Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 stycznia 2016 r.
13:04

Ceny, bezpieczeństwo, zabytki, Bandera. O czym trzeba wiedzieć, zanim pojedzie się na Ukrainę

fot. Timothy Truman/roknablue.com
fot. Timothy Truman/roknablue.com

W ciągu dwóch ostatnich lat zmieniło się życie niemal wszystkich Ukraińców. Zmieniła się także sama Ukraina. Ale to wciąż normalne państwo, w którym żyją normalni ludzie. Jadąc tam, nie trzeba obawiać się o swoje życie, ani zabierać hełmu czy karabinu jak na wojnę

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Hrebenne. Przejście graniczne. Tradycyjnie do paszportu wkładamy drobne dolary dla ukraińskich celników. Tak dla świętego spokoju. Po chwili dostajemy dokumenty z pieniędzmi w środku. Nie wzięli. Już drugi raz z rzędu. Kiedyś taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia. Ale Ukraina się jednak zmienia.

Ekonomia

- Nie wiem, czy całkowite wyplewienie korupcji kiedykolwiek będzie możliwe. Jesteśmy nią przesiąknięci do szpiku kości. Celnicy rzeczywiście biorą coraz rzadziej, nie wymuszają już łapówek, jak niegdyś, ale nie dlatego, że ci ludzie się zmienili. To tak nie działa. Chodzi tylko i wyłącznie o częste kontrole. Rządowi zależy na tym, żeby obcokrajowcy wjeżdżający do naszego kraju czuli się bezpiecznie. Chcą przyciągnąć turystów i dlatego to wszystko. Ale łapówkarstwo w dalszym ciągu jest u nas nagminne. Szary obywatel musi płacić u lekarza, na policji i na poczcie - przekonuje Anna, kelnerka w jednym z kijowskich lokali.

Kryzys wpłynął także na sytuację finansową Ukraińców. Wartość hrywny drastycznie spadła, wzrosły ceny, ale pensje już niekoniecznie.

- Kto może, ucieka za granicę. Te rodziny, które mają kogoś, kto zarabia w Polsce czy jeszcze lepiej w Niemczech, mają względną stabilizację. Pozostałym bez kombinowania na boku ciężko związać koniec z końcem. Mnie ratują napiwki od bogatszych klientów. Z gołej pensji nie byłabym w stanie nawet opłacić czynszu za mieszkanie - wyjaśnia Anna.

Emigracja

Dlatego tak wielu Ukraińców emigruje za chlebem na Zachód. Wielu z nich znalazło swoje miejsce w Polsce, część na stałe osiadła w naszym regionie, głównie w Lublinie. Tu otwierają się przed nimi nowe możliwości.

- Uważam, że przez ostatnie dwa lata moje życie zmieniło się na lepsze, zyskałem więcej perspektyw. Przed taką szansą staje każdy młody Ukrainiec. Trzeba po prostu chcieć - przekonuje Witalij, który pracuje jako grafik.

- Odkąd przeprowadziłem się do Polski, zmieniło się wszystko. Moje życie, ja sam, mój światopogląd. Oczywiście wszystko na lepsze. Poznaję nowych ludzi, samego siebie, odnajduję pasje. Kiedy wracam do domu, dużo ludzi mnie nie poznaje. A ja mogę pomagać swojej rodzinie. Dzięki temu, że pracuję w Polsce, moim bliskim na Ukrainie żyje się lepiej - dodaje jego kolega z pracy Ivan.

Przemysł i usługi

Kryzys na Ukrainie miał wpływ także na zachamowanie rozwoju przemysłu i runku usług. Ucierpieli wszyscy, nawet giganci, tacy jak Ukrainian International Airlanes.

- W 2014 roku zostaliśmy zmuszeni do zaprzestania lotów do Krymu i Donbasu. Od sierpnia 2014 roku nasze samoloty nie mogą przelatywać nad terytorium rosyjskiej republiki, co powoduje konieczność zurzycia większych ilości paliwa, a także wydłużenia czasu lotów - mówi Eugenia Satska z biura prasowego linii.

- Aby przetrwać kryzys, musięliśmy wdrożyć kompleksowy pakiet środków awaryjnych. Obniżyliśmy zatrudnienie o 10-12 procent, zoptymalizowaliśmy flotę i wprowadziliśmy płatne posiłki na pokładzie. Przy tym wszystkich wypracowaliśmy znakomitą wydajność na poziomie 80-procent. W 2015 roku uruchomiiśmy sześć nowych kierunków, w tym bezpośrednie loty do Pekinu - dodaje.

UIA ma także powody do dumy w zakresie ochrony lotnictwa cywilnego.

- W styczniu pomyślnie prześliśmy ocenę środków bezpieczeństwa i otrzymaliśmy Canadian Foreign Air Operator Certificate (FAOC) umożliwiający wykonywanie regularnych przewozów pasażerskich z Ukrainy do Kanady.  W 2016 zamierzamy zwiększyć ruch pasażerski o prawie 17% i przewieźć blisko  5,5 mln pasażerów. Chcemy też rozbudować flotę o sześć samolotów Boeing 737 - zdradza Satska.

Polityka

Największym problemem Ukraińców są poglądy polityczne. Myli się ten, kto uważa, że wszyscy są zjednoczeni w nienawiści do Rosjan. Takie nastroje rzeczywiście dominują na Zachodzie kraju, ale czym dalej na Wschód, tym sympatie są bardziej zróżnicowane. Z jednej strony we Lwowie na każdym kroku można kupić papier toaletowy z podobizną Władimira Putina, z drugiej: w kijowskim parku Chreszczatyj wciąż stoi pomnik przyjaźni ukraińsko-radzieckiej.

- Setki rodzin kłócą się między sobą, bo jedni wspierają Ukrainę, a drudzy Rosję. Mamy wiele rodzin mieszanych i ci ludzie są teraz rozdarci. Szczególnie ciężko jest w regionach, w których cały czas toczą się walki. Na porządku dziennym są sytuacje, gdy jeden z braci za ojcem walczy razem z separatystami, a drugi, słuchając woli matki, stoi bark w bark z Ukraińcami - opowiada Ivan.

Bezpieczeństwo

Być może to przypadek, być może mieliśmy po prostu szczęście, ale nikt z nas, ani z naszych przyjaciół, którzy w ciągu ostatniego roku przekraczali granicę na Bugu, nie znaleźli się w sytuacji zagrożenia. Nikt z nas nie dotarł jednak do Donbassu ani Ługańska. Zachodnia Ukraina zdaje się żyć swoim własnym życiem, z dala od wojennej zawieruchy, która trwa na wschodnich krańcach kraju. Ludzie odczuwają to kryzys, ale nie czuć, żeby wzrosła przestępczość.

- Byłem we wschodniej Bułgarii, gdzie nie czułem się do końca bezpiecznie. Wciąż pamiętam werbalne ataki ze strony miejscowych wyrostków. We Lwowie nie było tego problemu. Czuliśmy się tu tak samo bezpiecznie, jak w większości innych dużych miast Unii Europejskiej. Jeśli nie bezpieczniej. Ani razu nikt nam nie dokuczał. Przeciwnie. Nawet gdy chwiejnym krokiem wracaliśmy do domu późno w nocy, czy wcześnie rano, jak 1 stycznia i zdarzało nam się spotykać na naszej drodze pijanych Ukraińców, nikt nie sprawiał problemów. Oczywiście, wielu ludzi nie mówi tu zbyt dobrze po angielsku, ale podobnie wygląda sytuacja na południu Europy. Mimo tego Ukraińcy byli zaskakująco pomocni, a niektórzy po prostu wyjątkowo przyjaźni - zapewnia Timothy. Niemiec, który razem ze swoim przyjacielem przywitał Nowy Rok we Lwowie, gdzie udali się autostopem.

- Podróżowanie stopem po Ukrainie nie różni się za bardzo od podróżowania po innych częściach Europy. Oczywiście, mieliśmy tu sporo przygód, ale wyłącznie pozytywnych - zapewnia.

Bandera

Ukraińcy w większości są przyjaźnie nastawieni, ale wciąż żywy jest tu nacjonalistyczny duch. Nie brakuje głosów, gloryfikujących Stiepana Banderę i UPA. Każdy Polak, mający choć cząstkowe pojęcie o historii, będzie czuł się nieswojo, spacerując po ulicach miasta, gdzie na murach mnóstwo jest czerwono-czarnych napisów, wychwalających „bohaterów” odpowiedzialnych za Zbrodnię Wołyńską. A to krajobraz wielu lwowskich blokowisk. Zresztą Gieroje UPA i sam Bandera mają tu nawet swoje ulice.

- Taki jest Lwów. W centralnej Ukrainie nie ma tak wielu nacjonalistów, choć ze względu na sytuację w kraju i wojnę z Rosją grono zwolenników Bandery jest coraz liczniejsze. Według mnie to niepokojące zjawisko - twierdzi kijowianka Anna.
Ale nie każdy podziela jej zdanie.

- Nie wiem, czego od nas chcecie. Wy macie swoich bohaterów, my swoich. Chcecie żebyśmy potępili Banderę? Najpierw sami zróbcie to z Piłsudskim - wtrąca jeden z siedzących niedaleko Ukraińców.

Zabytki

Nie brakuje turystycznych atrakcji. Bogato zdobiona Ławra Peczerska, najgłębsze metro świata czy park Chreszczatyj, to kijowskie „must see”.

We Lwowie nie można obojętnie przejść obok monumentalnej Opery, Starego Miasta, wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO czy wielu zabytkowych kościołów. Ale nie wszystkie atrakcje zachowały swój dawny blask. Na Majdanie aż roi się od zdjęć bohaterów, zamordowanych przez snajperów działających na zlecenie poprzedniej władzy. To miejsce, na które po kolejnej rewolucji ciężko patrzeć jak dawniej. Słynne niegdyś kluby nocne już nie działają. Wciąż mnóstwo tu ludzi, ale już się nie bawią, pogrążają się raczej w zadumie.

Z innych powodów na atrakcyjności straciły ośrodki takie, jak lwowski aquapark.

- Byliśmy tu z przyjaciółmi kilka lat temu i w głowach zostało nam mnóstwo wspaniałych wspomnień. Mają tu niesamowite zjeżdżalnie, jakich nie ma chyba w żadnym z polskich parków wodnych. Ostatnio atmosfera tu jednak znacznie się ochłodziła. Nie wiem, czy to z powodu odgórnych ograniczeń w zużyciu energii, czy chodzi o coś innego, ale w środku jest po prostu zimno. Sytuację ratuje strefa saun. Inaczej nie dałoby się wytrzymać tam więcej niż dwie godziny - ocenia Piotr z Lublina, który już kolejny raz świętował przyjście Nowego Roku na Ukrainie.

- To chyba nie chodzi o odgórne ograniczenia. Takie rzeczywiście są, ale dotyczą dużych zakładów produkcyjnych i przemysłowych, a nie usługowych, jak aquapark. To był raczej jakiś czasowy problem w tym konkretnym miejscu - twierdzi Misha, który pracuje jako handlowiec. Zarabia ok. tysiąc złotych miesięcznie. Jak na Ukrainę to bardzo godziwa pensja. Średnie wynagrodzenia na rękę oscyluje wokół 500 zł, ale są i tacy, którzy muszą przeżyć za 300 zł. - Nie wiem, jak to możliwe, skoro 500 zł to u nas koszt wynajęcia mieszkania. Do tego dochodzą jeszcze opłaty. Tak naprawdę idzie na to cała moja pensja. Na szczęście moja dziewczyna też zarabia, mieszkamy razem i dajemy radę. Starcza na normalne życie i czasem zostaje jeszcze coś na podróże.

 

Wojsko

Właśnie wybierają się do Skandynawii. Zatrzymali się u mnie na nocleg z couchsurfingu (podróżniczy portal, na którym ludzie oferują sobie nawzajem darmowe zakwaterowanie), a jutro lecą do Sztokholmu. Zamierzają zwiedzić Szwecję i Danię. Niewielu Ukraińców może pozwolić sobie na takie podróże. Tak naprawdę oni też jednak nie mogą. Misha powinien być właśnie w wojsku.

– Dziś, jak rozmawiamy, mam wezwanie na komisję wojskową. Ale ja nie mam zamiaru iść na front i ginąć. Jestem z małej wioski pod Łuckiem, mam zameldowanie w Kijowie, mieszkam we Lwowie, a przez większą część roku w związku z moją pracą jestem w podróży. I szukaj wiatru w polu... Nie dam się zaciągnąć w kamasze. Jest wielu ochotników, niech oni służą – mówi chłopak.

Po chwili jednak dodaje:

– Dobrze, że mamy teraz regularną armię. To zwiększa nasze poczucie bezpieczeństwa i w razie zaognienia konfliktu może mieć kluczowe znaczenie.

Turystyka

Jak co roku na Sylwestra do Lwowa przyjechało wielu Polaków.

- Wiadomo, że na Ukrainie dzieją się straszne rzeczy, ale to wszystko ma miejsce setki kilometrów od Lwowa. Tutaj czy nawet w Kijowie jest spokojnie - przekonuje Piotr. - Sama impreza sylwestrowa mnie nie zachwyciła. Nie było fajerwerków, grała tylko jakaś zmęczona orkiestra. Ale nie oszukujmy się, dla nas, Polaków magnesem jest co innego. Przede wszystkim piękne, zadbane dziewczyny. I niskie ceny. Przyjeżdżając tutaj można poczuć się jak Niemiec w Polsce. Na wszystko można sobie pozwolić bez większego oszczędzania - tłumaczy.

Ceny

Na Ukrainie jest tanio. Obiad w przyzwoitej restauracji można zjeść już za dziesięć złotych, a piwo w barze to koszt od dwóch do pięciu złotych. Wrażenie robią szczególnie ceny alkoholu i papierosów. Paczka Marlboro za trzy złote, pół litra taniej wódki za pięć, a markowego Nemiroffa za dziesięć. Dla miłośników wszelkich używek to prawdziwy raj. Ale stateczni ojcowie rodzin z pewnością zachwyceni nie są. Poza chlebem, kaszą czy makaronem ceny większości żywności są wywindowane do bardzo wysokiego, jak na możliwości miejscowych poziomu.

Nabiał kosztuje podobnie, jak nad Wisłą, a mięso i ryby nawet więcej. Dla Ukraińców zarabiających kilkukrotnie mniej niż Polacy to zdecydowanie zbyt dużo.

- Zarobki, ceny i wiele innych rzeczy są tutaj znacznie poniżej europejskiej średniej. Dlatego abstrahując nawet od sytuacji politycznej, ze względów ekonomicznych Ukrainę czeka bardzo długa i kręta droga do Unii Europejskiej. Nie mam jednak wątpliwości, że po wielu reformach ten kraj stanie się kiedyś częścią zjednoczonej Europy - kończyTimothy.

Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Po trzech meczach bez zwycięstwa BKS Bodaczów wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotę, w hicie kolejki, zespół dowodzony przez trenera Krzysztofa Hadło pokonał u siebie Andorią Mircze 2:1

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara
na sygnale

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara

Samochód marki jaguar, alufelki oraz elektronarzędzia o łącznej wartości blisko 20 tys. zł z jednego z garaży w Radzyniu Podlaskim ukradła trójka mieszkańców Lublina. Skradzione auto ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi odnalazło się w Lublinie.

Koncert symfoniczny utworów skomponownaych przez polskich kompozytorów 11 listopada zakończy puławski festiwal Wszystkie Strony Świata
Puławy

Sportowo i symfonicznie. Puławy zapraszają na Święto Niepodległości

We wtorek, 11. listopada Miasto Puławy zaprasza wszystkich zainteresowanych uroczystości patriotyczne w tym zmagania sportowe oraz biletowany koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej.

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Brutalny, niczym niesprowokowany atak na leśnej ścieżce za ul. Wróblewskiego w Puławach. Dwóch nastolatków uzbrojonych w kij bejsbolowy i nóż, atakowało przechodniów. 67-latek trafił do szpitala. Sprawcy trafili już za kratki.

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień
kontrowersje

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień

W sobotę Motor Lublin po emocjonującym meczu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Lublinianie przez długi czas byli bardzo nieskuteczni, a gdy już trafili po raz drugi do siatki rywala sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR anulował trafienie. W poniedziałek żółto-biało-niebiescy pokazali treść pisma jakie zostało wysłane do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium