Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

30 listopada 2006 r.
15:44
Edytuj ten wpis

Pluszowy miś i wanna

Przez przypadek. W ostatniej chwili. Niespodziewanie. W taki sposób przystępowali do konkursów. Z pompą. Nagrodami i oklaskami. W taki sposób je kończyli. Oto jak młodzi lublinianie wygrywają ciekawe życie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Mała dziewczynka bawi się na placu zabaw. Później wchodzi do windy. Musi wjechać na 10 piętro... i zaczyna się problem. Bo żeby tam wjechać, musi nacisnąć guzik z numerem dziesięć. A dla małej dziewczynki to nie lada wyczyn. Wspina się po wycieraczkach zaciągniętych spod drzwi sąsiadów. Ściąga bucik, którym uderza w przyciski. Skacze. I nic. W końcu pomaga sobie pluszowym misiem. Staje na nim i wciska guzik. Jej się udaje. Ale misiowi wypada oko.

Przez Internet do oklasków

To film, którego twórcami jest trójka młodych studentów z Lublina. Dzięki niemu zostali zauważeni podczas trzeciej edycji ogólnopolskiego konkursu "Film według jednego scenariusza” organizowanego przez Miejski Ośrodek Sztuki w Gorzowie Wielkopolskim i Multimedia Polska.
Do konkursu zgłosili się przez przypadek. - To było tuż po sesji egzaminacyjnej - mówi Tomek Orłowski, student drugiego roku prawa i kulturoznawstwa UMCS w Lublinie. - Siedzieliśmy i zastanawialiśmy się, co robić.
- Włączyliśmy Internet i w googla wpisaliśmy hasło "konkurs filmowy” - dodaje Michał Ptaszyński, kolega Tomka, studiujący administrację na UMCS w Lublinie. - I wyskoczył nam właśnie ten organizowany w Gorzowie.
Chłopaki wzięli się do pracy. Tomek został człowiekiem od robienia zdjęć. Michał montażystą. Dominika Zielińska, ich koleżanka i studentka kulturoznawstwa na UMCS, zajęła się podrzucaniem pomysłów. Cel był jeden: nakręcić film według podanego scenariusza. - I tu niechcący się pomyliliśmy - mówi Michał. - Bo był jeden scenariusz obowiązkowy do zrealizowania i dwa dodatkowe. My zrobiliśmy tylko ten dodatkowy. Dopiero później skapowaliśmy się, że coś jest nie tak.

Wy pedofile!

Na szczęście jury było pod wrażeniem i 7-minutowy filmik zrobił furorę. - Dziewczyna, która pisała ten obowiązkowy scenariusz, podeszła do nas i powiedziała, że bardzo żałuje, że nie nakręciliśmy tego, co ona stworzyła - wspomina Tomek. - Było nam niezmiernie miło.
Mimo że grupa filmowców z Lublina nie wypełniła warunków konkursu, została dostrzeżona i wyróżniona. Oprócz nagród młodzi filmowcy zostali objęci specjalnym patronatem. Multimedia będzie śledzić ich poczynania w przyszłym roku, a materiały o nich i ich prace ukażą się w sieci telewizji lokalnych Tele-Top Grupa Multimedia Polska.
Ale droga do sukcesu była wyboista. - Na początku musieliśmy znaleźć dziewczynkę, która zagrałaby w naszym filmie - opowiada Michał. I tu z pomocą przyszła dyrektorka ogniska baletowego. Przedstawiła chłopakom siedmioletnią Martę Gruszecką. - Była otwarta, komunikatywna. Przypasowała nam od razu - mówią zgodnie.
Następnym krokiem było znalezienie odpowiedniej klatki i windy. Padło na taką z Kaliny; jednego z lubelskich osiedli. - Żeby wszystko było w porządku, odwiedziliśmy sąsiadów i poinformowaliśmy ich, że będziemy kręcić film - opowiada Michał.
A i tak mieszkańcy nie przyjęli ich z otwartymi rękami. - Usłyszeliśmy, że jesteśmy pedofilami, bo się z małą dziewczynką i kamerą po klatce kręcimy - śmieje się Tomek. - I nie docierał do nich fakt, że przy realizowaniu filmu była obecna mama Marty.
A jeszcze spaliła się żarówka.

Horrorowatość

W windzie spędzili piętnaście godzin. Później przenieśli się do radia, gdzie nagrywali rozmowę Marty z misiem. Następnie do mieszkania Michała, który zajął się montażem filmiku. - Chciałam, żebyśmy dodali inną muzykę: dziecięce śmiechy, dzwoneczki. Ale stanęło na psychodelicznych dźwiękach. Wyszło trochę horrorowato - śmieje się Dominika.
Tymczasem Alicja Odnous siedziała w wannie i dowiedziała się, że wyruszy w rejs po Morzu Śródziemnym.
Mama wykrzyczała jej tę informację przez drzwi do łazienki. - Nie wierzyłam. W ogóle się tego nie spodziewałam - mówi. - Zwłaszcza że prace na konkurs wysłałam ostatniego dnia i to pocztą kurierską.
Alicja uczy się w pierwszej klasie XXIII LO w Lublinie. Któregoś dnia jej mama serfując po Internecie natknęła się na stronę z konkursem, w którym można było wygrać rejs po Morzu Śródziemnym. Wyprawę organizowało polskie Centrum Nauki Kopernik i Stowarzyszenie "Edukacja pod Żaglami” oraz Katalońska Fundacja Badań i Innowacji, współfinansowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP.
- Trzeba było sobie wyobrazić, że stoi się za sterem wehikułu czasu i opływa się nim Europę: od Bałtyku po Morze Czarne. Po drodze zawijało się do pięciu portów, w których pracowali lub urodzili się wybitni uczeni - tłumaczy zasady konkursu Alicja.

Palmy, kupki i naganiacze

Alicja napisała to w formie dziennika pokładowego. "Dzień pierwszy. Ustawiam dźwignię czasu na pozycji "Początki europejskiej cywilizacji”. Mama kiwa z aprobatą głową. Migają cyfry w zegarze, a na ekranie komputera pojawia się napis: "Za chwilę lądujemy w Rodos, II wiek p.n.e. Dekoder języka i stroje z epoki czekają w kapsule wyjścia”.
Później lądowała w Walencji, Aleksandrii, Gdańsku. Aż w końcu wylądowała jako zwyciężczyni konkursu na pokładzie polskiego żaglowca "Pogoria”. Ze 115 chętnych znalazło się na nim tylko 15 Polaków. W tym jedyna osoba z Lubelszczyzny.
Ekipa wyruszyła na początku listopada. Pierwszym etapem wycieczki była Barcelona. - I to miasto było najładniejsze - zapewnia licealistka. - Bo taka Majorka, na którą przypłynęliśmy parę dni później, jest przereklamowana. Same palmy i tylko trzy plaże.
Na uczestnikach wycieczki nie zrobiła też wrażenia Marsylia. A wręcz przeciwnie. - Nikomu się nie podobała - kręci głową Ala. - Wszędzie było brudno i leżały psie kupki.
Później znów wrócili do Barcelony na tydzień nauki.
Czas wolny młodzi podróżnicy chętnie spędzali w pubach i dyskotekach. - W Barcelonie za bilet nic się nie płaciło. Tam nawet stali specjalni naganiacze, którzy zachęcali do wejścia na imprezę - wspomina Ala.

Lekcja z olejków

Na statku młodzi ludzie uczyli się astronawigacji, poznawali morską florę, faunę, a w portach, do których zawijali: historię starożytną i archeologię. - Były też lekcje z komunikacji, zajęcia radiowe, ale i takie, na których tłumaczono nam, jak działają filtry i olejki do opalania - śmieje się Ala.
Poza tym wszyscy, którzy brali udział w wyprawie, w jednym palcu mają teraz żeglarskie słownictwo. - Kubryk, koja, wachta - takimi określeniami Ala rzuca na poczekaniu.
Ale teraz te umiejętności musi odłożyć na bok. - Nie było mnie dwa tygodnie, więc muszę nadrobić zaległości w szkole - mówi. - A nazbierało się klasówek, kartkówek, odpytywań.

Co dalej?

Dla Tomka, Dominiki, Michała i Alicji ostatnie tygodnie były pasmem przygód. Ale jak mówią, nie zamierzają na tym poprzestać. Filmowcy przymierzają się do kolejnego filmu. Jeden nakręcili, jadąc na wręczenie nagród do Gorzowa. Drugi podczas studenckich otrzęsin pierwszego roku studentów. Dominika myśli o pisaniu scenariuszy. Ala pewnie żeglarką nie zostanie. Jednak jednego jest pewna: z przygód w swoim życiu nie zrezygnuje.

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium