Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

28 sierpnia 2020 r.
21:59

Uważaj Ekstraklaso. Oto nadchodzi Górnik Łęczna

10 1 A A
Po meczu w Legionowie piłkarze fetowali awans do Fortuna I Ligi ze swoimi kibicami
Po meczu w Legionowie piłkarze fetowali awans do Fortuna I Ligi ze swoimi kibicami (fot. Gornik.leczna.pl)

Po dwóch latach spędzonych w drugiej lidze Górnik Łęczna znów zagra w Fortuna I Lidze. W tym sezonie celem drużyny powinno być utrzymanie na tym poziomie rozgrywek, a w kolejnych klub z pewnością pomyśli o ponownej walce o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Choć zespół trenera Kamila Kieresia wywalczył awans do Fortuna I Ligi z pierwszego miejsca, to droga do niego była bardzo kręta. W rundzie jesiennej Górnik spisywał się rewelacyjnie i zimową przerwę w rozgrywkach spędził w fotelu lidera. Pauza w rozgrywkach tym razem upłynęła pod znakiem ciężkiej pracy bez rewolucji kadrowej i pod koniec lutego „zielono-czarni” powrócili do walki o ligowe punkty.

Niestety: na inaugurację kibice musieli przełknąć gorzką pigułkę w postaci wyjazdowej porażki 0:5 z Elaną Toruń. A w kolejnym spotkaniu, choć gra wyglądała zdecydowanie lepiej, przyszła przegrana u siebie 1:2 z Widzewem Łódź. I kiedy łęcznianie szykowali się do kolejnego meczu z GKS Katowice rozgrywki zostały przerwane na ponad trzy miesiące z powodu pandemii koronawirusa.

W tym czasie piłkarze trenowali najpierw indywidualnie, potem w małych grupach, aż Polski Związek Piłki Nożnej wydał zgodę na powrót do sportowej rywalizacji wyznaczając ją na trzeciego czerwca. Górnik pojechał więc do Katowic i znów przegrał 1:2, a kilka dni później w takim samym stosunku u siebie ze Stalą Stalowa Wola.

Przełom w Rzeszowie

Górnik wpadł w dołek, ale dzięki udanej jesieni i wiosennym rezultatom jakie padały na innych boiskach drugiej ligi wciąż pozostawał w ścisłej czołówce tabeli. Przełomowym dla losów sezonu okazał się mecz z Resovią na jej terenie. Wówczas Leandro i spółka zdołali wywalczyć remis i w końcu „zapunktowali”.

Potem przyszła znakomita seria pięciu zwycięstw z rzędu. Łęcznianie wygrali kolejno ze Zniczem Pruszków, Gryfem Wejherowo, Bytovią Bytów, Błękitnymi Stargard i Olimpią Elbląg i znów byli pierwsi w tabeli, bo najgroźniejszy rywal do walki o awans - Widzew Łódź - złapał regres formy.

Zespół trenera Kieresia był zresztą bliski wywalczenia szóstej wygranej z rzędu, ale w dość kuriozalny sposób przegrał u siebie 2:3 z Pogonią Siedlce tracąc dwa gole w samej końcówce spotkania. Awans był wówczas jednak wciąż niewiadomą, bo różnice punktowe były minimalne. Dlatego remisy ze Skrą Częstochowa i ze Stalą Rzeszów spowodowały, że jego losy rozstrzygnęła ostania kolejka. A w niej zespół z Łęcznej wygrał z Legionovią Legionowo i korki od szampanów wreszcie wystrzeliły.

– Dla wszystkich osób związanych z Górnikiem to był dzień wyjątkowy. Mawia się, że w życiu najważniejsze są chwile i dużo w tym jest prawdy, bo to dla nich się ciężko pracuje. Feta po awansie to była bardzo podniosła chwila, na którą zapracowaliśmy całym sezonem. Przez ten cały czas czuliśmy wsparcie nie tylko środowiska kibiców, ale również od naszego sponsora. To było bardzo ważne, bo wspólnie przetrwaliśmy trudne momenty sezonu – mówił po zakończeniu sezonu Kamil Kiereś, trener Górnika. – Euforia po awansie trwała przez kilka dni, ale później wszyscy wróciliśmy do normalnego życia. Rozjechaliśmy się na urlopy, a teraz po powrocie już definitywnie zamknęliśmy te drzwi. Teraz myślimy już o nowym sezonie.

