Ponad 20 osób zasiadło w środę na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Lublinie. Odpowiedzą za milionowe wyłudzenia podatku, w związku z fikcyjnym handlem złotem.
Wśród oskarżonych jest jubiler - Waldemar Ś. Śledczy zarzucają mu wyłudzenie blisko 7 mln zł podatku VAT i usiłowanie wyłudzenia kolejnych 1,5 mln zł.
Akt oskarżenia w tej sprawie dotyczy w sumie 26 osób. Główni oskarżeni to Zbigniew B. oraz Robert R. – mechanik i informatyk zajmujący się prywatnym biznesem.
Według prokuratury mężczyźni kierowali grupą, która zakładała firmy „słupy”. Potem korzystała z nich, by wystawiać klientom fikcyjne faktury. Dzięki temu przedsiębiorcy mogli później występować o zwrot podatku VAT, chociaż faktycznie nikt go nie zapłacił.
Od 2014 r. grupa Roberta R. miała zaopatrywać w puste faktury przedsiębiorcę z branży jubilerskiej. Śledczy zarzucają mu sfabrykowanie 112 faktur na sprzedaż złota i srebra o wartości ponad 54 mln zł.
Towar miał trafić do odbiorcy w Belgii. Następnie firma jubilerska z Lublina występowała o zwrot podatku VAT. Otrzymała 6,9 mln zł. Wypłata kolejnej transzy została wstrzymana po kontroli skarbówki. Sprawą zajęła się wówczas prokuratura.
Okazało się, że firmy, które miały sprzedawać złoto i srebro nie prowadziły żadnej działalności. Prezes jednej z nich utrzymywał się z naprawy rowerów i prac ogrodniczych. Przyznał śledczym, że wystawiał fikcyjne faktury dla przedsiębiorcy z Lublina. Podobne zeznania złożył inny z oskarżonych. Przedsiębiorcę obciążyli również pracownicy jego firmy. On sam zaprzeczył wszystkim zarzutom. Śledczy nie uwierzyli jednak w te zapewnienia. Proces grupy formalnie rozpocznie się dopiero w marcu.
W środę jeden z oskarżonych nie mógł stawić się w sądzie i prosił o odroczenie sprawy. Jedenastu oskarżonych postanowiło również dobrowolnie poddać się karze. Za wyłudzenia i udział w grupie przestępczej grozi do 15 lat więzienia.