Na budowę nowych bloków na zielonym terenie przy ul. Bursztynowej pozwolić ma nowy plan zagospodarowania terenu opracowany w Urzędzie Miasta. Projekt tego dokumentu został już wyłożony do publicznego wglądu, teraz mieszkańcy mają czas na zgłaszanie uwag
Sprawa dotyczy zielonego terenu naprzeciw wieżowców stojących przy alei, którą piesi z os. Poręba idą na przystanek przy ul. Jana Pawła II. Chodzi między innymi o plac obok ul. Szafirowej, który przez lata służył za osiedlowe boisko, dopóki nie został zaorany. Teraz grać tu się nie da.
Chodzi nie tylko o boisko, ale też ogrodzony parking i mały, zadrzewiony wąwóz naprzeciw bloku przy Szafirowej 11. W sumie to 1,7 hektara. Przeznaczenie tej ziemi raz już ustalono: to grunt pod obiekty oświatowe. Taki zapis widnieje we wciąż obowiązującym planie zagospodarowania. Jego zmiany chciał właściciel działek, a jesienią 2014 roku radni pozwolili, by taką zmianą się zająć. Wcześniej Urząd Miasta oświadczył, że szkoła w tym miejscu nie jest już potrzebna.
Stąd wziął się projekt nowego planu. Jeśli radni go przyjmą, to znaczna część ziemi może zostać wykorzystana pod budowę bloków. Miałyby one stanąć po stronie jezdni i alei biegnącej wzdłuż wieżowców. Przy styku tych dróg, w parterach miałyby powstać lokale usługowe.
– Chcemy w ten sposób trochę ożywić ten ciąg pieszy – mówi Małgorzata Żurkowska, główny urbanista miasta.
Same bloki nie mogłyby mieć więcej, niż trzy piętra. Na każde z mieszkań musiałoby przypadać nie mniej, niż 1,5 miejsca parkingowego. Projektanci budynków musieliby obowiązkowo zapewnić pieszym możliwość przecięcia całego terenu na skos: od przejścia przez Szafirową i dalej, obok wspomnianego wąwozu, który ma zostać zachowany. Nietykalne miałyby pozostać także porastające go drzewa.
Wąwóz byłby częścią zieleni publicznej zajmującej resztę – i wciąż większą część – terenu. Na obszarze tym planiści narysowali boiska, ale symbol ten może równie dobrze oznaczać zwykłe place zabaw towarzyszące blokom. Do planu wpisany został zakaz stawiania ogrodzeń, można jedynie sadzić żywopłoty.
Projekt nowego planu zagospodarowania terenu został już wyłożony do publicznego wglądu. Każdy zainteresowany może zgłosić swoje zastrzeżenia, a do każdej z tych uwag miasto będzie musiało się odnieść.
Ostatnie słowo będzie należeć do Rady Miasta działającej już w nieco innym składzie, niż ta minionej kadencji, która pozwoliła uruchomić procedurę zmiany planu. Wtedy przeciwni zmianie mieszkańcy tłumaczyli, że chcą tu miejsca do wypoczynku, a nie bloków. Prezydent odpowiedział im, że nie mają gwarancji, że właściciel ziemi nie zechce najzwyczajniej w świecie ogrodzić swojego terenu. Kilka miesięcy później boisko zostało zaorane.