Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

24 września 2010 r.
18:48
Edytuj ten wpis

Pięć miesięcy żyła w lesie z trzema córkami

Za dom służył im mały namiot rozbity na kamieniach między drzewami, za materac: stare ubrania. – Radziłyśmy sobie jakoś, bo byłyśmy razem... – opowiada Grażyna.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Słowa więzną jej w gardle. Tłumaczy, że nie miała za co opłacić mieszkania. – Musiałyśmy odejść. Poszłyśmy do namiotu. Nie prosiłam urzędów o pomoc, dzieci nie puszczałam do szkoły. Bałam się, że mi je zabiorą jak kiedyś...

Bo się nimi nie zajmowała

Dramat Grażyny i jej córek: Natalii (6 lat), Katarzyny (12 lat) i Patrycji (14 lat) zaczął się kilka lat temu. W rodzinnym domu w Kielcach nie miała czego szukać. Samotna matka z dziećmi poszła na wieś. Wynajęła mieszkanie w gminie Sitkówka-Nowiny (woj świętokrzyskie). Żyła z alimentów, rodzinnego i skromnej pensji z pracy na kolei. Trzy lata temu, odebrano jej dzieci.

– Szkoła powiadomiła sąd, że nie zajmuję się nimi, więc mi je zabrali. Od tego czasu mam dozór kuratora.

Wkrótce dzieci w komplecie wróciły do matki. Nie na długo. Najstarsza Natalia unikała szkoły, uciekała z domu. Trafiła do azylu w Kielcach. Stamtąd też dała nogę. W końcu umieszczono ją w Domu Dziecka w Rytrze.

Potem kolejny cios. Grażyna straciła pracę. W lutym Natalia uciekła z bidula do matki. I następny policzek od życia: w kwietniu rodzina musiała opuścić wynajmowany dom.

Bałam się

– Nie miałam z czego płacić – przyznaje kobieta. – Nie miałyśmy gdzie zamieszkać, więc poszłyśmy do namiotu. Mówiłam kuratorce, że mamy zadłużenie i możemy zostać wyrzucone z domu, ale nam nie pomogła...

Przestała posyłać dzieci do szkoły. Jak mówi, ze strachu. – Bałam się, że je znów zabiorą.

W czerwcu policja odnalazła Natalię. Wróciła do domu dziecka. Dzień później ponownie "zwiała”. Do matki, do sióstr, do namiotu w lesie…

Jak wyglądało ich życie przez te 5 miesięcy? – Radziłyśmy sobie, bo byłyśmy razem – tłumaczy Grażyna.

Brat nas nie chciał

Powiedzieć, że warunki były skandaliczne, to za mało. Za dom służył im mały namiot typu igloo rozbity na kamieniach w niewielkim lasu tuż obok wsi Kowale, za materac: stare ubrania. Spały w odzieży, bez kołdry czy koca. Całymi dniami pani Grażyna z dziećmi włóczyła się po Kielcach.

– U koleżanki myłyśmy się i prałyśmy – wspomina. – W sierpniu pojechałam do siostry na wieś. Ale musiałyśmy wrócić, bo siostra wyjechała. Brat, który mieszka w Kielcach, nie chciał wpuścić nas do domu.

Gdyby nie Krystyna Olejarczyk, mieszkanka Kowali i dawna znajoma Grażyny z kolei, koczowałyby w lesie dalej. Przy takiej pogodzie, kiedy temperatura nocą spada do kilu stopni, nie wiadomo jakby się to skończyło.

– Wróciłam z Niemiec i dowiedziałam się na wsi, że Grażyna jest w lesie z dziećmi – opowiada pani Krystyna. – Uparłam się, że ją odnajdę. I odnalazłam w poniedziałek. Dwa dni jej szukałam. Każdy wiedział, ale nie reagował. "Po co się tym zajmujesz”, mówili. Wie pan, jak to jest. Jak się stawia flaszkę pod sklepem, to jesteś przyjacielem, ale jak ci się jeść chce, nie ma nikogo.

Były wyziębione

Policja i pracownik socjalny z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowinach dotarli do Grażyny i jej córek w połowie września. Policjanci opowiadali, że matka była trzeźwa, a dzieci nie miały śladów przemocy. Były za to strasznie wyziębione. Natalia miała 35,7 stopni temperatury ciała, a Katarzyna 35,3. Nakazem sądu obie trafiły do azylu, a najstarsza wróciła do Rytra. Grażyna przebywa w schronisku dla kobiet. Znów ograniczono jej prawa rodzicielskie.

Teraz jej pomożemy

Ewa Kopolovets, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowinach, tłumaczy, że ośrodek zrobił wszystko, co było w jego mocy. – Pani Grażyna od 5 lat jest naszą podopieczną i korzystała z opieki. Nie ma problemu alkoholowego. Od kwietnia dzieci nie realizowały obowiązku szkolnego.

10 maja dostaliśmy o tym fakcie informację ze szkoły. Zwróciliśmy się do sądu o zajęcie stanowiska. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Próbowaliśmy nawiązać kontakt. Pracownik socjalny wielokrotnie udawał się w środowisko. Bez skutku. Pani Grażyna wracała do domu na noc, nie otwierała drzwi.

Zostawialiśmy informację, ale nie było odzewu. Widocznie bała się, żeby policja nie zabrała Patrycji. 16 czerwca policja jednak odnalazła ją w domu. Odwieziono ją do Rytra. Dzień później znów uciekła. Z naszych informacji wynika, że rodzina w namiocie przebywała góra dwa dni. We wtorek uzyskaliśmy postanowienie sądu, w środę po nocnych poszukiwaniach odnaleźliśmy je w lesie. Gdyby przyszła do nas, bez dwóch zdań umieścilibyśmy ją w ośrodku i szukali dla niej mieszkania. Chętnie jej teraz pomożemy. Gdyby tylko chciała.

Kurator wiedział

Sędzia Wanda Rzepecka, przewodnicząca Wydziału III Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Kielcach mówi, że kurator na bieżąco kontrolował rodzinę. – Była pod szczególnym nadzorem. Kurator miał kontakt. Jak tylko dowiedział się, co się dzieje, zareagował. Pani na pewno od kwietnia nie mieszkała w namiocie. Niech nie konfabuluje. Nie wierzę, by kurator wiedział i nie zareagował wcześniej.

Piotr Żołądek, wicewojewoda świętokrzyski nie może uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę. – Ta historia świadczy o tym, że służby działają nieprawidłowo – podkreśla. – To nie może przejść bez echa. W trybie natychmiastowym wysyłam kontrol, która sprawdzi pracę służb. Ze swojej strony obiecuję, że będziemy szukać rozwiązania, by znaleźć dla pani lokal, w którym będzie mogła normalnie funkcjonować. Nie wyobrażam sobie, by ktoś w dzisiejszych czasach mieszkał w namiocie w lesie. Nie potrafię tego ogarnąć rozumem.

Bardzo je kocham, a one mnie

W jaki sposób Grażyna może odzyskać dzieci? – Musi ustabilizować swoją sytuację. Mieć mieszkanie, może w tym zakresie gmina jej pomoże – odpowiada sędzia Rzepecka.
Grażyna deklaruje, że chce iść do pracy. - Żadnej pracy się nie boję - podkreśla. - Chcę mieć mieszkanie i odzyskać dzieci jak najszybciej, bo bardzo je kocham. A one mnie.

źródło: Wstrząsająca historia pani Grażyny i jej trzech córek. Pięć miesięcy żyły w lesie

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium