Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

23 lutego 2007 r.
13:40
Edytuj ten wpis

Czesanie mchu (mp3)

0 0 A A

Jest mniszką w tradycji Rinzai Zen. Kobietą, która ma wstęp do męskiego klasztoru Hokko-ji w Japonii. Jest osiemdziesiątą czwartą spadkobierczynią Dharmy Buddy Siakjamuniego. Jest też lekarzem i pierwszą kobietą, która w telewizji polskiej podała rękę choremu na AIDS.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Nasza historia zaczyna się w 500 roku p.n.e. w Nepalu. Siddhartha Gautama, członek rodziny panującej żył wtedy z dala od świata zewnętrznego; w nieświadomości chorób i śmierci. Kiedy dowiedział się o tym dowiedział, opuścił rodzinę i wyruszył na poszukiwanie prawdy.
Pewnego dnia usiadł pod drzewem figowym i powiedział: "Niech ciało me sczeźnie, krew ma wyschnie, lecz ja nie podniosę się z tego miejsca, dopóki nie osiągnę Oświecenia”. Po czterdziestu dniach je osiągnął i stał się Buddą ("Ten, który się przebudził”). Przez resztę życia wędrował i przekazywał swoją naukę, zwaną Dharmą Buddy. Potem jego uczniowie zapoczątkowali łańcuch nauczania, który trwa do dziś. Maria Moneta Malewska jest osiemdziesiątą czwartą spadkobierczynią Dharmy Buddy.

Lampa naftowa

Z dzieciństwa w Bąkowej Górze pod Łodzią pamięta zagadkowe wzgórze, XVI wieczny kościołek i duży dom dziadków Szablewskich z fortepianem już bardzo rozstrojonym. - Na środku obszernej kuchni stał stół, na nim duża naftowa lampa. W rogu piec węglowy, z którego padało na podłogę różowo złote światło.
Dziadziuś kładł na krześle poduszkę, babcia przysuwała lampę w moją stronę tak, żeby jej blask podał na rozłożoną książkę - wspomina Maria. - A dziś? Posługuję się komputerem, używam elektronicznej poczty i dwa razy do roku latam na drugą półkulę najnowocześniejszymi samolotami.
Malewska zamyśla się i dodaje:
- Wiele osób zapomina o czasie dla siebie, o ciszy, w której dojrzewają ludzie. Pęd zaczyna się coraz wcześniej. Teraz do wyścigu startuje się już w przedszkolu.

Szczęście na drodze

Albo prawo albo medycyna. Tak zaproponowali rodzice.
Wybrała medycynę. Trzy lata studiów w Białymstoku, potem w Warszawie. Staż na ginekologii.
- Strasznie chciałam być położnikiem. Pamiętam noc pod koniec stażu. Jedenaście rodzących. Prawie wszystkie zaczęły rodzić w jednym czasie. Marzenia rozsypały się w pył.
Poszła pracować na psychiatrię.
Po drodze wyszła za mąż. Urodziła dwoje dzieci: córkę i syna.
Po drodze się rozwiodła.
- Kiedy teraz patrzę, to w moim życiu były trzy szczęśliwe momenty: urodzenie dzieci, rozwód z mężem i spotkanie zen - opowiada Maria Moneta-Malewska.

Dzwonek
Poszła na psychoterapię do Wojciecha Eichelbergera. Ten któregoś dnia powiedział, że spotkania nie będzie, bo wyjeżdża na siedem dni odosobnienia związanego z zen.
Zaczęła wertować encyklopedię. O buddyźmie były cztery linijki.
Po powrocie przeczytała książkę Philipa Kapleau "Trzy filary zen”.

Zaczęła praktykę.
- Usiadłam we wskazanym miejscu. Szeroko otwartymi oczami patrzyłam na nowe; nieznane. Rozłożone na podłodze maty, na nich okrągłe poduszki wypełnione gryczaną łuską. Ołtarz, na nim figura Buddy, świeca, kwiat, zapalone kadzidło, a nad nim ruchoma smuga dymu unoszącego się do sufitu. Na podłodze przy ołtarzu instrumenty. Wszyscy usiedli w bezruchu, po chwili pierwszy raz usłyszałam dźwięk małego dzwonka inkin i ... zapadła cisza. Usłyszane na końcu siedzenia też po raz pierwszy buddyjskie śpiewy poruszyły mnie tak bardzo, że nawet nie usiłowałam kryć płynących po policzkach łez.

Co powie sosna?
I wreszcie wykład Roshiego Suzuki. Ktoś zapytał: Jak być szczęśliwym?
- Czekałam na odpowiedź z wielkim napięciem. A Roshi się uśmiechnął i zapytał: Dlaczego ty pytasz o to mnie? Zapytaj sosny. Powiedziałam sobie, że muszę dowiedzieć się, co to znaczy!
Zen praktykowała w Polsce przez 16 lat. Równolegle pracowała z narkomanami i ich rodzicami.

Prowadziła profilaktykę AIDS.
- Byłam pierwszą osobą, która w telewizji pokazała nosiciela wirusa HIV, podałam mu rękę i powiedziałam, że to nie jest aż tak straszne. I pierwszą, która w telewizji pokazała prezerwatywę.
Napisała kilka książek: Narkotyki w szkole i w domu, Być tutaj, Dla siebie i dla innych, Nie które buduje.

