Wspólnie ważą ponad 700 kg i potrafią wycisnąć prawie 1,5 tony. Wszyscy pojawią się w niedzielę w Radawcu. Józef Tomaszewski, Paweł Chruścicki, Tyberiusz Kowalczyk, Adam Zmysłowski, Jarosław Korzeniewski i Krzysztof Pietrzak będą walczyć na terenie miejscowego lotniska o zwycięstwo w Pucharze Polski strongman.
W nagrodę otrzymałem beczkę piwa, ale oddałem drugiemu zawodnikowi – wspomina dziś.
Z kolei Chruścicki ma znacznie krótszy staż w zawodach strongman. Mimo to, zdążył już reprezentować Polskę na zawodach Pucharu Europy w Lublinie. Ogromne wrażenie muszą robić jego wymiary. "Koksik” w klatce piersiowej ma aż 140 cm obwodu, a jego biceps to 52 cm.
Kto może zagrozić lublinianom? – W Radawcu wystartują zawodnicy o bardzo zbliżonych umiejętnościach. Jestem pewien, że emocje będą trwały do ostatniej konkurencji. Kto może sprawić nam najwięcej problemów? Groźny będzie Tyberiusz "Tyberian” Kowalczyk – tłumaczy Tomaszewski. To zawodnik ceniony na arenie międzynarodowej, który od wielu lat zajmuje czołowe pozycje w mistrzostwach Europy. Co ciekawe, w czasie wolnym uwielbia grać w futsal, a w swoim zespole najczęściej występuje na pozycji napastnika.
Warto również zwrócić uwagę na Adama Zmysłowskiego. "Ryba” wielokrotnie startował w Lublinie i zawsze robił niesamowite show. Jego ulubioną konkurencją jest martwy ciąg, w którym ma imponujący rekord wynoszący 350 kg. Oczywiście tej dyscypliny nie zabraknie także w Radawcu.
Najwięcej emocji wzbudzi jednak przeciąganie TIR-a. – Tym razem będzie wyjątkowo trudno, bo TIR waży około ośmiu ton. Do tego będzie trzeba go przeciągać na trawie, co jest wyjątkowo trudne – tłumaczy Chruścicki. Na zwycięstwo w tej konkurencji szczególnie liczy Tomaszewski. – Uwielbiam, kiedy jestem zaczepiony w szelki, a kierowca puszcza hamulec. Największy pojazd, jaki poruszyłem? Kiedyś udało mi się przeciągnąć na dystansie 20 m TIR-a ważącego 28 ton. Marzę jednak, aby zmierzyć się z samolotem – mówi "Józek”. – Tu trzeba być ulepionym z innej gliny. Nie boję się jednak o swoje zdrowie. Jeżeli ćwiczy się z głową i pamięta o rozgrzewce i rozciąganiu, to nic złego nie powinno się stać. Nie wolno zapominać również o odnowie biologicznej. Regularnie chodzę na masaże i do solarium. Nie służy mi ono jednak do opalania się, ale do wygrzania przemęczonych stawów.
Początek zawodów w Radawcu zaplanowano na 16.30.