Nie ma wprawdzie czołgów czy popularnych „gazików”, ale można kupić... kuter holowniczy czy wyposażenie polowej kuchni. Wojsko wystawia na sprzedaż niepotrzebny sprzęt
Agencja Mienia Wojskowego w Lublinie wystawia na sprzedaż wycofane z wojska pojazdy i sprzęt. – Na nabywców czeka 50 pozycji, o łącznej wartości ponad 300 tys. zł. Ceny wywoławcze wahają się od 200 zł do 27,5 tys. zł – mówi Małgorzata Skrzypek, starszy inspektor w lubelskim Oddziale Regionalnym Agencji Mienia Wojskowego.
Co można kupić? Niektóre rzeczy są naprawdę ciekawe. Po wygranej licytacji można odpłynąć kutrem holowniczym KH-200. Jego głównym przeznaczeniem były prace przy budowie mostów pontonowych. Mógł służyć także do przeprawy 20 żołnierzy desantu lub ładunku do 2 ton. Cena wywoławcza to 27 tys. złotych.
Dla branży technicznej gratką będą pakiety warsztatowe, których ceny zaczynają się od 3 tys. Wśród zestawów znajdują się bednarki, noże tokarskie, lutownice, młotki, układy prostownicze i inne. Jest też i coś dla miłośników tzw. złomboli. W ofercie są samochody: opla astrę (rocznik 1997) wyceniono na 700 zł, a daewoo espero (1998) na 900 zł.
Waga cięższa musi przygotować więcej pieniędzy. Za stara 28M do przewozu pieczywa czy ultra terenowego stara 266, cenę wywoławczą ustalono na 4 tys. złotych. Na kupców czekają także dwie cysterny paliwowe – dystrybutory CD 5 na podwoziu stara 266, które będzie można nabyć od 12 tys. złotych. Będzie można również kupić kable, druty, pręty, blachy i materiały budowlane.
W ofercie znalazło się coś dla wędkarzy: siedem łodzi rozpoznawczych ŁR-M. W zależności od rocznika ich cena wywoławcza wynosi od 700 zł (1976) do 1300 zł (2003). Atrakcyjną pozycją jest również pakiet elementów kuchni polowych zawierający między innymi kotły, pokrywy, ruszty. Ich cena wywoławcza: 16 tys. złotych.
Lubelski przetarg będzie miał charakter pisemny, wygrywa najwyższa złożona oferta. – Z tego powodu liczba osób obecnych na samym przetargu może być niższa niż w przypadku ustnej licytacji. Nie oznacza to jednak, że przetarg nie cieszy się zainteresowaniem. Oferta jest na tyle różnorodna i atrakcyjna, że otrzymywaliśmy już telefony z zapytaniami od chętnych. Klienci pytają nie tylko o konkretne pozycje i ich stan techniczny, ale też kwestie procedur i wymaganych dokumentów – mówi Marek Kociubiński, dyrektor Oddziału Regionalnego Agencji Mienia Wojskowego w Lublinie. Szczegóły tego przetargu znajdują się na stronie internetowej AMW (www.amw.com.pl).
W poniedziałek można umówić się na wizytę w magazynach, gdzie składowane są sprzęt i pojazdy przeznaczone do sprzedaży. Zainteresowani mogą na własne oczy zobaczyć upatrzony asortyment. – Liczymy, że przełoży się to na wpłatę wadiów na konkretne pozycje – dodaje dyrektor.
Jak już pisaliśmy, Agencja Mienia Wojskowego szykuje się do otwarcia sklepu z powojskową odzieżą i sprzętem w Lublinie. – Podawany przez nas termin otwarcia sklepu, czyli trzeci kwartał tego roku, pozostaje aktualny – dodaje dyrektor. Niedługo ruszy procedura związana z wyłonieniem firmy, która przeprowadzi remont pomieszczeń przy ul. Łęczyńskiej 1, gdzie będzie działać sklep.