Wieczorami można przy nich spotkać niewielkie grupki osób, przeważnie starszych, które się modlą. W kilku miejscach widziałam klęczących ludzi, którzy nie zważali na przejeżdżające za ich plecami samochody. Kto z nas miałby tyle odwagi, aby przy jednej z głównych tras, wśród zgiełku, przyjść pod kapliczę i pokornie zgiąć kolano?
Ale przecież według naszych deklaracji, Polacy to naród mocno wierzący i bardzo odważny!