84 Budda
Kiedy udało jej się zarobić większe pieniądze, kupiła bilet do Japonii. Pojechała do klasztoru Hokko-ji w południowej części Honsiu, gdzie praktykują mnisi.
Stara cesarska świątynia ją zachwyciła. Zobaczyła zendo, miejsce medytacji. I choć wydawało się to niemożliwe, to czcigodny Roshi Oi Saidan, Mistrz Zen zaprosił ją na zieloną herbatę.
Krzyknęła, że chce u niego praktykować.
Odpowiedział, że to nie tędy droga.
Za pół roku praktykowała w męskim klasztorze. Jedyna biała kobieta przyjęta przez mnichów.
- To była niebywała rzecz. Jeździłam do Roshiego kilka razy. Jako pierwsza biała kobieta dostała japoński przekaz Rinzai Zen. Mój nauczyciel pozwolił mi nauczać.
Maria została osiemdziesiątą czwartą spadkobierczynią Dharmy Buddy. Jako Roshi Maria Reiko.

Czesanie mchu

Jak było w klasztorze?
- 3.15 pobudka, siedzenie do 6, w międzyczasie spotkanie z nauczycielem, potem śniadanie, praca w klasztorze, obiad, 2 godziny przerwy, dalsza praca, od godz. 18 do 23 siedzenie - opowiada Roshi Maria Reiko.
To normalny dzień w klasztorze.
A nienormalny?
- Siedzi się cały czas. Od 3 rano do 23 z przerwami na posiłki - śmieje się Maria i opowiada historię o czesaniu mchu.
- W kamiennych ogrodach zarośniętych mchem trzeba bardzo o niego dbać. Mech rośnie bardzo długo, nie wolno go uszkodzić, a trzeba mu posprzątać. Mieliśmy takie małe miotełki. Nad mchami rosły krzewy z malutkimi kwiatuszkami, które przekwitały i wpadały w mech. Trzeba było je wyczesywać. Godzinami. Czesanie mchu było dla mnie największą lekcją zen.
Lekcją uważności, która przerywa wyścig.

Pozostałe informacje

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. W piątkowym (26 kwietnia) spotkaniu w siedzibie Urzędu Miasta Lublin udział wzięli dyrektorzy szkół, nauczyciele, wychowawcy, pedagodzy i psycholodzy, którzy na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą

Rockowy Beret
foto
galeria

Rockowy Beret

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z Beretu w rockowym klimacie lat 80's! T.Love, Elektryczne Gitary, Kazik i Kult, Lady Pank itd. – tak pokrótce można streścić listę rockowych zespołów, przy których bawili się goście. Zobaczcie, jak się bawił Lublin!

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa
ZDJĘCIA
galeria

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa

Absolwenci Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie odebrali dziś świadectwa ukończenia szkoły. I choć matura już za kilka dni, kończą szkołę z pozytywnym nastawieniem i nadzieją na dobry wynik z egzaminu dojrzałości.

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Po perypetiach w sokolim gnieździe na Wrotkowie myśleliśmy że zapanowała sielanka. Niestety w piątek po południu znaleziono Czarta. Ptak padł, ornitolodzy podejrzewają otrucie.

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

Michał Szabelski, pracujący do tej pory na stanowisku zastępcy dyrektora ds. Finansów i Rozwoju Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie został nowym dyrektorem placówki.

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega
ALERT POGODOWY

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega

W piątek termometry w województwie lubelskim przekroczyły barierę 10 stopni Celsjusza. Jednak w nocy pogoda się zmieni i nadejdą przygruntowe przymrozki.

Liczba Polaków zwiększyła się o 24
galeria

Liczba Polaków zwiększyła się o 24

W piątek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda wręczył obywatelstwa. Wśród nich jest czworo dzieci.

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)
film

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)

26 kwietnia 1986 roku do eksplozji i zniszczenia reaktora nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przy usuwaniu skutków katastrofy z narażeniem życia pracowali Likwidatorzy, I to im poświęcona jest polska gra Chornobyl Liquidators.

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

W sobotę MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno. To jedno z kluczowych spotkań w wyścigu o srebrny medal.

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Gmina Krasnystaw: 66-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Jeden podawał się za prokuratora, drugi za policjanta. Obaj wmawiali jej udział w policyjnej akcji.

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Dywersanci planowali szturm i zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych w Lublinie – to główny punkt ćwiczeń żołnierzy z 21 Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty z Lublina.

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Od 24 kwietnia mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z aplikacji do zamawiania przejazdów taksówkowych

Polski Cukier Start Lublin chce uniknąć wyższej matematyki

Polski Cukier Start Lublin chce uniknąć wyższej matematyki

W sobotę o godz. 17.30 Polski Cukier Start Lublin podejmie w hali Globus Legię Warszawa. Ten mecz zadecyduje o tym, czy podopieczni Artura Gronka awansują do fazy play-off

Koniec ewakuacji w Białej Podlaskiej. Bomby usunięte

Koniec ewakuacji w Białej Podlaskiej. Bomby usunięte

Ewakuowani rano mieszkańcy mogą bezpiecznie wrócić do domu. Saperzy pracujący na miejscu sprawnie usunęli zagrożenie.

Wokół pełno ludzi, a na pomoc ruszyli policjanci
LUBLIN/WIDEO
film

Wokół pełno ludzi, a na pomoc ruszyli policjanci

Lubelscy policjanci pomogli 39-letniej kobiecie, która nie dawała oznak życia. Wokół byli inni przechodnie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!