Zwykła towarzyska wizyta trójki młodych lublinian u znajomego zamieniła się w napad, a potem zastraszenie pracownika lombardu.
25-letnia Aneta S. wraz z dwoma o pięć lat młodszymi kompanami: Jakubem M. i Grzegorzem K. w sobotę po południu wybrali się
do znajomego. Wspólna popijawa przekształciła się w awanturę. Jakub M. pobił gospodarza, żądając
od niego zwrotu 200 zł. Ostatecznie – zamiast gotówki – Aneta S. zabrała z pokoju wieżę, z którą towarzystwo opuściło mieszkanie.
Ze zrabowanym sprzętem poszli
do lombardu na ul. Konopnickiej. – Zagrozili pracownikowi, że go pobiją – mówi Agnieszka Pawlak z lubelskiej policji. Dzięki temu dostali za sprzęt tyle, ile chcieli.
Policja zatrzymała napastników w poniedziałek wieczorem. Byli w mieszkaniu dziewczyny przy
ul. Górskiej. Jakub M., słysząc dobijających się policjantów, w toalecie szybko zjadł umowę lombardową.