Piasek na placu zabaw w parku miejskim jest niepraktyczny – uważa pani Hanna z Łukowa. Zwróciła się do urzędników z propozycją wymiany podłoża. Ale władze miasta widzą inne rozwiązanie.
Dwa duże place zabaw w parku miejskim istnieją od 10 lat. – Może warto pomyśleć o zmianie podłoża na tych placach. Ten piasek jest niepraktyczny, a wręcz uciążliwy – zauważa pani Hanna. – Wiedzą o tym opiekunowie dzieci, które się tam bawią – podkreśla mieszkanka.
Samorząd rozważał wymianę nawierzchni na piankę poliuretanową. – Taką piankę mamy na nowym placu zabaw na osiedlu Klimeckiego. Ale cena mnie zszokowała – przyznaje burmistrz Piotr Płudowski. – Za dwa duże place zabaw musielibyśmy zapłacić blisko pół miliona złotych. To bardzo drogo – podkreśla Płudowski.
Poza tym, specjaliści doradzili burmistrzowi, że piasek to dobre rozwiązanie. – Po pierwsze, to nawierzchnia naturalna i bezpieczna. Będziemy częściej go wymieniać – obiecuje burmistrz. Pojawi się też dodatkowe zabezpieczenie placów zabaw. – W przyszłorocznym budżecie uwzględnimy stworzenie ogrodzenia tych placów. Pierwotnie była tam drewniana palisada, ale niewiele z niej zostało. Wygląda to nieestetycznie. A place powinny mieć ogrodzenia, choćby z przyczyn sanitarnych, aby zwierzęta nie mogły wchodzić i brudzić – podkreśla Płudowski.
Burmistrz przedstawi taki pomysł radzie miasta. Samorząd odnowi też ławki. – Obecnie, są one pordzewiałe – zauważa na koniec burmistrz.