Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nawet półtorej godziny muszą czekać niepełnosprawni na specjalistyczną taksówkę. W niemal 400-tysięcznym Lublinie jest tylko jedna firma świadcząca takie usługi. Ma zaledwie sześć samochodów wyposażonych w windę do obsługi wózków inwalidzkich. A na wózkach porusza się ok. 3,5 tys. mieszkańców Lublina.
Zwykła taksówka przyjeżdża w ciągu 5 minut od wezwania. Ale takie samochody nie dla wszystkich są dostępne. Dla inwalidów przesiadka z wózka do auta to prawdziwa udręka. Najczęściej bariera nie do pokonania.
Dla niepełnosprawnych powstał w Lublinie specjalistyczny transport busami, który wykonuje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Opłata za przewóz to 1,9 zł za kilometr, czyli niemal tyle samo, ile kosztuje normalna taksówka.
Tyle że na taki specjalny transport trzeba bardzo długo czekać. We wtorek przekonała się o tym jedna z mieszkanek Lublina, która przez półtorej godziny musiała koczować na dworcu PKS w oczekiwaniu na busa.
- Mamy 7 takich pojazdów, z czego jeden nie ma windy do wózków inwalidzkich - przyznaje Stanisław Wojnarowicz, rzecznik MPK. Spółka nie narzeka na brak zleceń. W styczniu miała ich ponad 770. Samochody są najbardziej "obłożone” w godzinach komunikacyjnego szczytu. - W godz. 7-9 oraz 13-17 nie jesteśmy w stanie realizować wezwań na bieżąco - mówi Wojnarowicz.
- Niestety, busy nie jeżdżą ani wieczorem, ani w weekendy. A plany były takie, że ma to być transport całodobowy - skarży się Marek Piasecki, prezes Fundacji "Fuga Mundi”, działającej na rzecz niepełnosprawnych. Sam porusza się na wózku inwalidzkim. - Poza tym, koszt takiej usługi dla wielu jest zbyt wysoki.
Na dodatkowe specjalistyczne taksówki niepełnosprawni nie mogą liczyć. Prywatni przewoźnicy nie są zainteresowani świadczeniem takich usług. Z prostego powodu: trzeba sporo zainwestować w sprzęt. Oprócz odpowiednio przestronnego minibusa konieczna jest też winda do podnoszenia wózków inwalidzkich. A koszt takiego urządzenia to ok. 30 tys. złotych. Jeden z prywatnych przedsiębiorców przymierzał się do uruchomienia takiego transportu. Ale zrezygnował.
MPK też nie poszerzy swojej oferty. - Nie stać nas na to - mówi Wojnarowicz. Spółka ma poważniejsze problemy, jak np. zapewnienie sprawnych autobusów do obsługi codziennych linii. M.in. dlatego lubelscy niepełnosprawni mogą tylko pomarzyć o rozkładach jazdy z zaznaczonymi kursami pojazdów niskopodłogowych. •
Busy dla inwalidy można
zamówić pod numerem
telefonu 0 81 53 33 310
Dla niepełnosprawnych powstał w Lublinie specjalistyczny transport busami, który wykonuje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Opłata za przewóz to 1,9 zł za kilometr, czyli niemal tyle samo, ile kosztuje normalna taksówka.
Tyle że na taki specjalny transport trzeba bardzo długo czekać. We wtorek przekonała się o tym jedna z mieszkanek Lublina, która przez półtorej godziny musiała koczować na dworcu PKS w oczekiwaniu na busa.
- Mamy 7 takich pojazdów, z czego jeden nie ma windy do wózków inwalidzkich - przyznaje Stanisław Wojnarowicz, rzecznik MPK. Spółka nie narzeka na brak zleceń. W styczniu miała ich ponad 770. Samochody są najbardziej "obłożone” w godzinach komunikacyjnego szczytu. - W godz. 7-9 oraz 13-17 nie jesteśmy w stanie realizować wezwań na bieżąco - mówi Wojnarowicz.
- Niestety, busy nie jeżdżą ani wieczorem, ani w weekendy. A plany były takie, że ma to być transport całodobowy - skarży się Marek Piasecki, prezes Fundacji "Fuga Mundi”, działającej na rzecz niepełnosprawnych. Sam porusza się na wózku inwalidzkim. - Poza tym, koszt takiej usługi dla wielu jest zbyt wysoki.
Na dodatkowe specjalistyczne taksówki niepełnosprawni nie mogą liczyć. Prywatni przewoźnicy nie są zainteresowani świadczeniem takich usług. Z prostego powodu: trzeba sporo zainwestować w sprzęt. Oprócz odpowiednio przestronnego minibusa konieczna jest też winda do podnoszenia wózków inwalidzkich. A koszt takiego urządzenia to ok. 30 tys. złotych. Jeden z prywatnych przedsiębiorców przymierzał się do uruchomienia takiego transportu. Ale zrezygnował.
MPK też nie poszerzy swojej oferty. - Nie stać nas na to - mówi Wojnarowicz. Spółka ma poważniejsze problemy, jak np. zapewnienie sprawnych autobusów do obsługi codziennych linii. M.in. dlatego lubelscy niepełnosprawni mogą tylko pomarzyć o rozkładach jazdy z zaznaczonymi kursami pojazdów niskopodłogowych. •
Busy dla inwalidy można
zamówić pod numerem
telefonu 0 81 53 33 310
