18-letni mieszkaniec Lublina zgubił telefon komórkowy w okradanym samochodzie. Miał w nim zapisany numer dozoru policyjnego, którym był objęty.
- Policjanci na podłodze forda znaleźli telefon komórkowy, który wypadł złodziejowi – mówi Anna Smarzak z lubelskiej policji. – Zaczęli sprawdzać zapisane w nim połączenia, kontakty.
W pamięci telefonu znaleźli zapis "DOZUR” i wpisane przy nim cyferki. Był to numer, który ma przypisany każdy podejrzany objęty policyjnym dozorem, który musi się zgłaszać do komisariatu.
Z ustaleniem danych właściciela telefonu nie było już większego problemu. Był nim 18-letni Jacek W. Mężczyzna miał się wkrótce stawić na dozór VI komisariatu. Nie przyszedł. Policjanci kilka razy próbowali zastać go w domu.
Wczoraj rano ponownie zapukali do jego mieszkania. Jacek W. był w środku. Na przesłuchaniu przyznał się do włamania do forda. Okazało się, że ma na koncie jeszcze 12 podobnych przestępstw. Dobrowolnie poddał się karze 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat i 500 grzywny.