Zdjęcia do nowego serialu TVP za nieco ponad tydzień rozpoczną się w Lublinie. Kilkanaście dni później pracę na planie zacznie u nas ekipa Juliusza Machulskiego, który realizuje współfinansowaną przez miasto komedię kryminalną „Volta”
Nowy serial „Morowe panny” zapowiadany jest jako żeńska wersja cieszącego się sporą popularnością „Czasu honoru”. Ma być opowieścią o losach kobiet żyjących w Polsce okupowanej przez hitlerowców w czasie II wojny światowej. Serial ma być emitowany na antenie TVP 1.
Główne bohaterki to trzy młode kobiety: Ewa, Marysia i Irka. W ich rolę wcielą się: Vanessa Aleksander, Aleksandra Pisula i Marta Mazurek, a w obsadzie jest też Danuta Stenka. Autorem scenariusza jest Marek Kreutz, scenarzysta m.in. Londyńczyków. Serial wyreżyseruje Michał Rogalski, który był reżyserem m.in. seriali „Apetyt na życie”, „Przepis na życie”, części odcinków „Czasu honoru”, czy też filmów „Gdzie się podziało 80 milionów” i „Ostatnia akcja”.
Zdjęcia do serialu już się zaczęły. Ekipa wkrótce ma przyjechać do Lublina. – Dokładnie 3 sierpnia. Zdjęcia potrwają 10 dni – mówi Grzegorz Linkowski, pełnomocnik prezydenta miasta ds. Lubelskiego Funduszu Filmowego.
Dodajmy, że produkcja nie będzie dofinansowana przez miasto. Ratusz zapewnia jedynie wsparcie logistyczne, np. wyłączenie z ruchu pewnych ulic na czas kręcenia ujęć.
Równocześnie trwają już przygotowania do zdjęć do fabularnego filmu „Volta” w reżyserii Juliusza Machulskiego. – Będą kręcone od 17 sierpnia – zapowiada Linkowski. Prowadzona jest już dokumentacja planów zdjęciowych, a ekipa będzie kręcić głównie na Starym Mieście, choć odwiedzi też m.in. lotnisko i ośrodek TVP. Zaplanowano 31 dni zdjęciowych.
Lublin zagra sam siebie, bo tu osadzona będzie akcja. Film ma być „lubelski” w tym samym stopniu, co „krakowskim” był „Vinci”. W nowej komedii kryminalnej Machulskiego sprawcami zamieszania będą kobiety. W głównych rolach wystąpią Olga Bołądź, Aleksandra Domańska i Andrzej Zieliński, na krótko pojawią się też Tomasz Kot, Robert Więckiewicz i Marcin Dorociński, którzy zagrają w historycznych retrospekcjach włącznie ze ślubem Kazimierza Wielkiego.
Produkcja Machulskiego będzie dotowana kwotą 900 tys. zł przez władze Lublina, które uznały to za dobry sposób na promocję miasta w przypadającym na 2017 r. jubileuszu 700-lecia przyznania praw miejskich. Film ma być gotowy wiosną przyszłego roku.