Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 maja 2004 r.
11:21
Edytuj ten wpis

Nie jestem żadną Bridget Jones!

0 0 A A
AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Zagrała pani ponad 30 ról filmowych (nawet w kilku odcinkach "Ekstradycji”) i niemal tyle samo w towarzystwie znakomitych kolegów w Teatrze Telewizji. A jednak dopiero rola w filmie "Nigdy w życiu” stała się tak głośna, Że zaczęto panią nazywać polską Bridget Jones. Czy takie porównania nie irytują pani?
- Drażniły mnie trochę od początku, zanim ten film powstał. To porównanie, moim zdaniem, całkowicie mylne. Bo film to nie jest historia Bridget Jones, może jedynie ten rodzaj humoru, z jakim jest traktowana - jak siebie widzi i jak postrzega świat. Natomiast sytuacja kobiet jest zupełnie różna. Bo Bridget Jones to 30-letnia dziewczyna, która nie zaznała jeszcze życia dojrzałej kobiety. Pokazana jest, do czego dąży, do czego zmierza, za czym tęskni, o czym marzy. Judytę zaś poznajmy w momencie, kiedy żegna się z pierwszym mężem, gdy się z nim rozstaje i zaczyna życie od nowa, kiedy wszystko musi zbudować od początku.

• Podobno casting do tej roli wygrał ktoś inny?
- Z premedytacją nie interesowałam się tym do końca. Od czasu do czasu docierają do mnie takie informacje. Wiem, że były jakieś kandydatki. Ale co zdecydowało, że to mnie wybrano, mimo iż od początku mówiono o mnie, że to nie jest ten typ kobiety, że nie o taką aktorkę chodzi? Nie wiem.

• Pani od projekcji tego filmu zdobyła uznanie nie tylko w oczach krytyki, ale również zwykłych ludzi. Troszkę to smutne, iż nie wszyscy pamiętają czy wiedzą, że pani warsztat i talent zauważono już dużo wcześniej, bo w 1987 roku, kiedy dostała pani prestiżową nagrodę im. Stanisława Wyspiańskiego za role zagrane na szczecińskiej scenie: w "Białym małżeństwie” Różewicza, "Matce” Witkacego i "Opętanych” Gombrowicza. Czy takie nagrody uskrzydlają aktora?
- Każda nagroda to coś niezwykle pięknego, zwłaszcza że nie zdarza się nam to zbyt często. Miewałam takie okresy od pierwszego sezonu, że dostawałam jedną czy dwie nagrody, a ta, o której pan wspomina, zwieńczyła okres moich sześciu czy siedmiu sezonów. A potem przeniosłam się do Warszawy i był długi czas, gdy nie dostawałam żadnych nagród.

• Ktoś panią wypatrzył, zaproponował pracę w stolicy?
- Maciej Prus, ówczesny dyrektor Teatru Dramatycznego, który w 1990 r. był przewodniczącym jury festiwalu teatralnego w Kaliszu. Prezentowaliśmy tam spektakl przeniesiony z poznańskiego Teatru Nowego w reżyserii Janusza Nyczaka pt. "Damy i huzary”. I po tym festiwalu Maciej Prus zatelefonował do mnie i zaproponował mi pracę w Warszawie.

• Chętnie się pani zgodziła?
- Przyjmowałam tę propozycję z dużą rezerwą i lękiem ogromnym. Ale urodziłam dziecko, przenieśliśmy się do Warszawy z całą rodziną i jakoś tak zapuściłam tu korzenie.

• Czy pani mąż, który też jest z zawodu aktorem (choć pracuje obecnie w innej branży) nie jest człowiekiem zazdrosnym o pani sukcesy zawodowe?
- Nie, to jest taki dziwny przypadek ten mój mąż. Moi przyjaciele, którzy nie znali go od strony zawodowej, przewidywali, że mnie może się w mojej profesji powieźć lepiej od niego, że ten układ w przypadku małżeństwa aktorskiego jest z góry skazany na śmierć. Bo kobiety są w stanie udźwignąć sukces zawodowy męża, nigdy odwrotnie.
Pracowaliśmy w Poznaniu w dwóch różnych teatrach i tak się układało, że to ja zdobywałam jakieś nagrody i on nie był o moje sukcesy zawodowe zazdrosny. Traktował je jako wspólne, jako naszą wspólną wygraną.

• A czy pani mąż krytykuje, ocenia pani pracę?
- Tak, ale on nie przychodzi po spektaklu i wylewa kubeł pomyj na moją głowę. Zazwyczaj jest tak, że ja pierwsza pytam, a on odpowiada. I myślę, że jest w swoich ocenach szczery. Potrafi powiedzieć, że coś go nie satysfakcjonuje, że coś mu się nie podoba. Ale stara się powiedzieć to tak, żeby mnie nie zranić. A ja wiem, że mogę mu zaufać.

• Pani mąż jest od pani młodszy. To przypadek, czy świadomy wybór?
- Przypadek... (śmiech)

• A kto w domu ma głos decydujący?
- Nie ma takiej osoby. To typowo partnerski związek. Mnie się to podoba, bo nikt nie usiłuje grać pierwszych skrzypiec. Polega to na tym, że my sobie nawzajem pomagamy. Są chwile, kiedy ja jestem bardziej obciążona zawodowo, a wtedy mąż przejmuje obowiązki domowe. A bywa też odwrotnie. Nie ma sztywnego podziału obowiązków w naszym małżeństwie. Jesteśmy, jak ja to mówię, spółką, w której każdy ma 50 proc. udziału.

• Często odwiedza pani rodzinny Gowidlin na Kaszubach?
- Rzadko. Zbyt rzadko, z braku czasu.
• Czy ten zawód był pani wymarzonym?
- Ja nigdy nie marzyłam o aktorstwie. Myślałem, że zostanę nauczycielką, że pójdę w ślady mojej mamy. A to, że zostałam aktorką, to był pomysł mojej polonistki z liceum, który podchwycił mój kolega i to oni pchnęli mnie w tym kierunku.

• Kiedy poczuła się pani dobrze w tym zawodzie?
- Nie istnieje chyba taki stan. Ja po prostu poczułam w pewnym momencie, na etapie mojej drogi zawodowej, że jest to moje miejsce na ziemi. Że bez względu na to, ile ta profesja niesie udręki i jaki ból zadaje, jest to zawód, który chcę wykonywać. Że to jest moja pasja, coś co mnie porusza, jest ważnym elementem mojego życia.

• Czy piękna aktorka miewa kompleksy?
- Tego nie wiem. Należałoby zapytać o to piękną aktorkę.

• A więc pytam o to Danutę Stenkę...
- Myślę, że tak już jest z kobietami, że te piękne, którym zazdrościmy urody, miewają kompleksy.

• A czy miewają kaprysy?
- Do starości zachowujemy jakiś fragment dziecka. A w osobowość dziecka wpisane są kaprysy...

Pozostałe informacje

Choinka na LSM już udekorowana

Choinka na LSM już udekorowana

Mieszkańcy osiedla Mickiewicza tradycyjnie udekorowali osiedlową choinkę, świętując rozpoczęcie okresu bożonarodzeniowego.

Tworzenie i projektowanie sklepów internetowych – Klucz do sukcesu Twojego biznesu online

Tworzenie i projektowanie sklepów internetowych – Klucz do sukcesu Twojego biznesu online

W dzisiejszym dynamicznym świecie cyfrowym, skuteczne tworzenie sklepów internetowych to nie tylko kwestia technologii, ale także odpowiedniego podejścia do designu i użyteczności. Z odpowiednio zaprojektowanym sklepem internetowym możesz osiągnąć znaczną przewagę nad konkurencją i skutecznie zwiększyć swoje przychody.

Poczuj magię pisania z piórami wiecznymi

Poczuj magię pisania z piórami wiecznymi

Pióra wieczne to nie tylko narzędzie do pisania, ale także symbol elegancji, klasy i indywidualności. Od dekad stanowią one niezastąpiony element codziennego życia osób ceniących tradycję oraz jakość.

Aleksandra Mirosław inspiruje najmłodszych
galeria

Aleksandra Mirosław inspiruje najmłodszych

Wczoraj XXX LO, a dzisiaj SP29 odwiedziła złota medalistka olimpijska Aleksandra Mirosław. Lublinianka rozmawiała z najmłodszymi o sporcie, wyzwaniach i codziennym życiu zawodowych sportowców.

Julia Szeremeta zmierzy się z Leną Buchner w ramach Suzuki Boxing Night. Andrzej Gołota gościem specjalnym?
ZDJĘCIA Z CEREMONII WAŻENIA
galeria

Julia Szeremeta zmierzy się z Leną Buchner w ramach Suzuki Boxing Night. Andrzej Gołota gościem specjalnym?

Piątkowy wieczór w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie upłynie pod znakiem boksu. O godz. 20.45 wystartuje gala Suzuki Boxing Night 32. Gwiazdami tego wieczoru będą Julia Szeremeta oraz Damian Durkacz. W czwartek odbyło się oficjalne ważenie przed imprezą.

Strefowanie przestrzeni – klucz do funkcjonalnego i estetycznego wnętrza

Strefowanie przestrzeni – klucz do funkcjonalnego i estetycznego wnętrza

Zastanawiałeś się kiedyś, jak sprawić, by wnętrza Twojego domu były nie tylko estetyczne, ale także funkcjonalne? Sekretem jest strefowanie przestrzeni, które pozwala na stworzenie harmonijnego i praktycznego układu w mieszkaniu. W tym artykule przyjrzymy się, jak dzięki odpowiedniemu podziałowi na strefy możemy zyskać więcej niż tylko porządek i estetykę.

Gdzie szukać pracowników fizycznych i jak znaleźć odpowiednich kandydatów?

Gdzie szukać pracowników fizycznych i jak znaleźć odpowiednich kandydatów?

W dzisiejszym dynamicznie zmieniającym się świecie, znalezienie odpowiednich pracowników fizycznych stało się prawdziwym wyzwaniem dla wielu pracodawców. Globalizacja, migracje oraz zmiany demograficzne wpływają na rynek pracy, wprowadzając zarówno możliwości, jak i wyzwania. Jak więc skutecznie dotrzeć do kandydatów, którzy spełnią nasze oczekiwania?

50-latek wypadł z drogi i uderzył w drzewo w Jarosławcu

50-latek wypadł z drogi i uderzył w drzewo w Jarosławcu

50-letni kierowca Audi stracił panowanie nad pojazdem na skrzyżowaniu w Jarosławcu, w wyniku czego uderzył w drzewo. Z obrażeniami trafił do szpitala.

Czym są testy penetracyjne i dlaczego każda firma ich potrzebuje?

Czym są testy penetracyjne i dlaczego każda firma ich potrzebuje?

Żyjemy w czasach, gdzie dane to nowa waluta, a ich bezpieczeństwo powinno być priorytetem dla każdej firmy. Jednak cyberprzestępcy nieustannie opracowują coraz bardziej zaawansowane metody łamania zabezpieczeń. Tu na scenę wchodzą testy penetracyjne — skuteczny sposób na wykrycie luk w systemach informatycznych, zanim zrobią to hakerzy.

Skoczkowie narciarscy przenoszą się do Titisee-Neustadt. Przestać tracić punkty za telemark

Skoczkowie narciarscy przenoszą się do Titisee-Neustadt. Przestać tracić punkty za telemark

Po dwóch konkursach w Wiśle, które odbyły się w fantastycznej atmosferze dzięki licznie zgromadzonym polskim kibicom skoczkowie narciarscy przenoszą się do Niemiec. W Titisee-Neustadt od piątku do niedzieli odbędą się dwa kolejne konkursy indywidualne. Czy wreszcie doczekamy się Polaka w czołowej dziesiątce?

Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego 42-latka z Bełżyc

Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego 42-latka z Bełżyc

Po intensywnych poszukiwaniach, 42-letni mężczyzna z Bełżyc został odnaleziony cały i zdrowy w Lublinie.

Nie będzie „kredytu 0 proc.” na mieszkania. Alternatywy też brak

Nie będzie „kredytu 0 proc.” na mieszkania. Alternatywy też brak

Decyzja o rezygnacji z programu „kredyt 0 proc.” powinna zostać podjęta dużo wcześniej – ocenił w czwartek dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) Bartosz Guss. Dodał, że ci, którzy szukali mieszkań, zbyt długo trzymani byli w niepewności.

Piłkarki ręczne reprezentacji Polski w swoim ostatnim meczu na mistrzostwach Europy ograły Rumunię

ME piłkarek ręcznych: Polki zakończyły turniej na dziewiątym miejscu. Bez zmiany kultury lepiej nie będzie

Dziewiąte miejsce na trwających wciąż mistrzostwach Europy to najlepsze osiągniecie kobiecej reprezentacji Polski od prawie dwóch dekad. Nawet ekipa Kima Rasmussena z Karoliną Kudłacz, Aliną Wojtas czy Kingą Achruk w składzie nie zanotowała tak wysokiej lokaty, a przypomnijmy, że wtedy w czempionacie naszego kontynentu rywalizowało tylko 16 drużyn

Ukradła byłemu sporo gotówki

Ukradła byłemu sporo gotówki

57-letnia kobieta ukradła 8 000 złotych swojemu byłemu partnerowi. Teraz odpowie za kradzież przed sądem.

Opłatek u prezydenta Krzysztofa Żuka
Dużo zdjęć
galeria

Opłatek u prezydenta Krzysztofa Żuka

W Trybunale Koronnym w Lublinie spotkali się politycy, urzędnicy, kler, mundurowi i biznesmeni na tradycyjnym opłatku prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium