W środę od samego rana polscy żołnierze przebywający w Afganistanie wysyłali swoim mamom najserdeczniejsze życzenia. A jak sobie radzą mamy, które swoje pociechy zostawiły w domu i wyjechały na misję?
Myślami jestem w domu
Niezmienne jest tylko jedno: tęsknota za domem i bliskimi. Nie ma dnia, żeby nie myślała o swoich dzieciach: osiemnastoletnim Igorze, który uczy się w techniku i trzynastoletniej Jowicie, uczęszczającej do gimnazjum.
– Żyjesz tutaj, ale myślami jesteś w domu. Mam o tyle dobrze, że codziennie kontaktuje się z nimi. Wiem na bieżąco, co się dzieje, jakie mają problemy. Mogą mi się wyżalić, wypłakać i prosić o radę. Co prawda, tylko telefoniczną, ale tym zawsze im służę – mówi chorąży Makowska i przyznaje, że w ciągu tego okresu, jaki już spędziła w Afganistanie, zdarzyły się chwile, kiedy miała ochotę wrócić do domu i być razem z rodziną w Opolu. Bo tęsknota jest takim uczuciem, z którym w żaden sposób nie można sobie poradzić. Dlaczego zatem wyjechała? – Pracuję w wojsku i taka jest specyfika mojej pracy – krótko uzasadnia swój pobyt na misji.
List
– Syn podchodzi do tego trochę inaczej, w końcu już ma osiemnaście lat – śmieje się Małkowska. – Ale córka bardzo przeżywa nasze rozstanie. Zrobiła mi wielką niespodziankę: przed wyjazdem dała mi list, który pozwoliła przeczytać dopiero tu na miejscu, w Afganistanie. Gdy to zrobiłam, popłakałam się. Moje dziecko napisało, że bardzo za mną tęskni, bardzo jest jej przykro, gdy słyszy w szkole docinki innych dzieci, które mówią, że one nigdy nie puściłyby swojej mamy tak daleko i tam gdzie jest tak bardzo niebezpiecznie.
Żeby już wrócić
– To był najpiękniejszy i najbardziej wzruszający list, jaki kiedykolwiek w życiu dostałam. Nie ma nawet co porównywać z innymi – wspomina nasza bohaterka z wielkim wzruszeniem.
Dzieci przed wyjazdem podarowały jej maskotkę i łańcuszek, który nosi cały czas. Czego w Dniu Matki życzy sobie i innym mamom przebywającym na misji?
– Żeby wrócić cało i zdrowo do domu. Dzisiaj mamy nasze święto, za kilka dni będzie Dzień Dziecka. Chciałabym, żeby moje dzieci były zdrowe, spełniały swoje marzenia i były szczęśliwe. To jest najważniejsze.
Anna Pawlak