Po półtora roku więzienia w zawieszeniu oraz grzywny – to kary dla dwóch przedsiębiorców z Łukowa. Obaj zostali wczoraj skazani za wyłudzenie blisko pół miliona złotych unijnej dotacji.
Wyrok w sprawie Tomasza K. i Grzegorza K. zapadł w Sądzie Okręgowym w Lublinie. To finał trzyletniego procesu. Dwaj przedsiębiorcy z Łukowa (prywatnie szwagrowie) odpowiadali za wyłudzenie dotacji z Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości.
Chodzi o projekt realizowany przez firmę Tomasza K. w latach 2009-2010. Mężczyzna chciał produkować ekologiczny opał z biomasy. Zwrócił się do LAWP z wnioskiem o dotację na zakup linii do produkcji brykietu i peletu. Projekt dostał dobre noty. Przedsiębiorcy przyznano prawie pół miliona złotych dofinansowania.
Zakup maszyn miał poprzedzać wybór najlepszej oferty. Śledczy ustalili jednak, Tomasz K. kupował wszystko w firmach należących lub powiązanych ze swoim szwagrem Grzegorzem K. Panowie mieli znacznie zawyżyć wartość zakupionych urządzeń.
– Zdaniem biegłego, faktury za sprzęt o rynkowej wartości ok. 311 tys. zł opiewały na ponad 800 tys. zł – przypomniała uzasadniając wyrok sędzia Anna Folwarczna. – Wydatki zostały więc zawyżone o ponad 540 tys. zł.
W procesie dowiedziono, że Krzysztof K. wprowadził LAWP w błąd, przedstawiając urzędnikom fałszywe faktury i protokoły dokumentujące wybór najkorzystniejszych ofert. Chodziło o 497 tys. zł. Mężczyzna działał w porozumieniu ze szwagrem. Obaj liczyli na dobry zarobek.
W trakcie procesu mężczyźni nie przyznawali się do zarzutów. Twierdzili, że cały projekt był realizowany legalnie i zgodnie z biznesplanem.
Sądu te wyjaśnienia nie przekonały. Obaj przedsiębiorcy zostali skazani na kary po półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Muszą też zapłacić po 2250 zł grzywny oraz zwrócić LAWP 186 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.