Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

2 czerwca 2018 r.
18:33

Nie potrafię usiedzieć w miejscu. Małgorzata Rola podsumowuje zakończoną karierę

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
Małgorzata Rola (w środku)
Małgorzata Rola (w środku)

Rozmowa z Małgorzatą Rolą, szczypiornistką MKS Perła Lublin.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Jak się czuje sportowiec, który właśnie skończył karierę sportową? Już brakuje pani piłki ręcznej?

– Na razie jeszcze nie mam czasu myśleć o tym, że zakończyłam już karierę sportową. Wydaje mi się, że jest to spowodowane moim bardzo napiętym grafikiem. Na co dzień pracuję w Szkole Podstawowej nr 42 i teraz mam wreszcie czas na nadrobienie wszystkich zaległości. Tych była cała masa, bo ostatni sezon był dla mnie piekielnie wymagający. Przez cały rok grałam praktycznie bez zmienniczki. Miałam też sporo problemów zdrowotnych. Dokuczał mi m.in. bark. Do tego dochodziły ciągłe wyjazdy, bo rywalizowałyśmy do samego końca na 3 frontach. Cieszę się, że dyrektor SP nr 42 w Lublinie, pan Jerzy Kolowca, był bardzo wyrozumiały wobec mnie. Za to muszę mu złożyć szczere i serdeczne podziękowania. Zawsze mnie wspierał i starał się pomóc mi łączyć moje dwie pasje: piłkę ręczną i pracę z dziećmi. Dziękuję również całej szkolnej społeczności. Uczniowie i nauczyciele z SP nr 42 wielokrotnie chodzili na mecze MKS i głośmy dopingiem zagrzewali mnie do walki. Dziękuję również wspaniałym kibicom oraz mojej rodzinie i przyjaciołom. Bez nich nie mogłabym grać przez tak długi czas na wysokim poziomie.

• Myślę, że jednak przyjdzie taki czas, że piłki ręcznej zacznie pani brakować...

– To jest pewne. Na razie jednak wszystko odbywa się tak, jakbym była jeszcze czynną zawodniczką. Co roku o tej porze miałyśmy czas na regenerację i czas na nabranie sił przed kolejnymi rozgrywkami. Tyle tylko, że ja już nie będę brała w nich udziału. Przez wiele lat musiałam całe swoje życie podporządkować piłce ręcznej. Moja rodzina też musiała się do tego dostosować. Teraz będzie inaczej i to ja będę dla rodziny. Być może spróbuję też nowych dyscyplin, takich jak narciarstwo czy sporty ekstremalne. W końcu teraz nie trzeba już obawiać się o kontuzje.

• Jak zareagowała na informację o końcu kariery pani córka?

– To była bardzo śmieszna sytuacja. Moja córka powiedziała: Mamusiu, pograj jeszcze rok. Już nie będę widziała się ze swoimi ciociami? To pokazuje tylko charakter tej drużyny. Byłyśmy jedną wielką rodziną, a ten zespół nie ograniczał się jedynie do samych zawodniczek. Do tej drużyny wchodziło się ze swoimi mężami czy partnerami oraz dziećmi. Cieszę się, że teraz będę mogła poświęcić mojej córce znacznie więcej czasu. Ona idzie do pierwszej klasy i myślę, że teraz przychodzi już ten moment, kiedy powinnam z nią być znacznie dłużej.

• Czuje się pani spełnionym sportowcem?

– Tak, więcej nie byłam w stanie osiągnąć. Grałam w piłkę ręczna na bardzo wysokim poziomie. W moim ostatnim sezonie zdobyłam mistrzostwo Polski, Puchar Polski i Challenge Cup. Każdy chciałby skończyć karierę w takim momencie.

• Jakie były najtrudniejsze momenty w tym ostatnim sezonie?

– Wątpliwości budziło już samo hasło zdobycia trzech koron. Przypomnę tylko, że poprzedni sezon miałyśmy fatalny i zakończyłyśmy go poza podium. Sport jest piękny, bo potrafi pisać nieprawdopodobne historie. Nasza przygoda w Challenge Cup była niesamowita. Z każdym rywalem coraz mocniej wierzyłyśmy w możliwość zwycięstwa. Było wiele ważnych momentów w naszej drodze po Challenge Cup. Pierwszym była rywalizacja w półfinale z Ardesen GSK. W Turcji przegrałyśmy 23:28. Rewanż w hali Globus był wspaniały. Kibice w Lublinie stworzyli olbrzymi kocioł i przy ogłuszającym dopingu wygrałyśmy 36:20, co dało nam awans do finału. Tam zmierzyłyśmy się z Rocasą Gran Canaria. Przypomnę, że na Wyspach Kanaryjskich zremisowałyśmy, więc o losach pucharu miał zadecydować rewanż. Zagrałyśmy go zaledwie dzień po wyczerpującej rywalizacji w finale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin. Do 50 min miałyśmy jeszcze siły. W ostatnich 10 min zabrakło ich nam. Wtedy do gry włączyli się jeszcze mocniej nasi kibice i to oni ponieśli nas po ten puchar. Wygrałyśmy go siłą woli. To są piękne chwile, których się nie zapomina.

• Który moment ze swojej kariery najmocniej pani pamięta?

– Ciężko wybrać jeden moment, bo tych ciekawych było bardzo dużo. Na pewno często wracam myślami do finałowej rywalizacji mistrzostw Polski z Zagłębiem Lubin. Wówczas rozegrałyśmy 5 spotkań, a o złocie decydowała seria rzutów karnych. Przede wszystkim z mojej kariery będę pamiętać wspaniałą atmosferę w drużynie. Zawsze trzymałyśmy się razem, nawet w tych trudnych momentach. Tych było bardzo wiele, bo przypominam, że w przeszłości przez wiele lat były problemy z regularnymi płatnościami.

• Nie myślała pani, żeby spróbować swoich sił gdzieś poza granicami Polski?

– Nie. Miałam wprawdzie propozycje z innych klubów w Polsce. Nigdy jednak nie myślałam, żeby odejść do innego klubu. To w Lublinie czułam się najlepiej, to jest mój dom. Miałam szczęście grać z najlepszymi zawodniczkami w Polsce. Na mojej pozycji byłam zmienniczką Sabiny Włodek. To zawsze był dla mnie wzór.

• A dlaczego tak mało pani grała w koszulce z orłem na piersiach?

– Rzeczywiście, mało grałam w kadrze. Skończyło się na dwóch meczach z Serbią i turnieju towarzyskim. Myślę, że mogłam trafić tam na dłużej. Ale w pewnym momencie zdecydowałam się na ciążę. Rozbrat z piłką ręczną okazał się dość długi. Później udało mi się wrócić do pełni formy, o czym świadczą m.in. ostatnie sezony. Gdybym była z 10 lat młodsza, to z taką formą pewnie miałabym pewne miejsce w biało-czerwonej drużynie.

• Jaki ma pani pomysł na siebie po zakończeniu kariery sportowej?

– Robię kurs na trenera I klasy. Zobaczymy, co będzie dalej. Na pewno chcę zostać przy piłce ręcznej i prowadzić jakiś zespół. A czy będzie to poziom seniorski czy młodzieżowy? Tego na razie nie wiem.

• Zdaje sobie pani sprawę z tego, że trenerzy też nie mają czasu dla rodziny?

– Tak, dlatego nie wiem, czy nie wpadnę z deszczu pod rynnę. Jestem jednak typem człowieka, który nie potrafi usiedzieć w miejscu.

• Świat trenerski jest zdominowany przez mężczyzn. Uda się pani przebić?

– Utarło się, że mężczyźni są lepszymi trenerami. Chcę pokazać, że kobiety też potrafią dobrze prowadzić zespół. Wierzę, że mi się to uda.

Zobacz także: MKS Perła Lublin - Zagłębie Lubin 25:27. Koronacja mistrzyń Polski

Pozostałe informacje

Do tragedii doszło w lesie w Woli Małej koło Biłgoraja

Tragedia w lesie. Życia nastolatki nie udało się uratować

Tragiczny finał majówki pod Biłgorajem. W lesie w miejscowości Wola Mała doszło do nieszczęśliwego wypadku. Nie żyje 14-letnia dziewczynka.

Julia PIętakiewicz była bohaterką rywalizacji w Rzeszowie

Górnik Łęczna rozbił Resovię

Podopieczne Artura Bożyka nie pozwoliły sobie na moment dekoncentracji w swojej pogoni za brązowym medalem mistrzostw Polski. Zawodniczki Górnika rozbiły aż 6:0 Resovię.

Idzie korowód, auta stop. Jutro utrudnienia w centrum Lublina
Przypominamy

Idzie korowód, auta stop. Jutro utrudnienia w centrum Lublina

W sobotę 3 maja w Lublinie odbędzie się barwny korowód tańczący poloneza. Na kierowców w czasie obchodów święta czekają utrudnienia.

Chciał zarobić na kryptowalutach, stracił 400 tysięcy złotych

Chciał zarobić na kryptowalutach, stracił 400 tysięcy złotych

Ponad 400 tysięcy złotych stracił 51-letni mieszkaniec Lublina, który chciał zarobić na handlu kryptowalutami. Mężczyzna został sprawnie zmanipulowany przez przestępców, którzy wyłudzili od niego wszystkie oszczędności.

Orlen Oil Motor Lublin - Innpro ROW Rybnik [relacja na żywo]

Orlen Oil Motor Lublin - Innpro ROW Rybnik [relacja na żywo]

Czas na drugi domowy mecz Orlen Oil Motoru Lublin w PGE Ekstralidze. W piątek wieczorem lubelskie "Koziołki" zmierzą sie z Innpro ROW Rybnik i będą zdecydowanym faworytem do zwycięstwa. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo

KPR Padwa Zamość nie dała rady liderowi I ligi centralnej Handball Stali Mielec

KPR Padwa Zamość nie dała rady liderowi I ligi centralnej Handball Stali Mielec

W spotkaniu 24 kolejki KPR Padwa Zamość przegrała na wyjeździe z liderem I ligi centralnej Handball Stalą Mielec 23:26

Sprawdzone przepisy na grilla: co i jak zrobić, żeby majówka się udała?
SMACZNEGO

Sprawdzone przepisy na grilla: co i jak zrobić, żeby majówka się udała?

Czas rozpalic grilla i zrobić kaszankę albo golonkę. Do tego chłodnik z ziemniakami i ukisić małosolne, A na deser jabłka z grilla w glazurze miodowej. Albo boczniaki z rusztu.

Konferencja bialskiego oddziału Nowej Nadziei i przedstawiciela mieszkańców, Jacka Dobrzyńskiego
galeria

Od incydentu Brauna się odcinają, ale flagi Ukrainy na urzędzie nie chcą

-Flaga Ukrainy powoduje podziały w społeczeństwie Białej Podlaskiej -uważa bialski oddział Nowej Nadziei. Jego szef Paweł Borysiuk apeluje do prezydenta Michała Litwiniuka o zaniechanie pomysłu ponownego jej wywieszenia.

Bartosz Zmarzlik

Rusza żużlowa GP. Bartosz Zmarzlik zdecydowanym faworytem

W sobotę w niemieckim Landshut zainaugurowane zostaną indywidualne mistrzostwa świata na żużlu. Cykl Grand Prix składa się z 10 turniejów, w tym trzech w Polsce: w Warszawie, Gorzowie Wlkp. i Wrocławiu. Faworytem będzie walczący o czwarty z rzędu, a szósty w karierze tytuł Bartosz Zmarzlik.

Zaczęli fatalnie, a potem próbowali gonić. Sparingowa porażka Motoru Lublin z Widzewem Łódź

Zaczęli fatalnie, a potem próbowali gonić. Sparingowa porażka Motoru Lublin z Widzewem Łódź

Planowo w ten weekend Motor Lublin miał zmierzyć się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Jednak ze względu na udział „Portowców” na PGE Stadionie w finale Pucharu Polski spotkanie zostało odwołane. Lublinianie nie próżnowali jednak i w piątek w meczu sparingowym zmierzyli się z innym zespołem, który miał w ten weekend przymusowe wolne od walki o punkty czyli Widzewem Łódź

MPK w długi weekend, czyli autobusy w Lublinie

MPK w długi weekend, czyli autobusy w Lublinie

Więcej kursów nad Zalew Zemborzycki, więcej kursów na Dworzec Lublin. A to dopiero początek zmian w kursowaniu komunikacji miejskiej w Lublinie na długi weekend majowy.

Piłkarze Wisły Puławy w sobotę zagrają na wyjeździe z Wieczystą Kraków

Wisła Puławy w sobotę zagra na wyjeździe z Wieczystą Kraków

Wisła Puławy kontynuuje granie na wyjazdach. Po zeszłotygodniowej wysokiej porażce w Bytomiu tamtejszą Polonią podopieczni trenera Macieja Tokarczyka pojadą szukać punktów do innego z faworytów rozgrywek – Wieczystej Kraków. Spotkanie zaplanowano na sobotę (godz. 15)

Orlen Oil Motor Lublin w pierwszym domowym meczu pokonał drużynę z Częstochowy. Teraz chce zrobić to samo z ekipą z Rybnika

Orlen Oil Motor Lublin podejmie w piątek Innpro ROW Rybnik. Faworyt jest tylko jeden

Jeszcze na dobre nie opadły emocje po wyjazdowej wygranej w hicie trzeciej kolejki nad Betard Spartą Wrocław, a już w piątek żużlowcy Orlen Oil Motoru otworzą zmagania w czwartej serii. Do Lublina przyjedzie skazywany na pożarcie beniaminek – Innpro ROW Rybnik. Każdy inny wynik niż pewna wygrana trzykrotnych mistrzów Polski będzie sensacją

Rzym kusi zabytkami
CITY BREAK
galeria

Z Lublina do Rzymu. Do zobaczenia w Wiecznym Mieście

Lot z Lublina to szybki i wygodny sposób, by odkryć uroki Wiecznego Miasta. A Port Lotniczy Lublin nawiązał współpracę z włoskimi liniami Aeroitalia.

Sekrety idealnych firan lnianych - profesjonalne wskazówki i częste błędy

Sekrety idealnych firan lnianych - profesjonalne wskazówki i częste błędy

Firany lniane mają niezwykłą moc transformacji wnętrza w elegancką przestrzeń pełną charakteru. Nawet najbardziej luksusowe tkaniny nie podkreślą jednak urody pomieszczenia, jeśli nie zostaną odpowiednio zawieszone. W tym artykule poznasz 5 kluczowych zasad wieszania firan lnianych oraz dowiesz się, jakich błędów unikać, by stworzyć wnętrze o nienagannej estetyce. Niezależnie od tego, czy urządzasz salon, sypialnię czy kuchnię, te wskazówki pomogą Ci osiągnąć profesjonalny efekt, który zachwyci domowników i gości.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium