Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

22 września 2005 r.
18:09
Edytuj ten wpis

Lepiej być frajerem

0 0 A A

Markiem Ksieniewicz był kryminalistą. Był watażką, który siedział w wielu więzieniach. Był taki, że z jego zdaniem liczyli się najwięksi zabijacy. Taką renomę wyrobił sobie przez 15 lat. Które przesiedział. Teraz ma 41 lat. I stał się cud.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ludzie, którzy zęby zjedli pracując w więzieniach nie mogą w to uwierzyć: Ksieniewicz kradł, fałszował i rabował.
A teraz jeździ po zakładach karnych, ale jako bohater telewizyjnego reportażu o nawróconym kryminaliście.
Wino za rogiem
Urodził się w Kraśniku, ale wraz z rodziną szybko przeniósł się do Szczecina. Tam się zaczęło.
Matka alkoholiczka poszła w świat.
Ojciec też pił.
Oddał do domu dziecka roczną córeczkę Iwonę i trzyletniego Waldemara. Marek do dzisiaj szuka ich po całym kraju.
Ona sam – jako 10-latek – trafił do babci; do Białej Podlaskiej. I nawet całkiem dobrze się uczył w bialskiej podstawówce nr 1.
– Grałem w piłkę. W 1976 r. moja drużyna była tak dobra, że z krajowej spartakiady wróciliśmy z medalem.
W liceum też wszystko zapowiadało się nieźle. Niezłe wyniki w nauce, porządni koledzy.
Ale Marek wybrał tych, co za rogiem pili wino.
Zaczęły się drobne kradzieże. Kumple wyjaśnili mu, że tylko frajerzy chodzą do liceum. – No to rzuciłem szkołę. A później zawodówkę – mówi.
A na „osiemnastkę” zrobił sobie prezent: trafił po raz pierwszy do paki.
Odsiadka przerywana
Po wyjściu miał już nowych przyjaciół. Na „dzień dobry” obrobili gościa, z którym przed chwilą pili wino.
Los chciał, że w ukradzionych dokumentach była książeczka mieszkaniowa. Niewiele myśląc sfałszowali kwity i wypłacili 80 tys. zł, które szybko przetrwonili.
Za wszystkimi fałszerzami wstawiła się rodzina. Za wszystkimi, poza Markiem.
I Marek poszedł siedzieć.
Wyszedł.
I znów do paki. Za rozbój. Cztery lata.
Wyszedł.
Na dwa miesiące. Potem kradzież i cztery lata odsiadki.
Potem nie wyszedł, tylko uciekł na lewych dokumentach.
Ksieniewicza przerzucano z kryminału do kryminału. Kilka miesięcy siedział nawet w Berlinie. Był deportowany z Niemiec i Białorusi. W więzieniu w 1993 roku wziął ślub cywilny z Białorusinką. Teść był pułkownikiem, teściowa stomatologiem. Po wyjściu na wolność pan Marek robił olbrzymie interesy na Białorusi.
Wspomnienia z tamtych lat? Przetrwonił fortunę na alkohol i dziwki.
Rok 1996.
Za złodziejską recydywę dostaje siedem lat. Siedzi sześć.
Niezły życiorys.
Resztki denaturatu
– Przez wiele lat narastała we mnie nienawiść. Do wszystkiego: do władzy, policji – mówi Ksieniewicz. – Nienawidziłem ich wszystkich za moje spieprzone życie w więzieniach. Za twarde łoże z dech w celi; bez poduszki. Za głodówki ze strasznym ssaniem żołądka. Za brak Wigilii na wolności, za resztki denaturatu wypijane podczas ucieczek.
Były jednak inne chwile.
Kiedy przebywał w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej, poszedł do kaplicy. – Chciałem tam dostać papierosy. A jakoś tak niespodziewanie poprosiłem zakonnika o modlitwę za mnie.
W 1999 roku przeżył przełom. Ktoś mu dał Pismo Święte i różaniec. Od tamtej pory nic sobie nie robił z drwin grypsujących.
Napisał o Jezusie i wysłał do gazety dla więźniów. Niespodziewanie prezes fundacji pomagającej więźniom załatwił mu przepustkę na pielgrzymkę.
– Szok, że ktoś mi zaufał – wspomina.
To była pielgrzymka niepełnosprawnych. Marek się nimi opiekował i... walczył z chęcią ograbienia podopiecznego.
Przed kamerą
Teraz, we wrześniu, Ksieniewicz znów trafił do bialskiego więzienia.
Z ekipą telewizyjną TVN 24, która kręci o nim materiał.
Jakiś stary kryminalista nawet mu ręki nie podał. – W więzieniu są zasady – wycedził przez zęby. Uznał, że jest on już frajerem.
Krzysztof Kowaluk, kierownik ds. penitencjarnych bialskiego Zakładu Karnego przed kamerą podkreślił, iż pan Marek należy do tych, których się nie zapomina.
– Przez 15 lat pracy poznałem 15 tysięcy osób. „Rudy”, czyli Marek był wyjątkowym więźniem. Miał duże kłopoty z alkoholem. Chciał tu grać główne skrzypce. Chciał rządzić. A sięgnął dna – mówił tymczasem przed kamerą Krzysztof Kowaluk.
Ekipa telewizyjna idzie dalej. Zwierzenia Marka w celi. Rozmowa z Dorotą Łuczką, psychologiem.
– To dzięki pani pomocy żyję.
Kiedy mnie przywieziono do izolatki, bałem się, że popełnię samobójstwo. Stało się jednak inaczej: otrzymałem szansę pracy i pielgrzymek. Jestem teraz szczęśliwym człowiekiem.
Ksieniewicz od kilku miesięcy ma żonę, dom i pracę. I godne życie.
Kolejne ujęcie.
Więzienni wychowawcy dziwią się, jak „bandyta” z krwi i kości stał się niemal wzorcowym człowiekiem. Widać uśmiechy niedowierzania.
– Kiedy teraz z ekipą wchodziliśmy do zakładu, bałem się. Dźwięk kluczy i szczęk więziennych zamków... Pomyślałem, że nie mogę już więcej wrócić za kraty.

Pozostałe informacje

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

Szarpał i groził lubelskiej europosłance. Adam H. usłyszał wyrok

Szarpał i groził lubelskiej europosłance. Adam H. usłyszał wyrok

Adam H. szarpał i groził europosłance Marcie Wcisło (KO) na miejskim targowisku w Opolu Lubelskim. 56-latek właśnie usłyszał wyrok.

Trwa zbiórka dla pogorzelców z Idalina. Gmina ogłosiła żałobę
PO POŻARZE

Trwa zbiórka dla pogorzelców z Idalina. Gmina ogłosiła żałobę

Zaledwie w kilka godzin internauci uzbierali ponad 180 tys. zł, a kwota cały czas rośnie. Ocalałym pomagają m.in. sąsiedzi i władze gminy

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot

Ktoś w Polsce trafił główną nagrodę w loterii Eurojackpot. Rozbił bank, zgarniając ponad 91 mln zł. 13 grudnia okazał się dla niego szczęśliwy.

Mikołajki z Trzydziestką
foto
galeria

Mikołajki z Trzydziestką

W Klubie 30 obchodzono Mikołajki. Wszyscy bawili się wyśmienicie. Impreza na całego. Na parkiecie był ogień. Nie zabrakło największych hitów ostatnich lat oraz wspólnych fotek. Tak się bawi Lublin!

Pogoń Łaszczówka po rundzie jesiennej zajmuje siódme miejsce w zamojskiej klasie okręgowej

Pogoń 96 Łaszczówka liczy na udaną rundę wiosenną w zamojskiej klasie okregowej

W ostatnich latach Pogoń 96 Łaszczówka nadawała ton rozgrywkom najciekawszej ligi świata i kończyła je w ścisłej czołówce. Jednak po rundzie jesiennej obecnego sezonu ekipa trenera Jerzego Bojko zajmuje dopiero siódme miejsce w stawce. W Łaszczówce wierzą jednak, że wiosną będzie zdecydowanie lepiej

W ten weekend zadzieją się prawdziwe cuda
Magazyn

W ten weekend zadzieją się prawdziwe cuda

Zbliża się finał 24. edycji akcji Szlachetna Paczka, czyli Weekend Cudów. Wolontariusze ruszą z darami do potrzebujących rodzin.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium