Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ul. Głęboka miała zostać poszerzona do dwóch pasów ruchu w każdym kierunku. (Fot. Archiwum)
Miasto wycofuje się z przebudowy ul. Głębokiej między Sowińskiego a Narutowicza. To już niemal przesądzone. Poinformował o tym prezydent Lublina, Krzysztof Żuk.
W przyszłym roku miasto ma zabrać się za budowę estakady, która zepnie ul. Filaretów z ul. Sowińskiego, ale biegnąca poniżej ul. Głęboka zostanie wyłączona z zakresu robót.
Ul. Głęboka miała zostać poszerzona do dwóch pasów ruchu w każdym kierunku. Powstać miał m.in. pas do skrętu w lewo w ul. Raabego, która miała zostać poszerzona o dodatkowy pas do skrętu w prawo. Znacząco usprawniony byłby też przejazd w kierunku LSM, który w godzinach popołudniowych jest stale zakorkowany, a sznur aut stoi tu często także ok. godz. 18. Kierowcy mają tu tylko jeden pas ruchu, drugi pojawia się tuż przed samym skrzyżowaniem, co znacząco wydłuża korki.
Ratusz rezygnuje z przebudowy m.in. po protestach mieszkańców. Spór dotyczył ok. 150 drzew, które miałyby zostać wycięte w związku z tą inwestycją. Mieszkańcy zdecydowali, że będą bronić zieleni tak długo, jak się da.
Protestujący zaskarżyli do Samorządowego Kolegium Odwoławczego decyzję miejskich urzędników, którzy zdecydowali, nie jest konieczne sporządzanie specjalnego raportu o oddziaływaniu tej inwestycji na środowisko. Kolegium orzekło, że urzędnicy działali zgodnie z prawem i że raport nie był konieczny.
Mieszkańcy skorzystali z przysługującego im prawa i zaskarżyli orzeczenie SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Ul. Głęboka miała zostać poszerzona do dwóch pasów ruchu w każdym kierunku. Powstać miał m.in. pas do skrętu w lewo w ul. Raabego, która miała zostać poszerzona o dodatkowy pas do skrętu w prawo. Znacząco usprawniony byłby też przejazd w kierunku LSM, który w godzinach popołudniowych jest stale zakorkowany, a sznur aut stoi tu często także ok. godz. 18. Kierowcy mają tu tylko jeden pas ruchu, drugi pojawia się tuż przed samym skrzyżowaniem, co znacząco wydłuża korki.
Ratusz rezygnuje z przebudowy m.in. po protestach mieszkańców. Spór dotyczył ok. 150 drzew, które miałyby zostać wycięte w związku z tą inwestycją. Mieszkańcy zdecydowali, że będą bronić zieleni tak długo, jak się da.
Protestujący zaskarżyli do Samorządowego Kolegium Odwoławczego decyzję miejskich urzędników, którzy zdecydowali, nie jest konieczne sporządzanie specjalnego raportu o oddziaływaniu tej inwestycji na środowisko. Kolegium orzekło, że urzędnicy działali zgodnie z prawem i że raport nie był konieczny.
Mieszkańcy skorzystali z przysługującego im prawa i zaskarżyli orzeczenie SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
