Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

4 maja 2006 r.
12:33
Edytuj ten wpis

Pamięci nie da się zburzyć

Musical "Jesus Christ Superstar” miał być wystawiony na terenie muzeum-obozu na Majdanku w Lublinie. Po fali krytyki w kraju i za granicą, i interwencji Ministerstwa Kultury z wystawienia musicalu na Majdanku w końcu zrezygnowano

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Był pan przeciwnikiem rock-opery na terenie obozu. Czy jest pan zadowolony,
że do jej wystawienia nie dojdzie?
- To na pewno nie jest radość. Raczej ulga, że to już jest poza nami. Pozostaje refleksyjne pytanie, dlaczego do czegoś takiego doszło. Przecież nie jest trudno zrozumieć, że obozy koncentracyjne to nie są miejsca dla oper, operetek, musicali czy koncertów muzyki popowej. To dotyczy i "Jesus Christ Superstar”, i "Orfeusza w piekle”, i "Borysa Godunowa”, i każdej innej produkcji. Wspomnianego uczucia ulgi nie wzmaga fakt, że trzeba było aż interwencji organizacji żydowskich z Ligą Przeciw Zniesławianiu u władz Polski, by te wyraźnie wskazały lubelskim decydentom niestosowność ich pomysłu "artystycznego”. Dopiero po tym fakcie nastąpiło wycofanie. Pomysłodawcy do końca nie rozumieli, czego właściwie się od nich chce. To przykre.
• Czy Żydzi czują się pominięci w podejmowaniu tej decyzji?
- Obóz-muzeum jest oczywiście w Polsce, ale skoro Żydzi stanowili oczywistą większość ofiar, to skonsultowanie pomysłu na "obozową rock-operę” wydawało się kwestią wyczucia i wrażliwości. Zwłaszcza że w kontaktach z Lublinem nie brak pozytywnych przykładów takich wspólnych przedsięwzięć.
• Jakich?
- Wspólnie z miastem i archidiecezją lubelską 2 czerwca br. organizujemy koncert symfoniczny dedykowany pamięci Żydów lubelskich. Lubelskich filharmoników poprowadzi najlepsza dyrygentka izraelska, Dalia Atlas, której matka urodziła się, wychowała i mieszkała w Lublinie. Będą wykonywane utwory żydowskiego kompozytora Blocha, polskiego: Karłowicza, a w drugiej części VI Symfonia Beethovena...
• Tu, jak rozumiem, był pełny konsensus...
- A jakie to mogły być kontrowersje? Tym bardziej że całemu wydarzeniu patronuje metropolita lubelski, arcybiskup Józef Życiński i spodziewamy się wielu dostojnych gości. Takie produkcje kulturalne przygotowywane wspólnie, w duchu otwarcia na siebie, niosą coś dobrego. Łączą, a nie dzielą.
• Przed wojną Żydzi stanowili ok. 40 procent populacji Lublina, jak liczna jest dziś Organizacja Żydów Lubelskich?
- Lublin był przez wiele wieków bardzo liczącym się ośrodkiem polskiego żydostwa promieniującym także na świat. Jest dla Żydów szczególnym miejscem i pozostanie nim, jakkolwiek historia brutalnie obeszła się z lubelską społecznością. To powinno być jasne. A dziś Organizacja Żydów Lubelskich liczy 700 osób, z czego 600 mieszka w Izraelu. W coraz większej mierze aktywność przejmuje drugie pokolenie lublinerów, do którego i ja się zaliczam. Nasi rodzice, niestety, starzeją się i umierają.
• Pan też ma lubelskie korzenie?
- Nazwisko Dakar, jakie noszę, jest nazwiskiem hebrajskim. Urodziłem się w 1948 roku w Wałbrzychu, jako Zakrojczyk. Ale moi rodzice: Maurcy i Felicja z Lewisohnów, od pokoleń byli związani z Lublinem. Mieszkali na Świętoduskiej i Narutowicza. Byli współwłaścicielami znanej wytwórni ogni sztucznych "Bengal” i wytwórni świec. Byli znani w społeczności nie tylko żydowskiej, ale i w ogóle lubelskiej. Większość obu rodzin została podczas wojny wymordowana w obozach zagłady. Rodzice ocaleli. Przez pewien czas usiłowali odbudować na gruzach i cmentarzysku swoje życie, ale...
• Wybrali emigrację?
- Tak. Mama wraz ze mną wyjechała do Izraela w 1950 roku. Ojciec dotarł tam przez Francję sześć lat później. Mama była farmaceutką, prowadziła aptekę. Zmarła mając ledwie 48 lat, w 1969 roku. Tato miał fabrykę tekstylną. Dożył osiemdziesiątki, odszedł dwa lata temu. I ja Lublin cały czas miałem w domu. To miasto towarzyszyło mi od dziecka w opowieściach i wspomnieniach. Było dla mnie rodzajem swoistej magii i religii. Nim tu przybyłem pierwszy raz, znałem na pamięć nazwy ulic. Wiedziałem, co na której było. Byłem takim wirtualnym lublinerem. Teraz już realnym.
• Żonę też ma pan z Lubelskiego?
- Nie inaczej. Noa pochodzi rodzinnie z Międzyrzeca Podlaskiego. Lublinerami czują się nasi synowie: starszy, 25-letni Roni i dwa lata młodszy Noan. Jeden kształci się na farmaceutę, drugi niedawno wyszedł z wojska i studiuje w Melbourne w Australii.
• Organizacja Żydów Lubelskich pod pana kierownictwem rozwija się dynamicznie.
- Jestem z nią związany na dobre od 6 lat. Po pierwsze, chcemy zachować świadomość i dumę z naszego lubelskiego miejsca pochodzenia. Po drugie chcemy, by Lublin też posiadał świadomość swej żydowskości. Mury, domy, ulice to wszystko można zburzyć, ale pamięć zniwelować już znacznie trudniej. Trzeba służyć pamięci.
• To obowiązek?
- Tak, ale również przyjemność, jeżeli spotyka się otwartych partnerów. Takich mamy po stronie lubelskiej wielu. Ilekroć przyjeżdżam do Lublina, czuję szczególny rodzaj ekscytacji.
• Niedługo kolejna wizyta. Co będzie celem?
- Wspomniany już koncert w Filharmonii Lubelskiej, nad którym pracowaliśmy od sierpnia ub. roku. Ponadto chcemy się zastanowić nad formą upamiętnienia Flug-
Platz Lager na terenie zakładów lotniczych Plage-Laśkiewicz. Dzisiejszy właściciel tych obiektów i firmy El-Max, pan Jacek Woźniak, jest człowiekiem znanym ze swego szacunku dla dramatu Holocaustu. Jego wolę upamiętnienia tego miejsca przyjmujemy z wdzięcznością i pomożemy mu w tym.

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium