Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

12 kwietnia 2002 r.
10:34
Edytuj ten wpis

Telefony, które ratują życie

0 0 A A

- Spotkałem na ulicy człowieka, który podszedł do mnie i powiedział: "To ja jestem tym, który stał pod pętlą i był gotowy skończyć z sobą. Jednak po rozmowie z panem odsunąłem od siebie myśli samobójcze...”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- Taki telefon to bardzo wątła linia ludzkiego dialogu - uważa Jan Arczewski, który prowadzi w Lublinie telefon zaufania od 16 lat. - Taki

telefon jest jak konfesjonał - uzupełnia po chwili namysłu...

• To zapewne również ściana płaczu?
Nie zaprzecza:
- To także wyrzut sumienia i miejsce, w którym można dać upust swojej rozpaczy - wyżalić się, wykrzyczeć swoją złość...
• Początek rozmowy chyba nie jest łatwy, ale jeśli ktoś dzwoni, to znaczy, że przełamał wewnętrzny opór?
- Zazwyczaj dzieje się tak, że zanim się odezwę, słyszę płacz - potwierdza Arczewski. I muszę odczekać chwilę, aż się rozmówca wyciszy, uspokoi. I dopiero wtedy można zacząć z nim dialog. A właściwie jest to monolog. Trzeba słuchać cierpliwie i nie przerywać. Ludzie, którzy dzwonią, są zdesperowani, różne myśli zaprzątają im głowę. Często samobójcze. Opowiadają o podejmowanych próbach targnięcia się na własne życie. Może mi pan nie uwierzy, ale spotkałem na ulicy człowieka, który podszedł do mnie i powiedział: "To ja jestem tym, który stał pod pętlą i był gotowy skończyć z sobą. Jednak po rozmowie z panem odsunąłem od siebie myśli samobójcze...”
Wtedy pomyślałem sobie, że jeśli uda się ocalić czyjeś istnienie, warto prowadzić ten telefon. Rozmówcy dzielą się ze mną swoimi reakcjami, mówiąc, jak bardzo im pomagam, że po rozmowie mogą usnąć spokojnie, a to, co wydawało się barierą nie do pokonania, nagle okazało się prostsze, łatwiejsze.

Oferta jak wachlarz

Jan Arczewski dzieli rozmówców na cztery grupy. Są tacy, którzy wymagają pomocy psychologa, inni oczekują rozwiązania proble-
mów socjalno-bytowych, jeszcze inni interwencji w sprawach osobistych. Oddzielna grupa rozmówców boryka się z problemem samotności. A że telefon, który prowadzi Jan Arczewski jest adresowany do osób niepełnosprawnych, udzielanie porad wymaga szczególnego taktu i zrozumienia potrzeb dzwoniących. Przychodzi mu to o tyle łatwiej, że sam jest osobą niepełnosprawną, przykutą do wózka inwalidzkiego. Psycholog z wykształcenia, potrafi jak nikt inny udzielać porad w tym zakresie.
Oczekiwania są różnego rodzaju. Dzwonią ludzie z zaburzeniami psychicznymi, niepełnosprawni, oczekujący akceptacji, borykający się z problemem alkoholowym. Marginalny odsetek stanowią ludzie uwikłani w dewiacje seksualne.
Niekiedy zadzwoni niepełnosprawna kobieta z pytaniem, czy powinna urodzić dziecko. Do trudnych należą też problemy bezrobotnych. Jednostki słabe nie wytrzymują, tracą wiarę w sens życia. Dzwonią, oczekując konkretnej pomocy.
Rozległa jest gama spraw dotyczących problemów socjalno-bytowych. Przykładowo: dzwoniący pytają, jak zdobyć sprzęt rehabilitacyjny, załatwić skierowanie do sanatorium, co zrobić, żeby zamieszkać w Domu Pomocy Społecznej.
Inni pytają o aktualne przepisy dotyczące niepełnosprawnych. Jan Arczewski nie tylko odbiera telefony, ale podejmuje również interwencje w urzędach i instytucjach.
• A partnerstwo
w samotności?
- Niektórzy mylą ten rodzaj poradnictwa z biurem matrymonialnym. Wielu ludzi niepełnosprawnych narzeka na samotność, bo, mimo iż mieszkają z rodzicami czy rodzeństwem, przez długie godziny, gdy najbliżsi wychodzą do pracy czy do szkoły, pozostają sami. I wtedy szukają kogoś, przed kim mogliby się otworzyć, porozmawiać. Dzwonią często do mnie...

Stop dla przemocy!

O ile Jan Arczewski odbiera 200-400 telefonów miesięcznie (w ciągu 16 lat przeprowadził 21 tys. rozmów!), to telefon Stowarzyszenia Stop, w punkcie konsultacyjnym dla osób w sytuacji kryzysowej i ofiar przemocy w rodzinie, odzywa się rzadziej. Ale i tu dzwonią ludzie w niebłahych sprawach, wymagających realnej pomocy.
- Stosunkowo dużo telefonów odbieramy od rodzin, w których jest przemoc, znęcanie się nad domownikami, zwłaszcza przez nadużywającego alkoholu ojca. Dzwonią zdesperowane kobiety, dzwonią dorastające dzieci - mówi dyżurująca przy telefonie psycholog Małgorzata Babińska.
Wiele takich spraw znajduje finał w sądzie. Znęcający się nad rodziną mężczyzna wędruje za kratki albo roztacza nad nim opiekę kurator sądowy. Sytuacja jest nie do pozazdroszczenia, bowiem stosujący przemoc osobnik nadal mieszka w tym samym domu. Często nawet po rozwodzie nie opuszcza rodzinnego gniazda.
Dzwonią kobiety nadużywające alkoholu, które chcą zerwać z nałogiem. Dzwonią mężczyźni, którzy się upijają i próbują wytłumaczyć ze swego postępowania. Niepokoi wzrastająca ilość telefonów matek w obronie dzieci, które są molestowane seksualnie przez ojca.

Tropią przestępców

Zupełnie inny charakter ma telefon policyjny, nazywany inaczej specjalnym. Dyżurujący przy nim funkcjonariusze policji, psychologowie oczekują raczej na sygnały dotyczące nie jednostek, lecz społecznosci. Przykładowo mogą to być informacje o przypadkach wandalizmu, ale także podpowiedzi na temat rozwiązania patologii społecznych: narkomanii nieletnich, pijaństwa itp. Niekiedy dzięki anonimowym telefonom udaje się szybko ująć sprawców bójek, zabójstw, włamań, kradzieży. Zwykle odbiera się od 5 do 30 sygnałów tygodniowo.

Wierzysz, nie wierzysz?

Specyficzny charakter ma telefon duszpasterski obsługiwany przez księży diecezjalnych.
- Odbieramy ok. 100 telefonów miesięcznie - mówi dyżurujący przy telefonie ksiądz, który nie chce ujawnić swoich personaliów. - Dzwoniący mają rozterki światopoglądowe, chcą się też upewnić, czy swoim postępowaniem i zachowaniem popełnili grzech. Niekiedy proszą o poradę psychologiczną. Rzadko zwracają się o pomoc materialną. Zwykle w takich przypadkach odsyłamy dzwoniących do instytucji i stowarzyszeń charytatywnych. Niektórym telefon nie wystarcza, dzwoniący chcą się spotkać z osobą dyżurującą osobiście. Wtedy tłumaczymy, że to jest tylko telefon zaufania i o osobistych wizytach nie może być mowy.

Milczące telefony

Bywają i takie telefony, których numery podane są do ogólnej wiadomości w prasie czy na stronach internetowych, ale po wykręceniu wskazanego numeru, nikt nie podnosi słuchawki. Do takich należy m.in. młodzieżowy telefon zaufania w Lublinie. Podobne telefony funkcjonują również poza Lublinem, np. w Chełmie.

Dzwoni tylko człowiek w potrzebie

...i dlatego w głosie dyżurnego nie może on wyczuć zdenerwowania ani zniecierpliwienia. Dyżurujący jest spowiednikiem, psychoanalitykiem i powiernikiem. Ma wskazywać właściwe rozwiązania, ale nic nie może narzucać. Musi mieć świadomość, że rozmówca w każdej chwili może przerwać połączenie.
Wszystkie informacje o stanie ducha osoby potrzebującej pomocy tkwią w jej głosie, w sposobie, w jaki mówi o sobie. Dyżurujący nie może więc wygodnie rozsiąść się w fotelu. Musi wziąć na siebie część przekazywanego bólu i strachu.

Pozostałe informacje

Stanisław Żmijan zamienił fotel posła na szefowanie lubelskim KOWR

Ziemia rolna to nie lokata

Rozmowa ze Stanisławem Żmijanem, dyrektorem oddziału terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Lublinie

Aleksandra Stanacev (z piłką) zagrała bardzo dobre zawody
ZDJĘCIA
galeria

Wyrównany mecz na szczycie, Polski Cukier AZS UMCS ograł VBW Gdynia

Polski Cukier AZS UMCS Lublin pokonał VBW Gdynia 66:63. Gospodynie w drugiej połowie prowadziły 10 punktami, ale do końcowej syreny kwestia zwycięstwa była otwarta.

Zgubiła go pasja do motoryzacji i gorzałki

Zgubiła go pasja do motoryzacji i gorzałki

Na stacji paliwowej zatankował i czmychnął, bo miał zamontowane na samochodzie „lewe” tablice. Potem powtórnie zatankował, ale gorzałkę. Na koniec wpadł, bo wystraszył się policji. To nie był jego pierwszy raz 40-latka z Chełma.

EHF z nowym domem, Polska z niezłym losowaniem

EHF z nowym domem, Polska z niezłym losowaniem

Niedziela zaczęła się od uroczystego otwarcia nowego budynku EHF, tak zwanego Domu Europejskiej Piłki Ręcznej usytuowanego przy Baumgasse 60A w Wiedniu. Sześciopiętrowy, utltranowoczesny obiekt oddany do użytku w ciągu 18 miesięcy będzie miejscem pracy 96 osób.

Kandydat KO na prezydenta RP w niedzielę spotkał się z dużymi przedsiębiorcami rolnymi w Zosinie i Werbkowicach

Trzaskowski obiecuje efektywną obronę interesów polskiego rolnictwa

Efektywna obrona interesów polskiego rolnictwa jest absolutnym priorytetem - powiedział kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski po spotkaniu z przedsiębiorcami rolnymi w Zosinie. Zaznaczył, że Polska powinna prowadzić politykę asertywną, zgodną z naszym interesem. To było kolejne spotkanie w Lubelskiem kandydata PO na prezydenta. Wcześniej był w Werbkowicach.

Skoki narciarskie. Weekend w Titisee-Neustadt dla reprezentanta gospodarzy. Polacy wreszcie w TOP 10 zawodów

Skoki narciarskie. Weekend w Titisee-Neustadt dla reprezentanta gospodarzy. Polacy wreszcie w TOP 10 zawodów

Weekend w Titisse-Neustadt należał do gospodarzy. Zarówno w sobotę jak i niedzielę na skoczni Hochfirstschanze rządził Pius Paschke. Niemiec w sobotę wygrał dość wyraźnie, a w niedzielę dosłownie o centymetry. Polscy kibice doczekali się za to dwóch miejsc w czołowej dziesiątce naszych przedstawicieli

Azoty Puławy bez punktów w Lubinie. Szybki nokaut po przerwie

Azoty Puławy bez punktów w Lubinie. Szybki nokaut po przerwie

Czwarta porażka z rzędu Azotów Puławy. Tym razem w Lubinie z Zagłębiem aż 31:40. O ile w pierwszej połowie drużyna Patryk Kuchczyńskiego często była na prowadzeniu, to w drugiej szybko straciła szansę na zwycięstwo.

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot. Tym razem Podkarpacie
Aktualizacja

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot. Tym razem Podkarpacie

Miniony piątek trzynastego wcale nie był pechowy! W Polsce trafiono główną wygraną w Eurojackpot. Szczęśliwy kupon, warty 91 256 729,60 zł, nabyto w punkcie LOTTO w powiecie rzeszowskim (woj. podkarpackie). Ponadto w losowaniu 13 grudnia w Warszawie padła wygrana III stopnia (5+0) w wysokości 1 278 106,60 zł.

Komisarz Monika Dudek

Policjantka potrzebuje naszego wsparcia

Komisarz Monika Dudek to policjantka jednego z wydziałów Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. W kwietniu pękł jej naczyniak tętniczo-żylny rdzenia kręgowego i doszło do krwotoku śródrdzeniowego. Dziś policjantka potrzebuje wsparcia.

Trafił za kraty, bo połasił się na „koguta”

Trafił za kraty, bo połasił się na „koguta”

Do policyjnego aresztu trafił 47-latek z Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna zdemontował i ukradł lampę ostrzegawczą, która zamocowana była na samochodzie zaparkowanym na terenie jednej z miejscowych firm. 47-latek wpadł, bo następnego dnia przechodząc w pobliżu tej firmy został rozpoznany przez właściciela, który przejrzał zapis monitoringu. Sprawcy kradzieży grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Grunwald ograł Padwę Zamość. Daleki wyjazd AZS AWF Biała Podlaska bez sukcesu

Grunwald ograł Padwę Zamość. Daleki wyjazd AZS AWF Biała Podlaska bez sukcesu

KPR Padwa Zamość przegrała minimalnie na własnym parkiecie z Grunwaldem Poznań. Nieudany wyjazd AZS AWF Biała Podlaska do Szczecina

To kolejny krok świdnickiego urzędu ku jego cyfryzacji oraz usprawnienia komunikacji z mieszkańcami.

Koniec z postami na spotted? Świdnik ma nową aplikację

Świdnik dołącza do grona miast, które stawiają na nowoczesną komunikację z mieszkańcami. Pomóc ma nowa aplikacja mobilna eŚwidnik, której celem jest nie tylko usprawnienie przepływu informacji, ale także szybkie reagowanie na zgłoszenia mieszkańców.

Lokalne rękodzieło i świąteczne inspiracje. Sprawunki 2024 już trwają
Lublin
galeria

Lokalne rękodzieło i świąteczne inspiracje. Sprawunki 2024 już trwają

Warsztaty Kultury w Lublinie wypełniły się dziś niezwykłą atmosferą świątecznych przygotowań. Sprawunki – Targi Wyjątkowych Rzeczy właśnie przyciągają mieszkańców na stare miasto, oferując niebanalne prezenty, lokalne rękodzieło i ekologiczne produkty.

Monika Skinder została sprinterską mistrzynią Polski

Monika Skinder została sprinterską mistrzynią Polski

Mistrzostwa Polski odbyły się w słowackim Strskim Plesie przy okazji zawodów Slavic Cup. Skinder była faworytką imprezy, chociaż w tym sezonie reprezentantka MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski miała mało startów. Uczestniczka ostatnich igrzysk olimpijskich nie rozpoczęła jeszcze chociażby sezonu w Pucharze Świata.

Weekend w Berecie
foto
galeria

Weekend w Berecie

Wiemy, że lubicie się zabawić w popularnym Berecie. Ostatnio dużo się działo przy okazji imprezy mikołajkowej. To była niezapomniana noc pełną emocji, nostalgii i radości w rytmie najlepszych polskich i zagranicznych przebojów. Tak się bawi Lublin.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium