Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

27 maja 2004 r.
11:38
Edytuj ten wpis

Gdzie się podziało DISCO POLO?

Miller sprzedał 5 milionów płyt. Sławek Świerzyński jest jeszcze lepszy – machnął ponad 10 milionów. To więcej, niż wszystkie polskie gwiazdy pop w ciągu ostatnich 5 lat!!! W ciągu tygodnia sprzedawali tyle kaset, ile Michał Wiśniewski czy Budka Suflera w dwa lata. Ale mało kto nich pamięta. Ostatniego wywiadu udzielili chyba w ubiegłym wieku.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

d
Sławomir Świerzyński nie narzeka. Ma fiata Multiplę, potężnego jeepa Grand Cheeroke i własną wytwórnię fonograficzną. Płyty wydaje co roku i co roku gra ponad setkę koncertów. Także za granicą.
– Były naciski, żeby mnie wykasować. Płacono, żeby nie puszczali w telewizji moich piosenek. Byłem wrogiem – mówi Świerzyński.
Ataki przetrwał, ale poszedł w zapomnienie. Inna sprawa, że nazwę jego zespołu kojarzy większość Polaków. Bo albo Bayer Fulla słuchała, albo był dla nich synonimem kiczu w czystej postaci: Disco Polo.
Chłopcy w topless
To był szał i szok. Zaczęło się pod koniec lat 80. od zespołu Top One. W połowie lat 90. nastąpiła już prawdziwa eksplozja: Shazza, Bayer Full, Boys, Akcent, Milano, Skaner, Topless i dziesiątki innych kapel. Właściwie nie wiadomo, po co było aż tyle zespołów, skoro wszystkie grały właściwie trzy identyczne kawałki. Albo „klasyczne” Disco Polo, albo balladę w tym stylu, albo biesiadno-weselną przyśpiewkę. Wysokie głosiki, cztery dźwięki z „kiborda”. Ale
miliony Polaków tego właśnie chciały. I dostały:
Autobusy dowożące ludzi do wielkich dyskotek. Stragany i bazary pełne kaset. Milionowe nakłady. Olbrzymie koncerty i ten najsłynniejszy – w Sali Kongresowej Pałacu Kultury w Warszawie.
– Trzeba było zrobić dwa koncerty tego dnia, bo tylu było chętnych – przyznaje Cezary Kulesza, szef GreenStar, czołowej firmy wydającej disco polo. – Było szaleństwo, a ludzie brali wszystko.
– Przyniosłem piosenki biesiadne i sprzedały się świetnie. Przyniosłem płytę „Wszyscy Polacy to jedna rodzina” – i sukces. Przyniosłem religijne kawałki – i znowu sukces! Ci, którzy wydawali nasze płyty, w ogóle nie wiedzieli, dlaczego zarabiają takie pieniądze – dodaje Świerzyński.
A ci, którzy te płyty nagrywali, w ogóle nie wiedzieli, jakie pieniądze mogliby zarabiać...
Ludzie brali wszystko
Robert woli nie podawać swojego nazwiska.
– Mam jeszcze pewne zaszłości i wolę tego nie rozdrapywać – tłumaczy. – Wszyscy wykorzystywali wszystkich. Ja miałem wielką dyskotekę na ścianie wschodniej. Jak dobrze poszło, to i dwa tysiące luda się wcisnęło. Zespołów było tyle, że można było przebierać i płacić im śmieszne pieniądze. Góra dwa tysiące za występ i jakiś bankiecik po imprezie. A grali przez całą noc.
Wtedy wszystko, co miało plakietkę „disco polo”, było murowanym sukcesem.
– Autobusy dowoziły mi ludzi z całego województwa. Słuchali i wydawali kasę w barze. Moje zarobki? Marzenie!
Tymczasem w zupełnie innej Polsce...
...tej, gdzie słuchano Bajora, Geppert czy Santor, a nowoczesny, światowy pop ledwie tolerowano, zaczęła się całkiem inna historia. Disco polo było wyszydzane i obśmiewane. Nie puszczano go w żadnej telewizji czy radiu. Tuzy polskiej sceny co raz oskarżały disco polo o prymitywizm, miałkość, kicz i inne wszeteczeństwa. I fakt: mieli rację, choć sami często odcinali już tylko kupony od własnej sławy.
– Mieliśmy zakaz w TVP i w radiach. Rzadko gdzie nas grano, Polsat traktował nas po macoszemu. Wszyscy się z nas naśmiewali – mówi Marcin Miller, lider Boysów. – Ale nie narzekam. Sami się reklamowaliśmy, sami robiliśmy teledyski. A moje piosenki ludzie do dziś śpiewają na weselach. Na ulicy jestem rozpoznawany. Właśnie wróciłem z koncertów w Belgii, gdzie setki osób miały moje płyty i prosiły o autograf. Może to zabrzmi trochę głupio, ale ja jestem po prostu uwielbiany. Mam fankluby, ciągle dostaję sporo listów. A jedna fanka bardziej mnie uważa niż własnych rodziców.
Dzieweczka Oooooo!
Białe skarpetki, ortalionowe, świecące koszule, tombakowa biżuteria i mafia. Tak się kojarzyło disco polo.
– Ja się na „discopolowca” nie obrażam – mówi Miller. – Mafia? Kluby należały do różnych ludzi. Niektórzy jeździli czarnymi BMW i chodzili w dresach. Zespoły występowały w różnych klubach, bo dobrej imprezie przybiło się piątkę z właścicielem i to wszystko. Ale zaczęto nas kojarzyć z mafią.
Część discopolowych dyskotek działa dalej. Pod Parczewem, Radzyniem Podlaskim.
– Do Suchowoli dalej jeżdżą autobusy z regionu – mówi Dariusz Łukasik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim. – Czasem to nawet z 900 osób się bawi. I jest dosyć spokojnie, bez incydentów.
„Wiejski” image
– Nasze ubiory to był bazarowy trend – przyznaje Świerzyński. – Na bazarach było kolorowo, top było modne i ludzie to kupowali. A że całe instrumentarium to był ten nieszczęsny keyboard? Bo można było łatwo piosenkę zrobić; bez armii wykształconych muzyków.
I jeszcze te teksty...
– Teraz jest modny hip hop, ale ja nie chcę słychać o blokowiskach i o tym, że jest źle – tłumaczy Marcin „Boys” Miller. – Ja wolę śpiewać, że „szła dzieweczka ooooo!”. I mnóstwo ludzi też tego chciało.
Ale teraz już chyba przestało chcieć.
Jesteśmy najlepsi
„Łobuz czy drań” to szczytowe osiągnięcie Boysów. Sprzedało się ok. półtora miliona sztuk. Ostatnia płyta Millera, „Jumpreza” znalazła około 8 tysięcy nabywców.
„Wszyscy Polacy to jedna rodzina” Bayer Fulla poszło w 5 (!!!) milionach egzemplarzy. Niedawno zespół wydał nową płytę (ktoś o niej w ogóle słyszał?) w nakładzie 30 tys. sztuk.
Kilka lat temu Polsat na okrągło emitował Disco Relax czy inne, podobnie ekscentryczne programy. Teraz nie. Tylko Polsat 2, gdzieś chyłkiem, w środku nocy, puszcza „Szczęśliwą ósemkę”.
Wielkie dyskoteki poupadały.
– Ja już dawno zwinąłem interes – przyznaje Robert.
Co się stało z Disco Polo? Gdzie się podziało? Według sondaży z 1997 roku słuchało tej muzyki prawie 10 milionów Polaków! I co – tak nagle przestali?
– Dyskoteki są i ludzie przychodzą – tłumaczy Kulesza. – Tylko że teraz wszyscy promują hip hop. Media, wielkie koncerny płytowe.... Ale trzeba zobaczyć profesjonalistów, takich jak nasze zespoły – przekonuje dalej szef GreenStar.
Marcin Miller też robi dobrą minę do złej już gry:
– Latem mamy mnóstwo koncertów.
Może i tak, ale już nie takich, jak kiedyś. Więcej jest wesel, małomiasteczkowych imprez. Owszem, czasami Boys pojawi się na dużej imprezie, ale już nie jako główna gwiazda.
– Przy nas bawią się najlepiej – tego Miller jest pewien.
Świerzyński ma inną opinię:
– Nic się nie skończyło, tylko przeszliśmy do drugiej linii. Przecież wszystkie mody w końcu mijają. Część kapel poszła w stronę dance, techno, a reszta w biesiadę; tak jak my. A my konkurencji tu nie mamy. Ani Golec uOrkiestra, ani Rodowicz, ani Brathanki.
Premier mi pomógł
W sklepach płyt disco polo nie znajdziemy. Na straganach też jakby mało.
– Nie ma wzięcia – mówi Tomek, młody chłopak handlujący na lubelskim bazarze. Nie przedstawi się z nazwiska, bo jego stragan jest „średnio legalny”. – Teraz rządzi hip hop i tym handluję. Ale jakby co, to mogę coś zdobyć.
Bayer Full sprzedaje się na koncertach i wysyłkowo.
W telewizji też disco polo praktycznie nie ma. – W złotych czasach mieliśmy profesjonalnie zrobiony teledysk Buenos Aires – wspomina Kulesza. – I miał być puszczony w TVP. A tu jakiś gość dzwoni i mówi, że nie puszczą, bo to disco polo. A o tym, dlaczego nie ma nas w głównym Polsacie, nie chcę mówić...
W ogóle w disco polo sporo jest spraw, o których ciągle nikt nie chce mówić.
– Młody zespół był szczęśliwy, że nagrał kasetę, że są na okładce. I że ludzie to kupowali. A pieniądze z tego zgarniały firmy. Największe gwiazdy dostawały 10 tysięcy, góra 20 za nagranie płyty i tyle – opowiada Miller. – A ile płyt się sprzedało? Tego nam nie mówiono...
Bayer Full też miał problemy.
– We właściwym czasie odszedłem i założyłem własną wytwórnię. Żeby nie być już wykorzystywanym. Bo robiło się nieciekawie – mówi Świerzyński. – A potem były naciski, żeby wykasować nas z rynku. I tu bardzo pomógł mi Waldek.
Waldek to Waldemar Pawlak, wtedy premier i szef PSL. A Świerzyński został posłem tej partii.
Epilog
Bayer Full grał niedawno na Festiwalu Obrzędów Weselnych. Shazza i część Milano koncertują za granicą. Większość zespołów się rozpadła.
– Disco polo żyje swoim życiem – mówi Świerzyński. – Zostało trochę starych gwiazd. Nikt nowy nie ma szans w tym gatunku.
Ale kto wie? Może kiedyś wróci moda? Teraz popularne są lata 80. i wcale nie mniej kiczowate Kombi. A za rok może znów cała Polska będzie śpiewać „Majteczki w kropeczki”.


Pozostałe informacje

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Po trzech meczach bez zwycięstwa BKS Bodaczów wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotę, w hicie kolejki, zespół dowodzony przez trenera Krzysztofa Hadło pokonał u siebie Andorią Mircze 2:1

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara
na sygnale

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara

Samochód marki jaguar, alufelki oraz elektronarzędzia o łącznej wartości blisko 20 tys. zł z jednego z garaży w Radzyniu Podlaskim ukradła trójka mieszkańców Lublina. Skradzione auto ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi odnalazło się w Lublinie.

Koncert symfoniczny utworów skomponownaych przez polskich kompozytorów 11 listopada zakończy puławski festiwal Wszystkie Strony Świata
Puławy

Sportowo i symfonicznie. Puławy zapraszają na Święto Niepodległości

We wtorek, 11. listopada Miasto Puławy zaprasza wszystkich zainteresowanych uroczystości patriotyczne w tym zmagania sportowe oraz biletowany koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej.

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Brutalny, niczym niesprowokowany atak na leśnej ścieżce za ul. Wróblewskiego w Puławach. Dwóch nastolatków uzbrojonych w kij bejsbolowy i nóż, atakowało przechodniów. 67-latek trafił do szpitala. Sprawcy trafili już za kratki.

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień
kontrowersje

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień

W sobotę Motor Lublin po emocjonującym meczu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Lublinianie przez długi czas byli bardzo nieskuteczni, a gdy już trafili po raz drugi do siatki rywala sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR anulował trafienie. W poniedziałek żółto-biało-niebiescy pokazali treść pisma jakie zostało wysłane do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Chełmie rozpoczną się o godzinie 9:00 mszą świętą w Bazylice pw. Narodzenia NMP
Chełm

Hymn, defilada, bieg i koncert – Chełm w biało-czerwonych barwach

Msza w bazylice, uroczystości na Placu Łuczkowskiego, bieg uliczny i wieczorny koncert – tak Chełm uczci Narodowe Święto Niepodległości. 11 listopada miasto po raz kolejny pokaże, że pamięć o wolności to coś więcej niż tradycja.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium