Przez ponad rok zamknięta ma być linia kolejowa z Lublina do Stalowej Woli. Wczoraj podpisana została umowa na jej przebudowę i elektryfikację. Po zakończeniu prac podróże z Lublina do Rzeszowa skrócą się o 20 minut, a wszystkie perony na trasie mają lśnić nowością
Inwestycja pochłonie 368 mln zł. Na tę kwotę opiewa podpisana wczoraj umowa na zaprojektowanie i wykonanie robót. – Pierwszych sześć miesięcy to okres przygotowania i dość trudnych uzgodnień – stwierdza Marita Szustak, prezes spółki Track Tec Construction, będącej liderem konsorcjum, z którym kolej zawarła kontrakt.
– W niedługim czasie zaczną się prace, które będziemy mogli dotknąć własnymi rękami i patrzeć, że one się toczą – mówi Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury i budownictwa. Zgodnie z wczorajszymi deklaracjami roboty mogą się zacząć już w lipcu tego roku.
– Pierwsze prace będą dotyczyły odcinka dwutorowego – precyzuje Piotr Sykuła z zarządu Track Tec Construction. Mowa o jedynym zelektryfikowanym fragmencie od stacji Lublin do przystanku Lublin Zemborzyce. Ten etap przebudowy, mający się zakończyć za rok, nie będzie jeszcze skutkować przerwą w ruchu pociągów, bo jeden tor powinien być otwarty.
Duże utrudnienia mają się zacząć w marcu 2018 r., na kiedy to zapowiadane jest całkowite zamknięcie linii. I to aż do lipca 2019 r. W tym czasie zapewniona ma być komunikacja zastępcza. – O szczegółach będziemy informować z wyprzedzeniem – obiecuje Mirosław Siemieniec, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która zarządza torami.
Roboty nie ograniczą się do wymiany podkładów i szyn oraz zelektryfikowania linii. – Przebudujemy 20 przystanków, powstaną dwa nowe, w Zaklikowie i Charzewicach – wylicza Waldemar Grzyb, zastępca dyrektora regionu w PKP PLK. Odnowa czeka 75 przejazdów.
Po zakończeniu prac pociągi będą mogły się rozpędzić do 120 km/h, a podróż z Lublina do Rzeszowa ma się skrócić o 20 minut. Oszczędzi to czasu nie tylko podróżnym, ale też przewoźnikom towarowym wożącym tędy m.in. węgiel z kopalni w Bogdance do elektrowni w Połańcu.
Modernizacja linii z Lublina do Stalowej Woli nie jest jedyną w ostatnim czasie inwestycją w sieć kolejową w Lubelskiem. W czerwcu ma się zacząć gruntowna przebudowa torów prowadzących z Lublina w stronę Warszawy, a jej finał zapowiadany jest na 2020 r. Już teraz przygotowywana jest trasa dla pociągów, które od czerwca tego roku do końca roku przyszłego mają jechać z Lublina do Warszawy przez Lubartów, Parczew, Łuków i Siedlce.
Kolej nie przewiduje za to rozbudowy szlaku z Lublina do Łukowa. Ma on pozostać linią jednotorową. – Budowa drugiego toru nie jest planowana – przyznaje Ireneusz Merchel, prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Wyklucza też elektryfikację tej linii. Natomiast na rok 2020 zapowiada rozpoczęcie modernizacji torów z Chełma do Dorohuska.