Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

15 stycznia 2010 r.
12:08
Edytuj ten wpis

Pomarańczowa rewolucja dzień po - raport z Kijowa

Kijów się bawi. Na pomarańczowo. Ale nie wszystkim jest tak wesoło. – Jeszcze w wigilię rzucali nam się na szyję – mówią Polacy, którzy przyjechali do Kijowa. – A dziś coraz więcej Ukraińców, słysząc polski język, patrzy na nas spod oka.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Pomarańczowa Zona

Miasteczko namiotowe to zamknięta enklawa w centrum Kijowa. Dziesiątki wojskowych namiotów otacza płot z ulicznych ławek, kawałków drewnianych płotów.

Tego nietypowego pola namiotowego 24 godziny na dobę pilnuje ponad setka ochroniarzy. Część z nich to zawodowi żołnierze. Ustawieni co kilka metrów wzdłuż ogrodzenia. Niektórzy śpią tylko po dwie-trzy godziny dziennie. Dziennie wypijają po pięć litrów kawy

– Nie wolno – słyszysz, gdy próbujesz wejść na ogrodzony teren. Przez prowizoryczne bramki z kawałków styropianu, czy drewnianych kołków bez problemów przechodzą dziennikarze i obserwatorzy międzynarodowi. Dla pozostałych bramka jest zamknięta. Przechodnie czytają napisy plakatach, przepisują wiersze wiszące na ogrodzeniu, robią zdjęcia namiotów.

– Nie możemy wpuszczać wszystkich – tłumaczy Siergiej, ochroniarz. – To nie zabawa. Boimy się prowokacji. Dzień przed wyborami wzmocniliśmy ochronę.
Fakt. Im bliżej wyborów tym więcej ochroniarzy, coraz wyższy płot otaczający namiotowe miasteczko.

Do niedawna sięgał dorosłemu do pasa, teraz miejscami jego wysokość przekracza dwa metry. W jednym miejscu składa się z desek z wystającymi w stronę miasta gwoździami. I coraz więcej trudności z wejściem do środka.

– Wystarczy wam tych zdjęć – usłyszała nasza fotoreporterka w poniedziałek w nocy.
Mimo, że kilka metrów dalej tysiące ludzi cieszyło się na placu Niepodległości ze zwycięstwa, tutaj nie można było oprzeć się wrażeniu atmosfery pełnej napięcia.

– Dlaczego nie chcecie nas wpuścić?

– Bo nie. Idźcie stąd.

Za ile?

Na Majdan przyjechali gdy Ukraina poznała sfałszowane wyniki drugiej tury wyborów. Pierwsze namioty w centrum Kijowa pojawiły się przed południem 23 listopada. Wszystkie należały do członków Pory.

Dziś już wiedzą, że wygrali. Mimo to jeszcze się nie pakują.

– Nikt nam nie kazał tu przyjechać. Każdy sam – mówi Roman Hridzin, z wioski pod Rawą Ruską. – Każdy decyduje za siebie. Ale jak Juszczenko powie "wracajcie” to pojedziemy.

– 10-13 stycznia – te daty padają najczęściej gdy pytam mieszkańców miasteczka kiedy wyprowadzają się z Majdanu. Właśnie wtedy jest planowane zaprzysiężenie nowego prezydenta.

• Po co? Przecież już po wszystkim. Wygraliście

– Musimy tu być. Płacą nam za to – pada odpowiedź.

Oficjalnie nikt nie przyzna, że dostaje pieniądze za mieszkanie w namiocie. Nieoficjalnie to kwota 10 dolarów dziennie. A ile dostają staruszki, które na wszystkich wiecach zawsze stoją w pierwszym rzędzie? – Nic. Za wolną Ukrainę! – oburza się jedna z nim gdy ją o to pytam. I więcej już nie chce rozmawiać.
Nie jest natomiast wielką tajemnicą skąd bierze się jedzenie, woda, koce, węgiel do polowych kuchni czy do ogrzewania namiotów.

– Karmi nas partia Julii Tymoszenko. Dajemy tylko listę i wszystko przywożą – zdradza Swietłana Żuk z Wołynia, która w namiocie w centrum Kijowa mieszka od ponad miesiąca. – Ale tak jest dopiero od paru tygodni. Na początku mieszkaliśmy w małych namiocikach. Zimno, mokro, ale nie narzekaliśmy. Ludzie z miasta przynosili nam jedzenie, ubrania. Jeden dziadek dał nam nawet klucze do swojego mieszkania w centrum. Dzięki temu mieliśmy łazienkę – wspomina.

– Nie mogłem wytrzymać w pracy – wspomina pierwsze dni pomarańczowej rewolucji Andriej Bitrenko, ekspert Klubu Euroatlantyckiego w Kijowie. – Biegaliśmy na majdan, aby naładować się energią tych młodych ludzi.

Raj na ziemi?
Jest kuchnia z kawą, zupą i kanapkami, jest punkt sanitarny. Większość 25-osobowych wojskowych namiotów ma też ogrzewanie. Na terenie miasteczka nie wolno pić alkoholu. I oficjalnie nikt tego nie robi. Poza tym można robić wszystko. Na przykład wziąć ślub.
– Znamy się trzy tygodnie. Co z tego, że krótko? Kochamy się – mówi Marina Carapkin, która właśnie została żoną Anatolija. Ślubu udzielił im pop przy prowizorycznym ołtarzu stojącym miedzy namiotami. W ciągu ostatniego miesiąca na terenie miasteczka węzłem małżeńskim związało się już kilkanaście par. W kolejce czekają kolejne.
– Też mi jeden proponował – mówi Oksana. – Powariowali! Wszyscy faceci chcą się żenić. Ale ja nie jestem taka głupia. Pewnego dnia trzeba będzie wrócić do domu. I co wtedy?
Namiot numer 22
Karolina Szymura z Gdańska do Kijowa przyjechała dzień przed wyborami. – Bo mój ojciec ma blizny, brakuje mu jednego palca. Był internowany – tłumaczy.
Mimo że wcale tego nie planowała, mieszka w namiocie.

– Staliśmy pod ogrodzeniem, robiliśmy sobie zdjęcia gdy podszedł do nas szef miasteczka – opowiada. – Sam nam zaproponował mieszkanie tutaj.

Karolina i kilka innych osób, w większości obserwatorów międzynarodowych wyborów prezydenckich zakwaterowano w namiocie nr 22. To "polski namiot”. Jego szefem jest Darek Michoń, doktorant socjologii z Wrocławia i jedyny Polak, który mieszka w namiotach od 23 listopada.

– Znajomi wrócili do Polski na święta, ale a zostałem – mówi Darek. – Teraz w polskim namiocie już nie ma wolnych miejsc. Ale większość przyjechała tu na imprezę. Szlag mnie trafia, ale co mam zrobić?

Każdy nowy mieszkaniec pola na wejście dostaje "wyprawkę”: koc, kurtkę moro, kilka par ciepłych skarpet, mydło i pastę do zębów. Wszystko nowe. I kilka pomarańczowych gadżetów: szalik, plakaty, naklejki, tasiemki. Polacy są pod wrażeniem ukraińskiej gościnności.

– Dali nam wszystko – mówi Karolina. – Nasz namiot ma swojego własnego ochroniarza. Gdy leżałam w nim sama, co dziesięć minut wchodził i sprawdzał, czy wszystko ze mną OK.

• Jak myślisz, dlaczego?

– Nie wiem. Dbają o nas?







Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium