Wielkie czyszczenie krajobrazu ze szpetnych reklam ma ułatwić samorządom nowa ustawa, która właśnie została przyjęta przez Sejm. Lubelski Ratusz już zapowiada, że za takie porządki się weźmie. – To przyda się szczególnie w śródmieściu – mówią urzędnicy.
Taka uchwała mogłaby regulować nie tylko wielkość obiektów, ale też rodzaj i jakość materiałów, z których mogą być wykonane. Zasady nie muszą być jednakowe w całym mieście, w pewnych obszarach możliwe byłoby wręcz wprowadzenie zakazu stawiania reklam.
Istotne jest to, że prawo dotyczyłoby nie tylko tego, co powstanie w przyszłości. Właściciele nieruchomości byliby zobowiązani do dostosowania się do wprowadzonych ograniczeń w ustalonym przez radnych czasie.
– Taka ustawa była przez nas długo oczekiwana – przyznaje Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. – Liczymy na skuteczne narzędzie do kreowania ładu przestrzennego. Jeszcze nie robiliśmy przymiarek do tego, jak wykorzystamy te możliwości, musimy dokładnie przeanalizować nowe przepisy.
Samorządowcy będą mieli prawo nie tylko ustalić zasady stawiania i eksponowania reklam, ale też wprowadzić opłatę za ich umieszczanie. Każdy, kto bez zezwolenia stawiałby billboard, albo rozwieszał na budynku reklamową płachtę narażałby się na wysokie kary finansowe (będące 40-krotnością opłaty), które będzie można nakładać wielokrotnie na właściciela reklamy, a gdyby było to niemożliwe, także na właściciela nieruchomości, który na taką reklamę u siebie się zgodził.