Trwa pierwszy w Lublinie wyścig złomów „Wrak Atak”. Blisko 50 załóg walczy w kurzu. Nikt nie oszczędza ani maszyn, ani siebie.
Latające w powietrzu samochodu, fruwające zderzaki, ryk silników i wszechobecny kurz – trwa pierwszy dzień wyścigu „Wrak Atak” w Lublinie. Na specjalnym torze zlokalizowanym na starym [poligonie na Majdanku walczy w dzisiejszych eliminacjach blisko 50 załóg.
– Świetna zabawa. Zawsze marzyłam, aby wystąpić w takim wyścigu. Warto to zobaczyć, bo to także widowisko dla widzów, jakiego w Lublinie jeszcze nie było – mówi Monika Kwiatek, która jedzie w załodze z Karoliną Bożko. Obie panie są debiutantkami.
Rywalizację zaplanowano na dwa, na dziś i jutro. – Zmagania na torze rozpoczęły się w sobotę o godzinie 11. Pierwsza tura wyścigów potrwa do godziny 13.30 – mówi Rafał Gański z Wrak Race. Kolejne dzisiejsze sesje wyścigowe będą się odbywać pomiędzy 14.30 a 16 a 16.30 a 18. – W czasie zawodów zaplanowaliśmy sporo atrakcji, min. wraktaxi i przejażdżka z posłem dla starszych oraz dla najmłodszych dmuchańce, park linowy, paintball, konkursy i wiele innych – dodaje Wójtowicz. W przerwach przewidziane są także pokazy ratownictwa oraz strażackie.
W niedzielę pierwsza sesja wyścigowa wystartuje o 11 i potrwa do 13. Półfinały zostaną rozegrane od 15 do 17, zaś wyścig finałowy od 17 do 17.30. – W przerwach między rywalizacją będą odbywać się liczne konkursy dla publiczności, pokaz rozcinania auta i wiele innych atrakcji – dodaje Gański.
Wstęp na imprezę jest bezpłatny.