Paweł Wojciechowski (fot. Gornk.leczna.pl)

Krótka przerwa

Piłkarze czasu na odpoczynek mieli niewiele, bo zespół treningi wznowił już 10 sierpnia. Natomiast działacze wolnego czasu nie mieli niemal wcale, bo trzeba było się rozglądać za wzmocnieniami drużyny, która w tym sezonie ma skutecznie powalczyć o utrzymanie na zapleczu PKO BP Ekstraklasy.

– Drużyna zrealizowała nakreślony cel wywalczając awans, więc nie mam mowy o rewolucji kadrowej. Staramy się, aby większość zawodników została z nami na kolejny sezon. Dziewięciu z nich ma jeszcze ważne kontrakty, ze sporą grupą jesteśmy już „po słowie” i niebawem podpiszemy nowe umowy. Działamy krok po kroku i ze spokojem - zapewniał Piotr Sadczuk, prezes Górnika.

Tak też się stało. Latem zarządowi udało się przedłużyć umowy ze zdecydowaną większością zawodników. Klub pożegnał natomiast Dawida Dzięgielewskiego, Dominika Lewandowskiego, Krystiana Wójcika i Jakuba Piotrowskiego, a na wypożyczenia udali się Jakub Jaroszyński i Adrian Szczerba. Zadbano jednak o uzupełnienie kadry.

Wzmocnienia

Pierwszym letnim nabytkiem okazał się Siergiej Krykun, który przeniósł się do Łęcznej z Resovii, która również awansował do Fortuna I Ligi wygrywając w barażach. 23-latek występuje w linii pomocy, w poprzednim sezonie zagrał w 31 meczach i zdobył pięć bramek.

Drugim wzmocnieniem okazał się Maciej Gostomski, który do Łęcznej przeniósł się z Bytovii Bytów. 31-latek ma wnieść do drużyny sporo doświadczenia, bo w przeszłości występował w Ekstraklasie i zdobył nawet mistrzostwo Polski z Lechem Poznań.

Trzecim nowym zawodnikiem w klubie jest Karol Struski, który posiada status młodzieżowca 19-letni pomocnik ostatnio był graczem Jagielloni Białystok, z której został wypożyczony, ale jest wychowankiem Górnika. – Tutaj zaczynałem swoją przygodę z piłką w wieku sześciu lat i dziś cieszę się, że stoję przed szansą debiutu w pierwszym zespole Górnika – powiedział Struski po podpisaniu umowy w Łęcznej.

Kamil Kiereś (fot. Gornik.leczna.pl)

Górnicze derby

Górnik wraz z nowymi zawodnikami w okresie przygotowawczym rozegrał dwa mecze kontrolne. Najpierw „zielono-czarni” zremisowali 1:1 z Motorem Lublin, a następnie ulegli 0:1 Zniczowi Pruszków. Górnik miał także rozegrać mecz 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski z Polonią Nysa na jej terenie. Spotkanie miało się odbyć 15 sierpnia, ale ze względu na zakażenie jednego z piłkarzy rywali koronawirusem zostało przełożone na drugiego września.

Pierwszy mecz o ligowe punkty Górnik rozegra natomiast już w sobotę. O godzinie 17 ich rywalem będzie zespół GKS Bełchatów, w którym w przeszłości pracował z sukcesami trener Kiereś. Będą to tym samym „górnicze derby”. Natomiast w drugiej i trzeciej kolejce „zielono-czarni” również u siebie zmierzą się z Resovią i Arką Gdynia.

