UEFA ma zastrzeżenia do stadionu Arena Lublin, na którym rozegrana ma być część meczów młodzieżowych mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2017 r. – Wszystkie wymogi spełnimy – zapowiada zarządca stadionu
Przedstawiciele UEFA wizytują wszystkie obiekty, które mają być arenami młodzieżowego Euro. Do lubelskiego mają uwagi. – Chodzi głównie o niewystarczające zadaszenie trybuny prasowej i o przepustowość łączy internetowych – wyjaśnia Miłosz Bednarczyk, rzecznik zarządzającego stadionem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Łącza muszą udźwignąć ciężar telewizyjnych transmisji. Nasza telewizja, jeśli chce coś nadać z Areny Lublin, może tu podstawić wóz transmisyjny. Ale już np. ekipa z Niemiec wtłaczałaby sygnał w łącza, a te nie są gotowe do tego, by zapewnić przekaz w odpowiedniej jakości.
– Łącze telewizyjne zostanie na pewno zrealizowane, choć szczegółów jeszcze nie ma – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – Prace przy zadaszeniu będą kosztować 150 tys. zł i te pieniądze mamy już zabezpieczone.
MOSiR zapowiada, że zajmie się mniejszymi problemami. Tym, by na monitorach, w które wyposażone są loże można było oglądać transmisje ze spotkań oraz tym, by dziennikarze w centrum prasowym mieli odpowiednio szybki internet.
UEFA wizytowała już także boiska treningowe, a jednym z nich może być m.in. zdegradowany stadion Lublinianki na Wieniawie. – Dla zawodników najważniejsza jest sama płyta boiska, ponieważ często drużyny przyjeżdżają na trening już przebrane, a kąpią się w hotelu – przekonuje Paweł Gil, pełnomocnik prezydenta miasta ds. Euro 2017. W Lublinie może być potrzebnych od dwóch do czterech boisk treningowych, co zależy od konfiguracji spotkań.