Czy wojewoda wezwie lubelskich radnych do wygaszenia mandatu prezydenta Krzysztofa Żuka? – Mam taki obowiązek – twierdzi Przemysław Czarnek, ale czeka na opinie prawników
W środę do urzędu wojewódzkiego dotarły dokumenty z Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczące sprawy, w której CBA zarzuca Krzysztofowi Żukowi złamanie prawa antykorupcyjnego. Chodzi o zasiadanie przez niego w radzie nadzorczej PZU Życie. Wcześniej na pozbawienie prezydenta pełnionej funkcji na wniosek biura nie zgodzili się lubelscy radni. Dlatego sprawa trafiła do wojewody.
Jak poinformował podczas czwartkowego briefingu prasowego Przemysław Czarnek, w przesłanych materiałach CBA wskazuje na artykuł 98a Ustawy o samorządzie gminnym. – Jest to jedyna podstawa prawna do działania w tym zakresie. Zgodnie z tym przepisem, w sytuacji, gdy rada nie wykonuje obowiązku podjęcia uchwały, wojewoda wzywa ją do podjęcia odpowiedniego aktu w terminie 30 dni. A w razie bezskutecznego upływu tego terminu, wydaje zarządzenie zastępcze – opisywał wojewoda Czarnek. - Wystarczy mieć odrobinę dobrej woli, żeby przeczytać to ze zrozumieniem i zauważyć, że nie ma tu tylko uprawnienia, ale jest obowiązek wojewody do działania. Tak też będę działał, wyłącznie w granicach ściśle nakreślonych przez ten konkretny przepis.
Cytując paragrafy wojewoda nie powiedział jednak wprost, czy i kiedy skieruje wniosek do Rady Miasta. Zaznaczył jednak, że jeśli w sprawie są jakieś wątpliwości prawne, to mogą je rozwiać zatrudnieni w urzędzie prawnicy, ewentualnie zewnętrzni eksperci. Na pytanie, czy o takie opinie wystąpi, nie udzielił odpowiedzi. Dopiero po konferencji prasowej rzecznik prasowy wojewody poinformował, że dalsze decyzje zapadną po otrzymaniu ekspertyz.
Zdaniem Czarnka, nie może on nie podejmować żadnych kroków w tej sprawie. Odnosząc się do przytaczanego przez dziennikarzy przypadku z 2014, w którym były wojewoda Wojciech Wilk nie podjął kroków wobec ówczesnego prezydenta Zamościa Marcina Zamoyskiego, powiedział: - Trudno się dziwić. Zarządzenia zastępczego nie wydał kolega z PO w stosunku do prominentnego prezydenta z PO. Takie były standardy – mówił Przemysław Czarnek, choć Zamoyski nigdy nie był członkiem Platformy Obywatelskiej.
Wojewoda dodał też, ze dziwi się medialnej burzy, jaka rozpętała się wokół tej sprawy. – Prezydent Żuk i jego najbliżsi współpracownicy doskonale wiedzą, że bez względu na to, co zrobię w tej sprawie, to i tak pozostanie na swoim stanowisku do końca kadencji. Po co ten show? Czyżby obawiano się czegoś jeszcze? To jest pytanie, na które nie odpowiadam – zakończył Czarnek.