Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

27 lipca 2006 r.
16:56
Edytuj ten wpis

Uciec, ale dokąd?!

Czują się samotne, niezrozumiane, opuszczone. Albo wręcz przeciwnie - duszą się od nadmiaru rodzicielskiej opieki. Jest im źle, albo za dobrze. Dlatego pewnego dnia pakują plecak i znikają z domu. Na dzień, tydzień, albo na zawsze

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Dzień, jak co dzień.
Teresa wstała rano. Kupiła świeże bułki na śniadanie dla Oli. Na stole zostawiła 20 zł. Na bilet, lody i basen. Żeby się Oli nie nudziło, kiedy ona będzie ślęczeć nad fakturami w biurze. - Za tydzień miałyśmy wyjechać nad morze - wspomina Teresa. - Dobry pensjonat, znany kurort. Bardzo się cieszyłam, że spędzimy ten urlop razem.
- Myślałam, że wyjadę z dziewczynami nad jezioro, do domku Kaśki. To nie miało być nic nadzwyczajnego, ale przynajmniej trochę luzu - opowiada Ola. - Sama z koleżankami? Matka nie chciała nawet o tym słyszeć; że niby jestem za młoda, a teraz wszędzie mordują i gwałcą. No i oczywiście picie, ćpanie, seks... Uparła się, żebyśmy razem jechały na wczasy do Sopotu. Wściekłam się, ale co z tego?...

Bardzo dobre dziecko
Teresie zeszło tego dnia trochę dłużej w pracy. Do domu wróciła po osiemnastej. Nie zdziwiła się, że nie ma Oli; przecież są wakacje. Przygrzała sobie obiad i... zasnęła przed telewizorem.
Kiedy się obudziła, na dworze było ciemno. Pobiegła do pokoju, ale Olki nie było. Szybko złapała za telefon: komórka córki była wyłączona. - I wtedy oblał mnie zimny pot... - Teresie drży głos, gdy o tym mówi. - Utopiła się, pomyślałam. Albo wpadła pod samochód. W każdym razie stało się coś strasznego...
Telefony po koleżankach, rodzinie, wreszcie na pogotowie i w końcu wizyta na policji.
- 15-latka? Jedynaczka? Pani ją sama wychowuje? Policjant wypytywał mnie z takim dziwnym uśmiechem - wspomina Teresa. - To może córka gdzieś się urwała?
Zdębiałam. - Ola to bardzo dobre dziecko, nigdy by mi czegoś takiego nie zrobiła - wrzasnęłam na niego. - Ptasiego mleka jej nie brakowało. Szukajcie jej!!!

Podobno fajni
Potem był koszmar. Teresa przez trzy dni nie zmrużyła oka.
Była we wszystkich miejscach, w których mogła pojawić się Ola: na basenie, w knajpach. Nawet w kinie. - Dwa razy dziennie dzwoniłam na policję: Róbcie coś! Ale nikt nic nie wiedział. Ola zapadła się pod ziemię.
Aż tu nagle... - Zadzwoniła do mnie koleżanka Oli. Powiedziała, że na basenie kilka dni wcześniej dziewczyny poznały fajnych ludzi. Tak właśnie ich określiła: fajni. Podobno studenci. Podobno archeologii. Podobno podróżowali po całej Polsce. Podobno Olka była nimi zachwycona.
Dopiero po tym telefonie Teresa zauważyła, że w pokoju córki brakuje kilku drobiazgów: zielonego swetra, ulubionego pluszaka, kosmetyków. - I wtedy coś mi zaczęło świtać - mówi Teresa. - Jakaś nadzieja, że może Ola żyje, że nic się jej nie stało. I takie niedowierzanie z rodzącą się złością: czy ona byłaby w stanie uciec z domu?
No to wyszłam
Olka wróciła do domu po pięciu dniach. Głodna, zmęczona, milcząca. - Przepraszam - burknęła do matki od niechcenia i zamknęła się w pokoju.
Potem były krzyki i płacz. I pytania: Dlaczego? Czemuś mi to, córciu, zrobiła?!
Do szczerej rozmowy doszło jednak dopiero po tygodniu, u pani psycholog. Ola wyrzuciła z siebie wszystkie żale:
- Jakbyś mi pozwoliła jechać nad jezioro, to by tego nie było. Pojechały wszystkie dziewczyny, tylko nie ja. Tak samo jak rok wcześniej i za każdym razem, kiedy prosiłam cię o jakieś wyjście na dłużej. No to wreszcie sobie wyszłam.

Dlaczego uciekają
- Uciekają od zbyt rygorystycznych rodziców, którzy kompletnie ograniczają im wolność. Uciekają od nadopiekuńczych rodziców, bo od nich też pragną wyrwać się na wolność. Wreszcie od samotności, przemocy psychicznej i fizycznej, nadmiernych wymagań, którym nie są w stanie sprostać, od bezsilności i rozpaczy - wylicza Ewa Jakoniuk, psycholog z Fundacji Itaka zajmującej się poszukiwaniem zaginionych osób.
Ucieczka, zdaniem Jakoniuk, to ostateczny krzyk rozpaczy; żeby rodzice wreszcie usłyszeli. - Ale każdy taki incydent to obciążenie na resztę życia. Na ucieczce młodzi ludzie albo sami biorą udział w różnych działaniach przestępczych, albo padają ofiarami przestępstwa.
Największa grupa zaginionych to młodzi ludzie w wieku od 14 do 17 lat. W ubiegłym roku na 150 wszystkich zaginięć na Lubelszczyźnie, aż 93 dotyczyły tej grupy.
- Są wakacje, ogólny luz, przyzwolenie na różne swobodne zachowania. Młodzież jest otwarta na nowe znajomości, które często kończą się wspólnym wyjazdem w nieznane - tłumaczy Iwona Sztajner, kierownik Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień Monar w Lublinie. - My zbieramy żniwo po wakacjach, kiedy przychodzą do nas dzieci, które "na gigancie” po raz pierwszy brały albo piły.
Kilka dni
Uciekają coraz młodsi; nawet dzieci, które jeszcze nie skończyły 10 lat. Każdego roku policja przyjmuje 150 zgłoszeń o zaginięciach dzieci poniżej 6 roku życia, 1,5 tys. w wieku od 7 do 13 lat i ok. 10 tys. w wieku od 14 do 17 lat.
- Większość z nich szczęśliwie się odnajduje po kilku dniach - mówi Barbara Wróblewska z lubelskiej policji.
Większość. Tzn. że nie wszystkie.

Imiona bohaterek na ich prośbę zostały zmienione

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium