Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

25 czerwca 2017 r.
9:34

Trener piłkarek nożnych Górnika Łęczna: Wolę pracować z kobietami

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
(fot. Maciej Kaczanowski)

Codziennie zjeżdżam pod ziemię. Wstaję o piątej rano i przygotowuję sobie śniadanie. Pracę rozpoczynam o 6:30, wtedy jest zjazd. Wyjeżdżam z kopalni o 14. Później przebieram się i po południu jadę na przygotowany wcześniej trening. Rozmowa z Piotrem Mazurkiewiczem, trenerem piłkarek nożnych Górnika Łęczna

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Jaki to był sezon dla Górnika Łęczna?

- Statystycznie był to najlepszy sezon w historii klubu. Patrząc na spokojnie, to dostrzegam same pozytywy. Razem z dziewczynami wywalczyliśmy drugie miejsce w kraju, Ewelina Kamczyk została królową strzelczyń Ekstraligi oraz zajęła trzecie miejsce w XII Plebiscycie Dziennika Wschodniego na Sportowca Roku.

• Przed rozpoczęciem rozgrywek powtarzał pan jednak, że waszym celem jest wywalczenie mistrzostwa Polski.

- Długo deptaliśmy po piętach Medykowi Konin, ale one w końcówce rozgrywek nam odjechały. Taki jest sport. Ja jednak bardzo cieszę się z minionych rozgrywek, bo w kobiecej piłce nożnej w Łęcznej dzieje się dużo dobrych rzeczy.

Stworzyliśmy Akademię Piłkarską, w której trenuje wiele młodych dziewczynek. To przyciąga również rodziców na nasze mecze. Na finałowe spotkanie Pucharu Polski w Radomiu pojechały dwa autokary naszych kibiców. Do tego dochodzą udane występy łęcznianek w reprezentacjach Polski w różnych kategoriach wiekowych. Minione rozgrywki jednak już się zakończyły i zamykamy ten rozdział. Teraz koncentrujemy się na przygotowaniach do kolejnego sezonu. W końcu futbol to codzienna walka.

• Mieliście szanse zakończyć ten sezon w bardzo efektowny sposób, jednak w finale Pucharu Polski pana zespół uległ Medykowi Konin 1:2. Ta porażka pewnie musi bardzo boleć?

- Porażka zawsze boli. Doszliśmy do finału, który był rozgrywany na pięknym stadionie w Radomiu. Samo spotkanie miało znakomitą oprawę. Transmisja telewizyjna w Polsacie Sport i mnóstwo ludzi na trybunach - to wszystko sprawiało, że emocje w tym meczu były naprawdę duże. Dziewczyny pokazały się z naprawdę dobrej strony. Po tym spotkaniu wiemy, że jesteśmy w stanie pokonać Medyka Konin w kolejnych rozgrywkach.

• Kibicom wbiła się w pamięć Anna Palińska, która przepuściła strzał Agaty Guściory oddany prawie z połowy boiska...

- Nie mam o to do niej pretensji. To świetna bramkarka, która jest zresztą powoływana do reprezentacji Polski.

• Na stronie internetowej Polsatu Sport została nazwana Kuszczakiem w spódnicy. Słusznie?

- Nie. Popełniła błąd, ale te zdarzają się najlepszym. Wszyscy zajmujący się futbolem wiedzą to doskonale.

• Co pan czuł, kiedy w ostatniej akcji spotkania w idealnej sytuacji spudłowała Anna Sznyrowska?

- Szczerze jej współczułem. Ania pochodzi z Radomia i w tym meczu chciała pokazać się z jak najlepszej strony. Nie trafiła w bramkę w dogodnej sytuacji. Trudno, taki jest sport.

• Pan w swojej karierze pracował zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. Kogo woli pan trenować?

- Po tylu latach spędzonych w Górniku Łęczna muszę powiedzieć, że wolę pracować z kobietami. One mają większą chęć pracy. Kiedy widzę ich olbrzymie zaangażowanie, to czuję dużą satysfakcję. Praca z kobietami jest bardzo wymagająca, a trener musi być profesjonalistą. Kobiety dokładnie analizują każdy trening, przywiązują duże znaczenie do diety czy metodyki zajęć. Mężczyźni są bardziej pokorni. Panie są bardzo ciekawe każdego treningu i nie boją się zwrócić uwagi, jeśli im coś nie pasuje. Trener w kobiecym zespole musi być dobrym psychologiem. Konfliktów nie da się rozwiązać jednym dekretem. Zawodniczkom trzeba dać czas, żeby się uspokoiły i wszystko przemyślały. Oczywiście, panie są słabsze fizycznie od mężczyzn, dlatego należy dopasowywać do nich indywidualnie obciążenia treningowe. Jeśli tego nie zrobimy, to będziemy mieć falę zerwań więzadeł krzyżowych. Futbolistki charakteryzują się olbrzymią ambicją. Trzeba je za to podziwiać, bo w większości przypadków uprawiają ten sport praktycznie za darmo. Pieniądze w kobiecej piłce są o wiele mniejsze niż w męskiej.

• Zainteresowanie również. Nie bolą pana puste trybuny na waszych meczach?

- Wiem, że kobiece mecze cieszą się nikłym zainteresowaniem. W Górniku Łęczna pod tym względem nie jest jednak najgorzej. To w dużej mierze zasługa Marioli Panasiuk i Nataszy Górnickiej, które pracują nad promocją kobiecej piłki. Odwiedzamy przedszkola, szkoły i zapraszamy na nasze spotkania. Na jednym z naszych meczów było nawet około 400 osób. Bardzo chcielibyśmy, aby ta liczba jeszcze się zwiększała. To przyciągnie do kobiecego futbolu sponsorów. Ich brak jest obecnie największą bolączką tej dyscypliny w Polsce. Transmisji z Ekstraligi nie ma w żadnej telewizji. To również nie pomaga. Nie ma się jednak temu co dziwić. Puste trybuny źle wyglądają na ekranach telewizorów. Poziom naszej ligi jednak podnosi się, więc może w przyszłości będzie lepiej.

• Mecze koszykarek Pszczółki AZS UMCS Lublin czy piłkarek ręcznych MKS Selgros Lublin cieszą się znacznie większym zainteresowaniem.

- Ale te dyscypliny przez wiele lat ciężko pracowały na swój sukces. O nas głośno zrobiło się dopiero w tym roku. Wierzę, że kobiecy futbol w Łęcznej zakorzenił się w głowach wielu kibiców w województwie lubelskim i zainteresowanie naszymi wynikami będzie teraz większe. Musimy ciężko na to pracować, ale metoda małych kroków zawsze przynosi efekt.

• Czy w kobiecym futbolu można utrzymać się z samej gry w piłkę?

- Nie. Część dziewczyn próbuje działać w klubie, czasami pracują w szkole czy po prostu jeszcze się uczą. Ja również nie mogę pozwolić sobie na luksus utrzymywania się wyłącznie z pracy trenera. Na co dzień jestem ślusarzem maszyn i urządzeń górniczych. Codziennie zjeżdżam pod ziemie. Wstaję o piątej rano i przygotowuję sobie śniadanie. Pracę rozpoczynam o 6:30, wtedy jest zjazd. Wyjeżdżam z kopalni o 14. Później przebieram się i po południu jadę na przygotowany wcześniej trening. Tak wygląda moje życie. W zawodzie górnika przepracowałem już 27 lat. Na szczęście pracuję w bezpiecznej kopalni, gdzie nie ma tąpnięć. Praca pod ziemią jest jednak bardzo pouczająca. W niej jednostka znaczy naprawdę mało. Najważniejszy jest zespół, bez niego niczego się nie osiągnie. Tak samo jest na boisku.

Pozostałe informacje

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Po trzech meczach bez zwycięstwa BKS Bodaczów wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotę, w hicie kolejki, zespół dowodzony przez trenera Krzysztofa Hadło pokonał u siebie Andorią Mircze 2:1

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara
na sygnale

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara

Samochód marki jaguar, alufelki oraz elektronarzędzia o łącznej wartości blisko 20 tys. zł z jednego z garaży w Radzyniu Podlaskim ukradła trójka mieszkańców Lublina. Skradzione auto ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi odnalazło się w Lublinie.

Koncert symfoniczny utworów skomponownaych przez polskich kompozytorów 11 listopada zakończy puławski festiwal Wszystkie Strony Świata
Puławy

Sportowo i symfonicznie. Puławy zapraszają na Święto Niepodległości

We wtorek, 11. listopada Miasto Puławy zaprasza wszystkich zainteresowanych uroczystości patriotyczne w tym zmagania sportowe oraz biletowany koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej.

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Brutalny, niczym niesprowokowany atak na leśnej ścieżce za ul. Wróblewskiego w Puławach. Dwóch nastolatków uzbrojonych w kij bejsbolowy i nóż, atakowało przechodniów. 67-latek trafił do szpitala. Sprawcy trafili już za kratki.

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień
kontrowersje

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień

W sobotę Motor Lublin po emocjonującym meczu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Lublinianie przez długi czas byli bardzo nieskuteczni, a gdy już trafili po raz drugi do siatki rywala sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR anulował trafienie. W poniedziałek żółto-biało-niebiescy pokazali treść pisma jakie zostało wysłane do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium