Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

4 października 2013 r.
10:40
Edytuj ten wpis

Karczmiska: Portret artysty mimochodem

0 0 A A
Lucyna  Niezgoda<br />
 (Dorota Awiorko-Klimek)
Lucyna Niezgoda
(Dorota Awiorko-Klimek)

Jesteśmy dumni z tego, że tu, na wsi, powstała Galeria Sztuki Współczesnej i z tego, że pierwszą wystawą w galerii są prace Mariana Adamczyka, artysty wielkiego talentu i sławy, który stąd pochodzi – mówią nie ukrywając radości i satysfakcji ci, którzy spotkali się w Gminnej Bibliotece Publicznej w Karczmiskach.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Mieli opowiadać o swoich wrażeniach, tymczasem, mimochodem odmalowali portret artysty.

– Chodziliśmy razem do podstawówki – mówi Zygmunt Małecki. – To były trudne i biedne powojenne lata. Ale mieliśmy wspólne zainteresowania: rysunek. Później nasze drogi się rozeszły. Mnie rodzice posłali do szkoły, w której miałem zdobyć zawód, on poszedł do Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie, później studiował na warszawskiej ASP, stał się artystą świetnym i sławnym. I teraz, po latach, spotkaliśmy się tu, w Karczmiskach, w tym miejscu.

30 portretów

Na ścianie pałacowego wnętrza biblioteki wisi trzydzieści portretów mieszkańców Karczmisk.

– W ubiegłym roku wybraliśmy się do Nałęczowa na wystawę Mariana Adamczyka – przypomina Sławomir Goliszek, pracownik Urzędu Gminy. – No właśnie, dlaczego wystawa nie w Karczmiskach? Postanowiliśmy zorganizować ją także u nas. Marian Adamczyk sam zaproponował, że narysuje portrety trzydziestu mieszkańcom, których wybierzemy. I tak się stało.

Nie wszyscy, którym zaproponowano zgodzili się pozować.

– To nie wynikało z niechęci – ktoś może nie miał czasu, ale często brakło ludziom odwagi do poddania się publicznej ocenie. Teraz nam zazdroszczą – mówią zebrani.

10, może 15

– Spotkaliśmy się po sześćdziesięciu latach i bez problemu poznaliśmy się – wspomina Zygmunt Małecki, emerytowany nauczyciel. – Ucieszyłem się, że mimo upływu lat nie było między nami ciszy; wciąż mieliśmy z sobą o czym rozmawiać. Wspomnienia z młodości, zmiany, jakie zaszły w Karczmiskach, jego dzieci, moje dzieci i mimo tego, że ja zostałem na wsi, a on wypłynął na szeroki świat, rozmawialiśmy swobodnie, jak równy z równym. Nie daje odczuć, że on jest człowiekiem znanym, a my zwyczajnymi mieszkańcy Karczmisk. I to było bardzo sympatyczne. To on zaproponował, że narysuje mój portret. Czy się wahałem? Chyba nie. Pozowałem mu może 10, może 15 minut. Patrzyłem, z jakim skupieniem i jak szybko rysuje kreskę. Nawet nie pamiętam, o czym wtedy rozmawialiśmy. Kiedy zobaczyłem skończony portret byłem zaskoczony – wydawało mi się, że jestem bardziej przystojny – żartuje. – Ale tak naprawdę jestem zachwycony.

Grupa portretowa

– Malował freski dla naszego kościoła – mówi Lucyna Niezgoda, społecznik, aktynie promująca Karczmiska. – Poprzez te freski był mi bliski, choć nieznany. Pierwszy raz w Nałęczowie zobaczyłam wielkość jego sztuki. Ja miałam od dawna takie marzenie, żeby ktoś namalował mój portret, ale się wstydziłam. Wiadomo, zmarszczki i te rzeczy…. Ale jak zostałam wytypowana w "grupie portretowej”, zgodziłam się bez wahania. Później pozowanie. On ma wnikliwe spojrzenie, jak by chciał przeniknąć człowieka, zobaczyć jak wewnętrznie jest skonstruowany. Nie, nie pamiętam o czym rozmawialiśmy w trakcie pozowania, to jednak było szybko, a ja na pewno miałam tremę. Jak zobaczyłam portret powiedziałam sobie tak, to jestem ja taka, jaka jestem. I poprosiłam go, żeby namalował mi portret olejny. Wahał się. Później powiedział "dobrze”, dlatego, że jest pani trudna do malowania. I mam swój portret olejny i jestem zadowolona z niego, szczęśliwa, że spełnił moje marzenie.

Jak psycholog

– Poznałam go wcześniej, bo gdy przyjeżdżał do Karczmisk zaglądał do biblioteki – opowiada Ewa Nowaczek, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej. – To tytan pracy. W tak krótkim czasie wykonać tyle portretów… to był wielki wysiłek dla człowieka po ciężkiej operacji serca. Ja byłam bardzo skrępowana. Czułam się trochę jak u lekarza. Bo on tak jak by człowieka przeszywał, rozpoznawał jego najbardziej osobiste wnętrze. Tak, to dobry psycholog. Miałam dużą tremę. Myślałam – rozmawiać z nim, czy nie, czy to może go rozprasza? Uśmiechać się, czy być poważną? Opowiadał coś, ale byłam tak spięta, że dziś nie pamiętam co. Chyba bałam się z nim rozmawiać. Później powiedziałam, że mi się obraz bardzo podoba, ale chyba nie przywiązywał większej wagi do tego. Jestem bardzo zadowolona, że to wszystko tak się udało. Te 30 portretów zostaje tu i będą stanowić początek naszej Galerii Sztuki Współczesnej.

Rodzaj dokumentu

– Marian Adamczyk został zaproszony przez nas na swój wernisaż – wyjaśnia Sławomir Goliszek, pracownik Urzędu Gminy. – Znamy się i utrzymujemy przyjacielskie kontakty od 27 lat. Kiedyś mówi mi – mam dla ciebie portret. Zdziwiłem się bardzo, bo nie pozowałem mu do portretu. Okazało się, że namalował go na podstawie zdjęć zrobionych w listopadzie. Sprawił mi ogromną przyjemność. Teraz zostałem poproszony o pozowanie do tego cyklu 30 portretów. Nie pamiętam konkretnej rozmowy przy tym, choć taka na pewno była. Jaki jestem? Na pewno odmłodzony. Ale też wydobył moje cechy sprzed wielu lat. Porównałem moją dawna fotografię z młodości z portretem – tak, to na pewno ja. Nie wiem, co inni sądzą, jak oceniają te prace. Portretowane były dzieci, osoby w średnim wieku i starsze, przekrój społeczności Karczmisk. Tak czy owak obok walorów artystycznych jest to też jakiś rodzaj dokumentu.

Swój gość

– Nie pamiętałam go z dzieciństwa, jest różnica wieku – mówi Halina Ceglarska, emerytowana nauczycielka. – Słyszało się o nim w liceum "to ten, który wyrwał się z zaścianka do miasta, a później za granicę”. Tutaj jemu, ale i innym ludziom w Karczmiskach należy się szacunek, że z powojennej biedy wydobyli się, skończyli studia, coś znaczą dzisiaj. Tu się nikomu nie przelewało. Później poznaliśmy się. To był swój gość, bez dystansu, nie skażony wielkim miastem, wielkim światem. Kiedy zaproponowano mi pozowanie do portretu nie ukrywam, że wahałam się, obawiałam się głosów krytyki. Co innego, gdy portret powiesi się w domu, co innego w takim miejscu. Będą pytania, dlaczego właśnie ja, ale to także honor. Podczas pozowania rozmawialiśmy; nie przeszkadzało mu to. Ot, co się w naszym życiu wydarzyło, co się zmieniło. A później… cóż, ja się w lusterku widzę inną. Mówili mi, że się ledwo zmieściłam na kartkę. Ale ostatecznie oswoiłam się.

Zilustrował Karczmiska

– Nie znaliśmy się wcześniej, ale od razu przeszliśmy na "ty” – wspomina Marek Mokijewski, emerytowany nauczyciel, kronikarz Karczmisk. – Powiedział mi "nie jesteś dobrym modelem, trochę wyglądasz jak Olszewski”. Ja mu mówię: chyba raczej jak Ciosek. Nie powiem, że to było mi obojętne. Przeżywałem to i starałem się nie utrudniać. Rozmawialiśmy o latach szkolnych, opowiadał o tym jak wykonywał polichromię w naszym kościele. Te nasze portrety to swoisty dokument, który zostanie w Karczmiskach. Zrobił to trochę dla nas, ale najbardziej dla tej wsi, którą tak bardzo kocha. Przecież jeszcze w czasie studiów namalował dla kościoła obraz św. Wawrzyńca, później polichromię i można powiedzieć, że Karczmiska zilustrował swoimi obrazami – ludzi, architekturę, pejzaż, zabytki. No to chyba coś czuje do tych miejsc?

Zapis jednej chwili

Marian Adamczyk, artysta malarz, autor portretów z Galerii Sztuki Współczesnej w Karczmiskach.

– Zrobiłem zapis obecnej chwili. Za 50 lat większości tych osób może nie być i to wtedy będzie miało znaczenie, jak w archeologii. Będzie to ślad życia w innej epoce. Jacy byli modele? Starałem się tak to prowadzić, żeby byli rozluźnieni, nie stremowani, ale w jednym przypadku kompletnie mi się to nie udało. Jak to ostatecznie wyszło? Malarza można ocenić za sto lat. Ja zawsze uprzedzam, że pierwsze wrażenie może być zaskakujące. My często mamy inne wyobrażenie o sobie. Od dziecka byłem zakochany w Karczmiskach i ta miłość trwa. Tam jest wszystko – pachnący las, wzgórza i parowy, łąki… talent rodzi się z ziemi. Bardzo się tam zmieniło przez lata, ale są rzeczy stałe, do których wracam.

Pozostałe informacje

Julia Szeremeta wróciła na ring w wielkim stylu podczas gali Suzuki Boxing Night
ZDJĘCIA
galeria

Julia Szeremeta wróciła na ring w wielkim stylu podczas gali Suzuki Boxing Night

W lubelskiej hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbyła się gala Suzuki Boxing Night 32. W walce wieczoru Julia Szermeta pokonała Lenę Buchner.

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski za podium na 50 m stylem grzbietowym

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski za podium na 50 m stylem grzbietowym

Kacper Stokowski na pewno zaliczy mistrzostwa świata na krótkim basenie do udanych. Do tej pory zawodnik AZS UMCS wywalczył dwa brązowe medale. Jeden w sztafecie 4x100 metrów stylem dowolnym oraz indywidualnie na 100 m stylem grzbietowym. W piątek 25-latek znowu miał okazję wystąpić w finale. Tym razem na 50 m grzbietem. Niestety, musiał się zadowolić piątą lokatą.

Seria zwycięstw trwa. Start Lublin po bardzo dobrej drugiej połowie pokonał Zastal
ZDJĘCIA
galeria

Seria zwycięstw trwa. Start Lublin po bardzo dobrej drugiej połowie pokonał Zastal

Szósta wygrana w tym sezonie, a czwarta z rzędu. Start Lublin w piątkowy wieczór przedłużył dobrą passę podczas spotkania z Zastalem Zielona Góra. Gospodarze wygrali 91:82, ale znacznie lepiej spisali się w drugiej połowie. W tym czasie zdobyli 50 punktów, a stracili tylko 32.

Jaka szorowarka do dywanów – co trzeba wiedzieć o szorowarkach?

Jaka szorowarka do dywanów – co trzeba wiedzieć o szorowarkach?

Wybór odpowiedniej szorowarki do dywanów znacząco usprawnia czyszczenie i poprawia efektywność pracy. Warto więc znać różnice między urządzeniami domowymi a profesjonalnymi, by dostosować sprzęt do swoich potrzeb.

Jaki środek przeciw pleśni na ścianie wybrać?

Jaki środek przeciw pleśni na ścianie wybrać?

Jak usunąć pleśń ze ściany? To pytanie zadaje sobie wiele osób, których dotknął problem „niepożądanego gościa” w domu. Pleśń jest zarówno problemem estetycznym, jak i zdrowotnym. Warto wiedzieć, co robić, gdy już pojawi się na naszych ścianach oraz w jaki sposób skutecznie się jej pozbyć. Poznajcie sprawdzony środek na niepożądane plamy!

Koszmarny pożar w Idalinie. Zginął ojciec i trójka dzieci
zdjęcia
galeria
film

Koszmarny pożar w Idalinie. Zginął ojciec i trójka dzieci

W nocy z czwartku na piątek w niewielkiej miejscowości Idalin w gminie Józefów nad Wisłą doszło do tragicznego w skutkach pożaru. Z budynku uratowała się matka i czternastoletni syn. Ojciec rodziny i trójka pozostałych dzieci zginęli na miejscu. Sąsiedzi założyli internetową zbiórkę na nowy dom dla pogorzelców.

Oszust spędzi święta w więzieniu

Sukces puławskich policjantów. Oszust trafił do więzienia

Do tymczasowego aresztu trafił 24-latek podejrzany o szereg oszustw wobec seniorów z całej Polski, w tym z Puław. Został ustalony przez puławskich kryminalnych i zatrzymany we Wrocławiu przez tamtejszych policjantów.

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?
QUIZ

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?

Ich nazwiska zna cała Polska, pojawiają się na scenach, boiskach oraz szklanych ekranach. Mało kto wie, że są związani z województwem lubelskim.

Choinka za krew

Choinka za krew

Honorowi dawcy nie będą musieli kupować choinki. W najbliższą środę, leśnicy podarują drzewko każdemu, kto zdecyduje się oddać krew.

Ukradli skarbonkę z napiwkami. Słono za to zapłacą

Ukradli skarbonkę z napiwkami. Słono za to zapłacą

Zamojscy policjanci zatrzymali dwóch złodziei, którzy połasili się na napiwki jednej z restauracji. Grozi im kilka lat więzienia.

Muzyka, wino i śpiew - niedziela na zamku w Janowcu

Muzyka, wino i śpiew - niedziela na zamku w Janowcu

Świąteczne utwory wykonanywane na żywo, stoiska gastronomiczne, kramy z ozdobami, św. Mikołaj, warsztaty plastyczne, animacje z Magicznymi Ogrodami - to wszystko i wiele więcej czeka na wszystkich, którzy w sobotę i niedzielę wybiorą się do zamku w Janowcu.

Jak wyłączyć iPhone’a i go zresetować?

Jak wyłączyć iPhone’a i go zresetować?

Prawdopodobnie większość osób choć raz w życiu musiała zresetować swój telefon. Zazwyczaj użytkownik telefonu jest do tego zmuszony ze względu na to, że urządzenie nie odpowiada i nie można z nim nic zrobić. Smartfon warto jednak zresetować również wtedy, gdy przekazuje się go w użytkowanie innej osobie. Co muszą zrobić posiadacze iPhone’a, by zresetować swoje smartfony?

Nie idzie u siebie, to może pójdzie na wyjeździe? Azoty Puławy zagrają w Lubinie

Nie idzie u siebie, to może pójdzie na wyjeździe? Azoty Puławy zagrają w Lubinie

Trzy porażki z rzędu przed własną publicznością i na razie wystarczy. W niedzielę Azoty Puławy poszukają punktów w Lubinie. Tamtejsze Zagłębie to czwarta drużyna w tabeli Orlen Superligi, tyle że od końca. Spotkanie zaplanowano na godz. 16.

Kinga Linkiewicz idzie jak burza. Podbiła publiczność w Rydze

Kinga Linkiewicz idzie jak burza. Podbiła publiczność w Rydze

Wokalny talent Kingi Linkiewicz przekracza kolejne granice. Tym razem, 23-latka podbiła Rygę. To jej jedenasty międzynarodowy sukces.

Lublin ogłasza konkurs na realizację programu „Dzielnice Kultury”

Lublin ogłasza konkurs na realizację programu „Dzielnice Kultury”

Miasto Lublin ogłosiło konkurs na realizację zadań z zakresu kultury i sztuki w ramach programu „Dzielnice Kultury” na 2025 rok. Oferty można składać do 30 grudnia 2024 roku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium