Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

17 lipca 2003 r.
13:01
Edytuj ten wpis

Gdzieś musi być lepsze życie

Autor: Zdjęcie autora Ewa Dziadosz
0 0 A A

Jak ogórków grad nie wytłucze, to truskawki słońce spali . Albo ceny za porzeczki spadną. Albo pieniądze są po roku. Albo firma weźmie plony i w ogóle nie zapłaci. I tak w kółko, rok po roku. Pomieszkać na wsi przyjemnie, ale żyć trudno.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować


d
Dziesięcioletni Sebastian i Patrycja, a nawet trzyletni Radosław zrywają porzeczki na plantacji ojca, Wiesława Wójcika z Zezulina. Na dwóch hektarach rośnie 9200 krzaków. Na starszej plantacji 1200, na nowej – 8000, ale tu każdy krzak miał tylko po kilka gronek. Wszystko trzeba zerwać ręcznie. Młode rośliny kombajn zniszczyłby, a zresztą nie opłaci się go wynająć. Razem zebrali 1 300 kilogramów. Tylko że
cena spadła z 2 złotych do 70 groszy...
– A na podwórku mam 6 ton owoców, trzeci dzień już stoją – mówi Wójcik. – Samochód pojechał i wrócił. Wszędzie, gdzie firmy skupują owoce, kolejki kilometrowe.
Te sześć ton porzeczek to efekt pracy wielu gospodarstw, Wiesław Wójcik prowadzi jeden z 7 skupów w Zezulinie. Cała wieś to jeden wielki ogród warzywny.
Uprawiają tu chyba wszystko:
truskawki, porzeczki, fasolę, pomidory, paprykę, kalafiory, marchewki, cebulę i co tam jeszcze człowiekowi potrzeba do zjedzenia.
Gospodarstwo Wójcika to 12 hektarów własnych i 30 dzierżawionych. Część przeznaczona jest na uprawę warzyw i owoców, reszta na tradycyjne zboża, ziemniaki i buraki. Czymś w końcu trzeba wyżywić inwentarz – teraz 20 tuczników. A to, co się zarobi, idzie na spłatę długów. Trójka dzieci, chociaż tak ciężko pracuje, będzie mogła wyjechać na wakacje, jeśli zabierze je do siebie któraś z ciotek mieszkających w mieście.
– Ludzie chcą pracować i potrafią pracować ciężko, całymi rodzinami, razem z dziećmi, ale
żeby to się jeszcze opłacało
– mówi Barbara Suska. – A tu, nawet jeśli już zbiory są dobre i cena nie najgorsza – to zapłaty nie można się doprosić. Ludzie po trzy lata czekają na wypłaty z lubelskiego Agramu.
Suska opowiada o gospodarstwie swojego dziadka, weterana wojen za czasów caratu. Z odłożonego żołdu stworzył piękne gospodarstwo. Miał sporo ziemi, pasiekę, 3 konie i na dodatek, zimą, zajmował się tkactwem. Jego żona siedziała przy kołowrotku, a on przy warsztacie. Pracowali ciężko, ale dobrze im się powodziło.
Przez kolejne pokolenia, gospodarstwo dzielono jednak na coraz mniejsze kawałki między kolejne dzieci. Suska podzieliła swoje 9 hektarów między trójkę dzieci. Jedna z córek przekazała swoją część bratu, druga wraz z mężem dokupowała pola, ale i tak nie jest to wielki areał.
– Pracują ciężko, jeszcze i my, emeryci, im pomagamy. Ale jaka przyszłość ich czeka? – martwi się Suska. – Jeśli ktoś nie miał wcześniej dużo ziemi i maszyn, to teraz trudno mu się dorobić. Żeby chociaż cokolwiek można było zaplanować. A tu nic.
To nie wolny rynek, tylko wolnoamerykanka.
Przez trzy lata, gdy wiadomo było, że cena porzeczki jest marna – to ją zostawiano po prostu na krzakach. W tym roku porzeczkowe żniwa zapowiadały się całkiem dobrze. A tu nagle, z dnia na dzień, cena gwałtownie spadła – do 70-60 groszy za kilogram. Nie wiadomo nawet, czy mogłyby się zwrócić koszty oprysków, nawożenia, uprawy, o pracy ludzi, a tym bardziej wynajętych kombajnów nawet nie wspominając. A w Zezulinie nikt się jeszcze kombajnu nie dorobił.
Trudno zarobić nawet na naukę dla dzieci, a co dopiero mówić o wakacyjnych wyjazdach! Weronika Tryk, która w tym roku rozpocznie naukę w gimnazjum, od kilku dni zrywa porzeczki. I już ma tego serdecznie dosyć. Powtórka z matematyki jest przy tym przykra: jeśli na wydajnym krzaku jest 20 kg owoców po 70 groszy, to daje to 14 zł. Na komplet podręczników potrzeba oberwać 20 krzaków, albo i 40, jeśli mają tylko po 10 kg owoców.
A ile jeszcze potrzeba na zeszyty, długopisy, plecak, strój na w-f? Weronika ma jeszcze troje rodzeństwa. Ile krzaków porzeczek potrzeba, aby mogli rozpocząć naukę? I które miejskie dziecko trudziło się kiedyś nad rozwiązaniem takiego zadania? Weronika jednak chwali sobie życie na wsi. I, jak dziewczynka z plakatu promującego Unię Europejską, mówi:
– Będę weterynarzem!
– Córka niewiele poza naszą wsią widziała, to może dlatego chwali wiejskie życie – mówi Mariola Tryk. – Nastawiliśmy się na produkcję mleczną, bo nasze 20 hektarów to głównie łąki. Zobowiązaliśmy się do 2006 roku dostosować do unijnych standardów. Ale czy to będzie nam w przyszłości procentować? Nie wiadomo. Na wsi w ogóle trudno cokolwiek przewidzieć.
Arkadiusz Gajos, właściciel 24-hektarowego gospodarstwa mówi, że praca na wsi jest jak loteria. To, co jednego roku przynosi zysk, na drugi rok może być stratą. Albo jest dochodem czysto teoretycznym. Za ubiegłoroczną dostawę kalafiorów pieniądze dostał kilka dni temu. Bez żadnych odsetek za odroczone płatności. I tak jest zadowolony – wielu sąsiadów, którzy współpracowali z lubelskim Agramem, od lat czeka na wypłaty.
Do zbioru porzeczek ze swojej półtorahektarowej plantacji wynajął kombajn. Początkowo umawiał się że kombajnista dostanie po 40 groszy za każdy kilogram, bo w skupie miały kosztować 2 zł. Teraz, gdy cena drastycznie spadła ma tylko nadzieję, że i z kombajnistą uda się wynegocjować niższą cenę usługi.
Gospodarstwo Gajosów porównać można z farmami widywanymi na Zachodzie. Solidny, murowany dom, ogródek z huśtawką, czyściutkie podwórko, psy biegające na obszernym wybiegu, zadbane budynki gospodarcze. Za nimi, w równych, wypielęgnowanych rzędach, chmiel wspina się po tyczkach, obok plantacja leszczyny.
– I jeszcze plantacje pomidorów i inne uprawy – mówi matka Arkadiusza, Alicja Gajos. – Czasami wsiadam na rower i godzinami mogę objeżdżać te nasze pola i patrzeć,
jak wszystko ładnie rośnie.
Tylko żeby jeszcze pieniądze z tego były...
Na razie wciąż potrzebne są pieniądze na wypełnianie unijnych dokumentów. Wszystko musi być potwierdzone odpowiednim zaświadczeniem, a za każde trzeba zapłacić. Rolnicy mają jeszcze nadzieję, że kiedyś przyniesie to pożytek. Już teraz jednak wiedzą na pewno: utoną w morzu „niezbędnych” unijnych dokumentów.
– Chciałbym, żeby moi synowie zostali na wsi – mówi Arkadiusz Gajos. – Chciałbym, ale... im tego nie życzę. Gdzieś musi być lepsze życie.

Pozostałe informacje

Miasto otwiera nabór do Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego w Lublinie

Miasto otwiera nabór do Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego w Lublinie

Rozpoczął się nabór uczestników do nowej placówki przy ul. Poturzyńskiej 1 w Lublinie. Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne zapewni wsparcie 20 osobom z niepełnosprawnościami.

W trzeciej rundzie TAURON Pucharu Polski ChKS Chełm podejmie PZL Leonardo Avię Świdnik

ChKS Chełm znowu zagra z PZL Leonardo Avią Świdnik, tym razem w Tauron Pucharze Polski

ChKS Chełm zmierzy się z PZL Leonardo Avią Świdnik w trzeciej rundzie TAURON Pucharu Polski. Początek spotkania w środę o godzinie 19

Siedemdziesięciolatka jechała "na zderzaku" busa. Nie zdążyła wyhamować

Siedemdziesięciolatka jechała "na zderzaku" busa. Nie zdążyła wyhamować

Trzy osoby trafiły do szpitala po zdarzeniu drogowym w m. Szopinek w gminie Zamość. Kierująca toyotą 70-latka uderzyła w jadącego przed nią citroena. Jak wstępnie ustaliła policja, kobieta nie zachowała właściwej odległości od jadącego przed nią pojazdu.

Oskarżony nie był obecny na ogłoszeniu wyroku

Potrącił policjanta i uciekał przez całe miasto. Dzisiaj kibol usłyszał wyrok

Jechał samochodem, biegł i przepłynął rzekę. Wszystko po to, aby uciec przed wymiarem sprawiedliwości. W tle sprawy porachunki kibiców Motoru Lublin.

Po porażce z Ostrovią Ostrów Wielkopolski i Górnikiem Zabrze puławscy liczą, że ich drużyna w końcu wywalczy komplet punktów

Azoty Puławy kontra Gwardia Opole. Chcą w końcu wygrać u siebie

Rywalem Azotów Puławy będzie COROTOP Gwardia Opole. Środowe spotkanie w hali przy ul. Lubelskiej rozpocznie się o godzinie 18. Będzie to mecz drugiej kolejki rundy rewanżowej.

Trzy starsze panie zginęły w wypadku. Ruszył proces kierowców

Trzy starsze panie zginęły w wypadku. Ruszył proces kierowców

Koleżanki Wanda, Janina i Teresa z Poniatowej zginęły w sierpniu ubiegłego roku w wypadku samochodowym w Chodlu. W opolskim sądzie ruszył proces dwóch oskarżonych kierowców.

Policja w okresie przedświątecznym. Więcej patroli i walka z wakatami?
film

Policja w okresie przedświątecznym. Więcej patroli i walka z wakatami?

Okres przedświąteczny to czas wzmożonej pracy dla policji. Większy ruch na drogach, tłumy w galeriach handlowych i ryzyko kradzieży to wyzwania, z którymi mierzą się funkcjonariusze. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie opowiada o planach na najbliższe tygodnie.

Radosław Muszyński prowadził Lewart od 27 września do 10 grudnia

Lewart Lubartów znowu zmienia trenera

Niespodziewane wieści z Lubartowa. Tamtejszy Lewart zdecydował się na kolejną zmianę trenera. Sezon na ławce rozpoczynał Grzegorz Białek, który wywalczył z drużyną awans do III ligi. Rundę kończył za to Radosław Muszyński. We wtorek działacze ekipy beniaminka poinformowali jednak, że zdecydowali się podziękować szkoleniowcowi.

Lublin w klimacie Bożego Narodzenia
ZDJĘCIA
galeria

Lublin w klimacie Bożego Narodzenia

Gdy dzień staje się coraz krótszy i chłodniejszy, Lublin ubiera się w iluminację, tworząc wyjątkowy klimat w całym mieście. Od Bramy Krakowskiej po Centrum Spotkania Kultur – każdy zakątek emanuje magią Bożego Narodzenia.

Sergi Samper na razie ma kontrakt z Motorem do końca sezonu 24/25

Sergi Samper na dłużej w Motorze Lublin? „Dobrze się tutaj czuję”

Ten transfer był hitem letniego okienka transferowego w PKO BP Ekstraklasie. Do Motoru Lublin dołączył Sergi Samper, były zawodnik FC Barcelony i kolega klubowy Leo Messiego, który w karierze cieszył się z: mistrzostwa Hiszpanii, Superpucharu Hiszpanii, tytułu Klubowych Mistrzów Świata, a wygrywał też Ligę Mistrzów. Jego umowa obowiązuje do końca sezonu 24/25. A czy jest szansa, że zostanie w drużynie na dłużej?

ME w pływaniu: Medal i finał, czyli świetny dzień Kacpra Stokowskiego z AZS UMCS Lublin

ME w pływaniu: Medal i finał, czyli świetny dzień Kacpra Stokowskiego z AZS UMCS Lublin

To się nazywa udane otwarcie zawodów. Pierwszego dnia mistrzostw Europy na krótkim basenie, które wystartowały w Budapeszcie mnóstwo powodów do radości miał Kacper Stokowski. Pływak AZS UMCS Lublin najpierw awansował do finału na 100 metrów stylem grzbietowym. Niedługo później wraz ze sztafetą 4x100 metrów stylem dowolnym wywalczył brązowy medal.

Terapia z Dr Misio
koncert
20 grudnia 2024, 18:00

Terapia z Dr Misio

Dr Misio, to rock’n’rollowa ekipa grająca ostrego rocka pod wodzą niesamowitego Arka Jakubika – jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów oraz scenarzysty, znanego m.in. z ról w filmach Wojtka Smarzowskiego („Wesele”, „Dom zły”, „Drogówka”, „Wołyń”, „Kler”). Już 20 grudnia (piątek) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt Dr Misio pokaże Wam co to znaczy rock’n’roll.

Kluby Płomyków: nowe świetlice dla podopiecznych lubelskiego szpitala dziecięcego
DLA PACJENTÓW
galeria

Kluby Płomyków: nowe świetlice dla podopiecznych lubelskiego szpitala dziecięcego

Dziś (10 grudnia) na Oddziale Ortopedycznym Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie otwarto dwie wyjątkowe świetlice: „salę morską” i „salę leśną”. To miejsca, w których mali pacjenci mogą bawić się i integrować z rówieśnikami, znajdując emocjonalne wsparcie w procesie leczenia.

Całoroczne domki mobilne - nowy trend jako alternatywa dla mieszkania w bloku

Całoroczne domki mobilne - nowy trend jako alternatywa dla mieszkania w bloku

W ostatnich latach obserwujemy fascynujący trend w branży mieszkaniowej - rosnącą popularność całorocznych domków mobilnych. Te innowacyjne konstrukcje łączą w sobie zalety tradycyjnego domu z elastycznością i swobodą, jakiej nie zapewni żadne mieszkanie w bloku. Czym właściwie są całoroczne domki mobilne? To kompaktowe, przenośne jednostki mieszkalne, zaprojektowane z myślą o komfortowym użytkowaniu przez cały rok, niezależnie od warunków pogodowych. Doskonałym przykładem są domki mobilne od firmy Mobildom, które łączą w sobie skandynawską jakość wykonania z polską myślą techniczną

Pamiątki z prywatnego archiwum Krzysztofa Cugowskiego
DO ZOBACZENIA
19 grudnia 2024, 18:00

Pamiątki z prywatnego archiwum Krzysztofa Cugowskiego

19 grudnia o godz. 18 w Klubie Muzycznym CSK odbędzie się spotkanie z Krzysztofem Cugowskim. Pretekstem do spotkania będzie otwarcie ekspozycji pamiątek z prywatnego archiwum artysty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium