Motywacje pielgrzymów są różne: dla jednych uczestnictwo w Światowych Dniach Młodzieży to przede wszystkim doświadczenie duchowe, drudzy nastawieni są głównie na kontakt z innymi ludźmi, poznanie osób z całego świata, przyjacielską atmosferę.
- Jadę do Krakowa, bo chcę zobaczyć, jak wszyscy się jednoczą - mówił nam podczas Areny Młodych Bartłomiej Wójcik.
- Chciałem spotkać się z młodzieżą z innych krajów - wyjaśnia Adam z Puław.
- Najważniejsze w tym wszystkim jest spotkanie z Bogiem. Bóg objawia się na różne sposoby, także w innym człowieku, dlatego potrzebna jest jedność - dodaje Piotr Pawlak ze Świdnika.
- Ja się po prostu na takich imprezach świetnie bawię - przyznaje Marcin z Lublina.
- Najważniejsze jest spotkanie z papieżem - twierdzi Patrycja Marciniak.
- To niesamowite, że ludzie są dla siebie bardzo sympatyczni bez względu na narodowość. Uważam, że takie doświadczenie duchowe każdemu jest czasem potrzebne - mówi Jakub Drozd, który wraz ze swoją wspólnotą neokatechumenalną do Krakowa planuje wyjechać w sobotę.
Kraków zaczynał się w Lublinie
W sobotę w Lublinie odbyła się Arena Młodych, kulminacyjne wydarzenie lubelskich obchodów Światowych Dni Młodzieży.
W religijnej imprezie udział wzięło kilkanaście tysięcy osób z całego świata. Większość obcokrajowców nie kryła, że Polska wywarła na nich duże wrażenie.
- W Polsce mieszkają bardzo mili ludzie, Lublin to piękne miasto - mówił nam Alessio Tomba z Włoch.
- To piękne miasto, ludzie są świetni, ciągle się uśmiechają. Jestem tu zaledwie od dwóch dni, a już kocham to miejsce - nie krył entuzjazmu pielgrzym z Tuluzy.
W niedzielę pielgrzymi żegnali się z rodzinami, u których mieszkali, a w poniedziałek do Krakowa wyruszyła pierwsza tura pielgrzymów. Polacy jechali pociągami, obcokrajowcy wynajętymi autokarami. Śpiewy po polsku i francusku.
- We wtorek, jako grupa z Lublina, uczestniczyliśmy w otwarciu Światowych Dni Młodzieży na krakowskich Błoniach, było chyba 200 tys. osób - mówi Joanna Skałba, która w poniedziałek przyjechała do Krakowa. - Jest niesamowicie, wszyscy się pozdrawiają, atmosfera jest bardzo przyjazna - chwali i na potwierdzenie swoich słów wspomina swoją podróż tramwajem. - Jechaliśmy przez Kraków, gdy nagle ktoś po polsku zaczął śpiewać hymn światowych Dni Młodzieży, dosłownie po chwili do śpiewającego dołączyła się grupa Francuzów, która śpiewała hymn w swoim języku. To bardzo budujące, widać, że większość ludzi wie, po co tu przyjechała.
We wtorek młodzież uczestniczyła w Pielgrzymce Miłosierdzia do Łagiewnik. W jej ramach odwiedzili Centrum Jana Pawła II oraz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
- Na polach w Łagiewnikach rozstawione były konfesjonały, spowiedzi odbywały się w różnych językach. Widać było, że mnóstwo pielgrzymów potrzebuje tego sakramentu - opowiada Joanna.
O godzinie 17.30 we wtorek odbyła się msza św. pod przewodnictwem kardynała Stanisława Dziwisza. - Na początku wydawało się, że wszyscy są trochę rozproszeni, nie każdy jeszcze czuł ducha Światowych Dni Młodzieży, ale bardzo szybko połączyliśmy się w modlitwie. Po mszy świętej widać było w pielgrzymach masę pozytywnej energii - dodaje Joanna. - Pielgrzymi zostają na starówce do późnych godzin wieczornych, bawią się, śpiewają.
Chrześcijański charakter
Mieszkańcy Krakowa, jak opowiada nasza rozmówczyni, też są pozytywnie nastawieni. - Duże wrażenie robi też organizacja. Co prawda panuje lekka dezinformacja, ale to podczas takich imprez jest nieuniknione i nie można mieć o to pretensji. Spotkaliśmy się z życzliwością ze strony krakowskiej komunikacji miejskiej. Gdy pociągi były przepełnione i nie mogliśmy wrócić na miejsce noclegu w Olszanicy, specjalnie dla naszej 20-osobowej grupy podstawiony został autobus miejski.
Karol Staszczyk, który na Arenie Młodych śpiewał w chórze zespołu Guadalupe, a obecnie znajduje się w Krakowie, zwraca uwagę na szczególny, chrześcijański charakter wydarzenia.
- Widać, że jesteśmy wśród chrześcijan, katolików, wszyscy są wobec siebie przyjaźni, pomagają sobie.
Grupa, z którą do Krakowa przyjechał chórzysta, zamieszkała w szkole w Miechowie, około 40 km od Krakowa. - Mamy dobrą opiekę, prowadzą nas wolontariusze.
Dla Karola najważniejsze jest przeżycie duchowe. - Oczywiście, spotkanie z papieżem jest ważne i wyjątkowe, to przecież następca św. Piotra, ale najważniejsze jest doświadczenie religijne związane ze Światowymi Dniami Młodzieży - przyznaje.
Bezpieczeństwo
W czasie, gdy w Polsce organizowano Światowe Dni Młodzieży na zachodzie Europy doszło do kolejnych zamachów terrorystycznych. W związku z tymi wydarzeniami oraz przewidywaną wysoką frekwencją (oficjalnie zarejestrowanych jest 562 tys. pielgrzymów, ale w rzeczywistości może ich być znacznie więcej) w skali kraju na nogi postawiono w sumie ponad38 tys. funkcjonariuszy, między innymi policjantów, strażników granicznych, strażaków.
W samym Krakowie nad bezpieczeństwem czuwa ok. 12 tys. policjantów. Mimo ostatnich tragicznych wydarzeń w Europie, pielgrzymi zachowują optymizm.
- Czuję się bezpiecznie, wszystko przecież jest dobrze zabezpieczone przez służby - mówi Karol Staszczyk. Z kolei Katarzyna Jachymek z Lublina uważa, że strach należy przezwyciężyć. - Słyszałam, że wielu młodych ludzi bało się wziąć udział w Światowych Dniach Młodzieży ze względu na ostatnie wydarzenia. Rozumiem te wątpliwości, w końcu nigdy nic nie wiadomo, ale uważam, że to, po co się spotykamy, jest dużo ważniejsze niż strach. To w pewnym sensie próba wiary.
Papież Franciszek w Krakowie
Papież Franciszek przyleciał na Lotnisko Międzynarodowe im. św. Jana Pawła II Kraków-Balice w środę po południu. Swoją wizytę w Polsce rozpoczął od przyjazdu na Wawel. Następnie złożył kurtuazyjną wizytę u prezydenta RP.
Na piątek zaplanowane są wizyty w Auschiwtz oraz obozie Birkenau. Tego samego dnia Ojciec Święty ma w planach odwiedziny w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym.
O godzinie 18 ma się odbyć Droga Krzyżowa z udziałem młodzieży. Następny dzień w Polsce papież rozpocznie od wizyty Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, kwadrans po godz. 9 rozpocznie się Liturgia Pojednania, następnie - o godzinie 10.30 - odbędzie się msza święta w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Na godzinę 13 przewidziany jest obiad z młodzieżą.
Największe zgromadzenie młodych ma - według programu - odbyć się na Campus Misericordiae w Brzegach koło Wieliczki. Papież przybędzie do Brzegów około godziny 19.
W niedziele rano papież pobłogosławi budynki Caritasu na Campus Misericoriae. O godzinie 10 ma rozpocząć się msza święta na zakończenie Światowych Dni Młodzieży. Następnie, o godzinie 17 na Tauron Arena papież ma spotkać się z wolontariuszami oraz organizatorami ŚDM. Na godzinę 18.15 zaplanowano uroczyste pożegnanie Ojca Świętego. Najważniejsze wydarzenia z pobytu papieża w Polsce transmitować będzie Telewizja Polska.
Od 1985 roku
Światowe Dni Młodzieży po raz pierwszy zorganizowane zostały w 1985 roku z inicjatywy Jana Pawła II. Pierwsze spotkanie młodzieży z całego świata odbyło się w Rzymie. Od tamtej pory religijny festiwal organizowany jest średnio co dwa-trzy lata.
W pierwszych ŚDM wzięło udział ok. 300 tys. osób. Dotychczas najwięcej pielgrzymów wzięło udział w ŚDM w Manili (ok. 4 mln osób).
Na poprzednie spotkania, które odbyły się w 2013 roku w Rio de Janeiro przyjechało ok. 3,7 mln osób.
ŚDM w Polsce organizowane są po raz drugi. Pierwszy raz odbyły się w 1991 roku w Częstochowie, gdzie zgromadziło się ok. 1,6 mln osób.
Każde obchody ŚDM mają swoje motto. Brazylijskim obchodom przyświecała fraza: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody!” (Mt 28,19). Motto tegorocznego festiwalu to: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7).