Brejdaki po szalu

W najbliższych miesiącach kibiców piłki nożnej w naszym regionie czeka wiele sportowych emocji. Większości drużyn z pierwszej ligi fanom specjalnie przedstawiać nie trzeba. Dodatkowo Górnik Łęczna pierwsze trzy mecze nowego sezonu rozegra u siebie. Wciąż można nabywać karnety na domowe mecze.

Warto na wstępie zaznaczyć, że karnet obejmuje wszystkie mecze ligowe w sezonie. W związku z ograniczeniami w okresie stanu epidemii COVID-19 kupując karnet nie ma tym razem możliwości wyboru stałego miejsca na stadionie. Przed każdym spotkaniem, na którym będą obowiązywać obostrzenia posiadacz abonamentu będzie upoważniony do odbioru darmowej wejściówki. Po zniesieniu ograniczeń obowiązujących w okresie stanu pandemii klub zapowiada umożliwienie wyboru stałego miejsca na stadionie.

Ważne jest także to, że sprzedaż karnetów odbywa się wyłącznie drogą online na stronie bilety.gornik.leczna.pl. Warto pomyśleć o zakupie abonamentów bo w tym sezonie Górnik przygotował dla swoich fanów wiele ciekawych ofert.

AWANS W LICZBACH

Przedłużony sezon 2019/2020 Górnik Łęczna zakończył awansem na zaplecze PKO BP Ekstraklasy. „Zielono-czarni” okazali się najlepsi w całej stawce i wywalczyli awans z pierwszego miejsca w tabeli

4 tyle razy Górnicy schodzili z murawy własnego stadionu jako pokonani. Tym samym stadion w Łęcznej w tym sezonie kolejny raz był twierdzą trudną do zdobycia. Natomiast w całym minionym sezonie łęcznianie zanotowali siedem porażek będąc tym samym zespołem, który przegrał najmniej spotkań w stawce

7 tyle najwięcej bramek zobaczyli kibice w meczu z udziałem Górnika. Chodzi o wyjazdowe spotkanie z rundy jesiennej przeciwko Pogoni Siedlce. Mecz na długo zapadł w pamięci kibiców, bo jego przebieg był niczym rollercoster. Wszystko wskazywało na porażkę łęcznian, którzy ostatecznie odwrócili losy meczu i wygrali 4:3.

17 bramek zapisał na swoje konto w sezonie 2019/2020 Paweł Wojciechowski. Tym samym 29-letni napastnik okazał się najlepszym strzelcem w zespole trenera Kamila Kieresia i czwartym najskuteczniejszym snajperem w lidze. Więcej bramek od popularnego „Wojciecha” zdobyli tylko Karol Czubak (18, Bytovia Bytów), Marcin Robak (21, Widzew Łódź) i Michał Bednarski (24, Górnik Polkowice). Natomiast w Górniku drugim najskuteczniejszym strzelcem został Aron Stasiak (sześć bramek), a trzecim Przemysław Banaszak (pięć goli)

18 w tylu meczach drugiej ligi łęcznianie notowali komplety punktów. Żaden inny zespół nie potrafił wygrać większej liczby spotkań niż Leandro i spółka.

28 zawodników - łącznie - w sezonie 2019/2020 zagrało w „zielono-czarnej” koszulce

36 meczów w minionym sezonie w Górniku (licząc ligę i Puchar Polski) rozegrał w barwach Górnika Marcin Stromecki i tylko w jednym z nich nie rozegrał pełnych 90 minut. Pomocnik Górnika był jednym z najważniejszych zawodników w talii trenera Kamila Kieresia spędzając łącznie na boisku 3219 minut. Drugim z zawodników, który spędził na boisku najwięcej czasu był Paweł Baranowski (3150), a trzecim kapitan zespołu Leandro (2917)

37 bramek w całym sezonie stracili „zielono-czarni”. To drugi najlepszy wynik w lidze uzyskany wspólnie z Widzewem Łódź. Najlepszą defensywą mogła się natomiast pochwalić Resovia, która straciła 32 gole

47 bramek zdobył Górnik w minionym sezonie. Patrząc na statystyki innych zespołów nie jest to dorobek imponujący bo wiele innych ekip zanotowało w rozgrywkach więcej trafień. Nie na darmo mówi się jednak, że awans wywalcza się jednak przede wszystkim obroną

63 takim dorobkiem punktowym obecny sezon zakończył zespół trenera Kamila Kieresia, który dał mu pierwsze miejsce w tabeli z przewagą trzech „oczek” nad Widzewem Łódź i upragniony awans na zaplecze PKO BP Ekstraklasy

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]

Kibice przy Al. Zygmuntowskich tym razem mogli trochę narzekać na nudę. Ich pupile szybko rozstrzygnęli kolejny mecz i znowu wysoko pokonali rywali. Tym razem Orlen Oil Motor Lublin wygrał z Apatorem Toruń 53:37. Każdy kibic chciałby jednak mieć takie powody do narzekania. Sprawdźcie, jak w piątkowy wieczór wyglądały trybuny.

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]

Orlen Oil Motor Lublin się nie zatrzymuje. Choć show na torze Best Auto przy Alejach Zygmuntowskich skradł w piątkowy wieczór Emil Sajfutdinow, to jego występ dla kibiców gości był tym z cyklu na otarcie łez. Lubelskie „Koziołki” wygrały 53:37, a goście na 15. gonitw byli górą w zaledwie dwóch.

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]
RELACJA NA ŻYWO
galeria

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]

Po wysokim domowym zwycięstwie nad ebut.pl Stalą Gorzów Orlen Oil Motor Lublin po raz drugi z rzędu wystąpi przed własną publicznością. O godzinie 20.30 lubelski Koziołki podejmą Anioły z Torunia

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. W piątkowym (26 kwietnia) spotkaniu w siedzibie Urzędu Miasta Lublin udział wzięli dyrektorzy szkół, nauczyciele, wychowawcy, pedagodzy i psycholodzy, którzy na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą

Rockowy Beret
foto
galeria

Rockowy Beret

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z Beretu w rockowym klimacie lat 80's! T.Love, Elektryczne Gitary, Kazik i Kult, Lady Pank itd. – tak pokrótce można streścić listę rockowych zespołów, przy których bawili się goście. Zobaczcie, jak się bawił Lublin!

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa
ZDJĘCIA
galeria

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa

Absolwenci Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie odebrali dziś świadectwa ukończenia szkoły. I choć matura już za kilka dni, kończą szkołę z pozytywnym nastawieniem i nadzieją na dobry wynik z egzaminu dojrzałości.

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Po perypetiach w sokolim gnieździe na Wrotkowie myśleliśmy że zapanowała sielanka. Niestety w piątek po południu znaleziono Czarta. Ptak padł, ornitolodzy podejrzewają otrucie.

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

Michał Szabelski, pracujący do tej pory na stanowisku zastępcy dyrektora ds. Finansów i Rozwoju Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie został nowym dyrektorem placówki.

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega
ALERT POGODOWY

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega

W piątek termometry w województwie lubelskim przekroczyły barierę 10 stopni Celsjusza. Jednak w nocy pogoda się zmieni i nadejdą przygruntowe przymrozki.

Liczba Polaków zwiększyła się o 24
galeria

Liczba Polaków zwiększyła się o 24

W piątek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda wręczył obywatelstwa. Wśród nich jest czworo dzieci.

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)
film

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)

26 kwietnia 1986 roku do eksplozji i zniszczenia reaktora nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przy usuwaniu skutków katastrofy z narażeniem życia pracowali Likwidatorzy, I to im poświęcona jest polska gra Chornobyl Liquidators.

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

W sobotę MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno. To jedno z kluczowych spotkań w wyścigu o srebrny medal.

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Gmina Krasnystaw: 66-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Jeden podawał się za prokuratora, drugi za policjanta. Obaj wmawiali jej udział w policyjnej akcji.

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Dywersanci planowali szturm i zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych w Lublinie – to główny punkt ćwiczeń żołnierzy z 21 Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty z Lublina.

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Od 24 kwietnia mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z aplikacji do zamawiania przejazdów taksówkowych

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium