mieszkańców. – Po sklasyfikowaniu uwag przystąpimy do wnikliwej analizy wszystkich przesłanych uwag i opinii – zapowiada Krzyżanowska. Nie wyklucza, że powstanie trzecia wersja, która ponownie zostanie wyłożona do publicznego wglądu i poddana ocenie mieszkańców. – To dokument, który może podlegać wielokrotnym wyłożeniom. Oczywiście jest za wcześnie, by w tym momencie wyrokować jakie będą dalsze losy projektu, dopiero po wykonaniu całej analizy będą podejmowane dalsze decyzje.